Śmierć na Nilu, recenzja kolejnej kinowej ekranizacji kryminału Agathy Christie w reżyserii Kennetha Branagha

lubiegrac recenzja filmow Śmierć na Nilu, recenzja kolejnej kinowej ekranizacji
Śmierć na Nilu, recenzja kolejnej kinowej ekranizacji kryminału Agathy Christie w reżyserii Kennetha Branagha



Agata Dudek | 18 kwietnia 2023, 08:10

Śmierć na Nilu, recenzja kolejnej kinowej ekranizacji kryminału Agathy Christie w reżyserii Kennetha Branagha. Przeciętniak w klimacie hollywoodzkim. 

Kryminały Agathy Christie to bez wątpienia dzieła ponadczasowe, mimo że pisane w jak dla nas, już mocno retro czasach. Autorka mająca na swoim koncie mnóstwo dzieł, napisanych zarówno pod własnym nazwiskiem, jak i pseudonimem, tworzyła zawiłości kryminalne, nie szczędząc trupów i zagadek, których zwykle czytając jej książki mogliśmy się jedynie domyślać, często będąc w błędzie co do podejrzanych, bądź sprawców mordów.

Zapoznaj się również z: Elegancka obudowa? Zalman S3 to naprawdę ładnie prezentujący się sprzęt w niezłej cenie!

Jest jednak książka pisarki, w której niezależnie od kryminalnej zagadki, pierwsze skrzypce gra intryga o podłożu miłosnym, ze złamanym sercem, które ciężko posklejać. Mowa o kryminale Śmierć na Nilu, które to literackie dzieło na ekrany przeniósł ponad rok temu Kenneth Branagh, który wcześniej zechciał opowiedzieć swoją wersję Morderstwa w Orient Expressie. Aktor i reżyser zagrał w filmie pod tym samym tytułem, główną rolę, wcielając się ponownie w postać belgijskiego detektywa Herkulesa Poirota. Dziś postaram się opisać Wam jak sobie z tym poradził. 

Śmierć na Nilu – fabuła z miłosnym sznytem, i wspomnieniami

W Morderstwie w Orient Expressie reżyser i odtwórca roli detektywa Herkulesa Poirota rozwiązuje zagadkę mordu w tytułowym pociągu, próbując w zawiłości powodów każdego podróżnego znaleźć ten właściwy i morderczy, i oczywiście zabójcę. Gdy się mu to już udaje, na koniec filmu zostaje wezwany do Egiptu, by zbadać zagadkę śmierci na Nilu. Jest to oczywiście chwyt marketingowy zapowiadający kolejną ekranizację powieści Christie, jaką zamierza zekranizować brytyjski aktor i reżyser. 

Śmierć na Nilu 1 

W filmie Śmierć na Nilu nie zaczynamy jednak od razu od egipskich klimatów, a przenosimy się w czasie, wędrując w wydarzenia pierwszej wojny światowej i tego, jak Herkules Poirot dzięki swojej obserwacji i zdolnościom logicznego myślenia zdołał uratować swoich kolegów żołnierzy, sam zostają poważnie ranny. Oszpeconą twarz zasłonił wąs, pieczołowicie pielęgnowany, a który poleciła zapuścić jego ukochana żona. 

Po tej retrospekcji wracamy już w czasy, w jakich rozgrywa się właściwa opowieść w filmie Śmierć na Nilu, czyli do lat 30-tych, na razie do pewnego londyńskiego klubu, gdzie króluje blues. Tam detektyw jest świadkiem miłosnej sceny między pewną parą, Simonem i Jacqueline, których szczęście burzy przyjaciółka kobiety, niejaka bogaczka Linnet Ridgeway Doyle. Niedługo później, przebywając na zasłużonych wakacjach, Poirot spotyka swego przyjaciela, który zaprasza go na statek udający się do Egiptu, gdzie ponownie spotyka się z zakochaną, i świeżo upieczoną małżeńską parą. Na statku pojawia się także szalejąca z zazdrości i rozpaczy Jacqueline, której serce zostało złamane.

Śmierć na Nilu 2 

Detektyw, jak się szybko okazuje, zamienia urlop na pracę, otrzymując zlecenia zwracania bacznej uwagi na zakochaną desperatkę, która gotowa jest, jak sądzą państwo młodzi, niemal na wszystko. Tymczasem pilnowanie nie przynosi skutków, i Linnet zostaje zabita. Wkrótce odnaleziona zostaje także druga martwa osoba. Zaczyna się zatem śledztwo, które ma wyjawić sprawcę obydwu mordów. 

Przeczytaj również: Zaułek koszmarów - recenzja dramatu kryminalnego. Del Toro w nieco innym, bardziej psychologicznym stylu

Śmierć na Nilu – retro w barwnym, egipskim stylu

Kenneth Branagh z lubością po raz kolejny przenosi widza w świat wykreowany przez pisarkę nie zmieniając go, i nie przenosząc do współczesności. Ten zabieg jest jak najbardziej trafiony, bowiem pozwala oddać klimat dzieł tej niezwykłej pisarki. Ale tym razem przepych miesza się ze wspomnieniami i okrucieństwami wojny, nawet gdy są one tylko niewielką częścią tej filmowej opowieści. Większą część, tego trzeba tu sobie powiedzieć, mocno rozwleczonego filmu, stanowią klasyczne lata trzydzieste, w retro stylu, muzyką tego okresu i strojami. Nie zabrakło przepychu i blichtru. Ale jak na opowieść o Egipcie, takie takich właśnie klimatów. 

Śmierć na Nilu 3 

Film jest bardzo kolorowy, strojny i gwiazdorski, trochę nad wyraz i na pokaz, co ma jednak swoją wartość i swój jakże miły do oka cel. Ten blask nadaje mu iście hollywoodzkiego stylu, takiego, który idealnie przenosi się na ekrany kin. Pamiętajmy bowiem, że film miał swoją premierę właśnie na srebrnym ekranie. Warstwa wizualna jest w tym przypadku imponująca, aż zapierająca dech w piersiach. Egzotyka naprawdę egzotyczna, a podróż statkiem nie wydaje się nudna i klaustrofobiczna. 

Śmierć na Nilu – czemu opowieść jest taka fabularnie dziurawa?

Książki pisarki mają tą zaletę, że pisane są w tak przebiegły sposób, że za nic nie jesteśmy w stanie domyśleć się kto jest mordercą. Autorka zgrabnie mili tropy, wprowadza w swoich książkach postaci, z których każda jest podejrzana, każda ma coś za uszami i każda ma jakie „ale” co do ofiary. Trudno się zatem połapać w zawisłościach kryminalnych i trzeba byłoby mieć umysł Herkulesa Poirota, by móc je zrozumieć.

Śmierć na Nilu 4 

Jedna z najbardziej rozpoznawalnych książek Christie, w wydaniu Kennetha Branagha ma jednak coś, co wcale nie sprawia, że jesteśmy zaciekawieni fabułą, bo jest ona tak dziurawa, że nie sposób nad tym zapanować. Klimat powieści pisarki rozmywa się, historia ciągnie się jak flaki z olejem, aż w końcu kryminalna zagadkowość całkiem znika, bo w sumie od początku wiemy kto i po co. Reżyser łapie za ogon zbyt wiele srok, przeskakując między postaciami, ich charakterologią, zachowaniem i motywami. Choć wydawać by się mogło, że każdy swój powód do zabicia ofiary ma, to motywy owego czynu obrazowane są w bardzo nieumiejętny sposób.

Przeczytaj również: Old, recenzja niby horroru dramatycznego, absurdalnej wariacji na temat starości i czasu

Chcemy czy też nie, jedynymi podejrzanymi są osoby, na które nasze podejrzenia podają od razu, bo same o tym wspominają. I nie odwiodą nas od tego dziwne i nieco śmieszne sceny, w których reżyser stara się przekonać nas, że to ta czy inna postać musi być zabójcą. Jasność sytuacji już niemal na początku opowieści odbiera filmowi tajemniczości i sprawia ból fanom twórczości Agathy Christie. 

Śmierć na Nilu 5 

Jednocześnie twórca Śmierci na Nilu stara się przemycić do swojej adaptacji powieści, coś więcej na temat samego Herkulesa Poirota, wracając do czasów I wojny światowej i początków jego zamiłowania do pracy detektywa. Wspomnienia mają dać rys tego co sprawiło, że znany jest z wielkich i pieczołowicie zadbanych wąsików, i co uczyniło z niego przemądrzałego mężczyznę o zamkniętym sercu. Wracamy do jego miłości, żony, którą stracił. Wiemy, że to go w jakiś sposób ukształtowało. Problem w tym, że żaden z tych wątków nie zostaje należycie poprowadzony, a jedynie liźnięty, a Branagh przeskakuje od sceny do sceny, każąc widzom się domyślać, zupełnie zapominając, że najważniejszym aspektem filmu powinna być historia kryminalna. A raczej nie jest. 

Śmierć na Nilu – aktorzy, których znamy i cenimy 

To co na pewno znajdziemy w nowej produkcji od Kennetha Branagha to gwiazdorska obsada. W roli detektywa ponownie on sam, uznany już aktor, ceniony i mający na swoim koncie mnóstwo filmowych ról. Mogliśmy go oglądać w innej, wspomnianej już ekranizacji książki Agathy Christie, a także w filmie Tenet, Dunkierka czy Mój tydzień z Marilyn. W swej roli wciela się w postać detektywa widzianego na swój własny sposób. Jednym się to podoba, innym nieco mniej.

Śmierć na Nilu 6 

W obsadzie jeszcze w Gal Gadot (Wonder Woman, Wonder Woman 1984) jako Linnet Ridgeway Doyle, Armie Hammer (Rebeka, Kryzys) jako Simon Doyle i Emma Mackey (Sex Education, Barbie) w roli Jacqueline de Bellefort. To postaci, które stanowią głównych bohaterów tejże opowieści, i choć nie zachwycają aktorską kreacją, w swych rolach są całkiem okej.

Na ekranie zobaczymy w filmie jeszcze Annette Bening, Letitia Wrighta, Toma Batemana, Sophie Okonedo i Rose Leslie, więc aktorów znanych i cenionych, których już na ekranach kin mieliśmy okazję oglądać. 

Śmierć na Nilu – podsumowanie recenzji

Hmm… prawdę powiedziawszy nie wiem co mam napisać w podsumowaniu mojej recenzji, filmu, który ogląda się całkiem nieźle, ale do książki mu daleko, oj daleko… Niewątpliwie świetny aktor, jakim jest Kenneth Branagh, w roli reżysera ponownie spisał się raczej średnio. Opowieść jest zbyt rozciągnięta w czasie, momentami przynudza, a postaci płytkie i jednostronne. Nie pozostało nic z zagadkowości, z jakiej słyną książki pisarki. Wiemy kto zabił niemal z całą pewnością już od początku. Brakuje tajemnicy, dozy sekretów i nutki dreszczyku, który powinien towarzyszyć ekranizacjom powieści Christie. 

Przeczytaj również: La Brea, recenzja serialu dramatu science-fiction próbującego udawać Lost czy The 100

To, co zachwyca to klimat, którym Śmierć na Nilu ocieka. Lata trzydzieste są takie jakie być powinny, zarówno pod względem muzyki, jak i strojów. Piękne lokacje, atmosfera egipskich wakacji jest niemal namacalna, a urokliwa podróż statkiem, mimo na nim zamknięcia, nie straszna i nie przygnębiająco klaustrofobiczna. 

Śmierć na Nilu 7 

Nieco uroku, i zmiany atmosfery przepychu, jaką emanuje większa część filmu, i tego, na co wydaje się powinniśmy liczyć, czyli nonszalanckiej przemądrzałości Poirota, wnosi retrospekcja, w której poznajemy detektywa zanim nim został. Psychologiczny element opowieści wnosi do filmu nieco inności. Szkoda, że nie jest jednak mocniej rozbudowany, a poszczególne wątki, tworzące całość opowieści, nie są spójne, a mocno dziurawe. 

Jeśli jednak lubicie klimat lat 30-tych, filmy w gwiazdorskiej obsadzie, w iście hollywoodzkim stylu, no i oczywiście twórczość Agathy Christie to choćby dla tych elementów powinniście film obejrzeć, wiedząc, że nie jest to jednak filmowe dzieło pełne zachwytów, a zwykły przeciętniak. 

Film Śmierć na Nilu dostępny jest na Canal+ online. 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

źródło: Zdjęcie: Canal+ online

Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners