Raszczak | 10 lipca 2024, 09:00
Strategiczne gry wojenne mają zwykle to do siebie, że ich rozłożenie, sama rozgrywka i złożenie trwają bardzo długo, nie mówiąc już nawet o czasie wymaganym do wytłumaczenia ich zasad nowym graczom. To właśnie sprawia, że mogą rzadziej trafiać na stół. Przez wzgląd na to, szalenie zainteresowała mnie propozycja Lucrum Games w postaci szybkiej gry tego typu. Jak sprawdziła się w boju recenzowana planszówka"Na Rozkaz! II Wojna Światowa"?
Pierwszy rzut oka na pudełko od razu utwierdził mnie w podejrzeniu, że nie może być tu mowy o ciężkim tytule, a czymś w sam raz do zmieszczenia w wakacyjnej torbie. Chętnie więc wziąłem Na Rozkaz! II Wojna Światowa na piknik i sprawdziłem jego zawartość. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że w opakowaniu jest jeszcze sporo wolnego miejsca. Trochę szkoda, ponieważ gdyby było mniejsze, jeszcze łatwiejsze byłoby pakowanie go na wyjazdy. Jeśli chodzi o pudełko, to oprócz przyjemnego wizualnie stylu graficznego, przykuwają nazwiska twórców. David Thompson oraz Trevor Benjamin znani są z wysoko ocenianej gry taktycznej Nieustraszeni. Ale przejdźmy w końcu do sedna, czyli podstawowych aspektów ich nowej planszówki.
Przede wszystkim mówimy tu tylko i wyłącznie o starciu 1 na 1 z mechaniką worker placement i area control z ograniczoną rolą kości i kart. To wszystko razem ma nam dać namiastkę strategicznej gry wojennej i to w zaledwie 30 minut. Wytłumaczenie zasad zajmuje parę chwil, są logiczne i nie mają wielu wyjątków. Dowodzimy wojskami naziemnymi i powietrznymi, powodując ich ruch poprzez umieszczanie oficerów na polach akcji.
Poprzez zasłanianie pól akcji możemy przeprowadzać tradycyjne natarcia, ale także robić desanty spadochronowe, bombardowania, ostrzały artyleryjskie, mobilizację nowych sił czy też dobierać karty. Te ostatnie zmodyfikują podstawowe akcje wspomniane wcześniej. Wzmacniać je możemy również poprzez zajmowanie premiowanych stref... jeśli oczywiście nasze wojska nie zostaną odcięte. Bardzo spodobało mi się to, że trzeba w Na Rozkaz! II Wojna Światowa myśleć o liniach zaopatrzeniowych. Jednak czymże byłaby gra wojenna bez bitew? Starcia generują jeden rzut kości obrońcy, co może w pierwszej fazie usunąć część sił atakującego. Następnie wojska usuwane są w stosunku 1 do 1. Dzięki temu można do pewnego stopnia przewidzieć wynik zmagań, choć karty dodające kości do rzutu obrońcy mogą tu sporo namieszać (choć i atakujący ma trochę asów w rękawie)!
To tylko zarys najważniejszych mechanik i reguł, jeśli znacie angielski, możecie znaleźć bardzo dobre video z zasadami w tym miejscu, bądź zapoznać się z polską instrukcją.
Gra jest bardzo ładnie wydana. Cieszy mnie szczególnie fakt, że oddziały reprezentowane są przez drewniane znaczniki, a nie tekturowe żetony. Plansza, karty, jak i pudełko zdobią przyjemne w odbiorze grafiki, nic turbo realistycznego, ale też przesadnie kolorowego, czy przerobionego na kreskówkę. W środku znajdziemy wszystkie potrzebne woreczki strunowe, nie ma się naprawdę czego tu przyczepić.
Jestem całkowicie zauroczony przez Na Rozkaz! II Wojna Światowa. Wiedziałem, że mogę spodziewać się w niej strategicznego posmaku podczas rozgrywki, ale jest tu tak naprawdę pełno klimatu dużej gry wojennej! Pomimo prostoty zasad, czeka nas ogrom decyzji i głębia możliwości. Nie nazwałbym gry bardzo losową, jednak są tutaj elementy, które powodują pewną nieprzewidywalność na poziomie, który idealnie wpasował się w mój gust. Stąd karty i specjalne premie obszarowe na mapie mają duże znaczenie, jednak nie wygrają za nas kampanii. Dalej trzeba dobrze planować uzupełnienia i robić przemyślane ataki.
W pudełku jest tylko jedna plansza, która oferuje dwie mapy. Po jednej stronie jest symetryczna bitwa w mieście w górach bez jednostek samolotów, ale za to z desantami powietrznymi. Po drugiej stronie kartonu jest z kolei asymetryczne pole walki z desantem na wyspę, gdzie wykorzystamy wszystkie drewniane znaczniki. Normalnie powiedziałbym, że to mało zawartości, ale gra ma bardzo miodną mechanikę i można ją dorwać w świetnej cenie (grubo mniej niż za stówę). Trochę na początku narzekałem, że pudełko mogłoby być mniejsze, mam szczerą nadzieję, że to miejsce, które twórcy przewidzieli na dodatki do Na Rozkaz! II Wojna Światowa!
Za egzemplarz recenzencki dziękujemy firmie Lucrum Games
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu