Jaki był wynik finału Polska vs. Korea w Nation Wars 4?

lubiegrac news Jaki był wynik finału Polska vs. Korea w Nation Wars 4?
Jaki był wynik finału Polska vs. Korea w Nation Wars 4?



Tamer Adas | 22 stycznia 2017, 00:30

Nation Wars 4 to była wspaniała przygoda dla naszych zawodników. Mana, Elazer i Nerchio w finale musieli pokonać Koreę. Czy udała im się ta sztuka?
 
W pierwszym starciu Zest i Elazer zmierzyli się ze sobą, z czego ten pierwszy postanowił zagrać coś absolutnie nie standardowego. Polak nie do końca z początku sobie radził z dziwną taktyką rywala. Nasz zawodnik starał się również odpowiedzieć czymś nie spotykanym, niestety za późno zaatakował wroga i jego Queeny nie miały najmniejszych szans z Carrier'ami i ostatecznie zakończyło się na "gg wp" i 1:0 dla rywali...
 
W drugim meczu naszym reprezentantem był Mana, który postanowił spróbować ugrać mapę w tradycyjny sposób. Zabite Oracle zwiastowało dobry przebieg dalszej części. Pojawienie się disruptorów zwiastowało ciekawe ataki ze strony obu zawodników, szczególnie, że z Francuzami to właśnie Grzegorz Komicz okazał się Królem Disruptorów. Świetny drop w midgame-ie znacząco zwiększył przewagę Polaka. W końcu zabicie 28 probek z meczu z Koreańczykiem to nie lada wyczyn. Zest szybko próbował pomniejszyć przewagę... po czym po chwili udało mu się całkowicie przełamać naszą obronę. To była oznaczało, że wynik widniał 2:0 i przyszedł czas na Nerchia...
 
Do boju ruszył nasz najlepszy obecnie zawodnik, który miał nie lada wyzwanie przed sobą. I udało mu się podołać mu! Najpierw świetnie przebił się przez obronę rywala z pomocą lingów i banelingów, by następnie zdominować Koreańczyka i doprowadzić do stanu 2:1. Tym razem to my mogliśmy się cieszyć z punktu oraz bliskiego kontaktu z rywalami.
 
Koreańczycy postanowili nic nie zmieniać i w czwartym starciu ponownie zmierzyli się Nerchio oraz Zest. Początek został brutalnie przerwany przez jakiś błąd techniczny... przeciwnikowi zepsuła się myszka. Tym razem Grzegorz natrafił na pełnego Walla przez co nie miał szans na przebicie się, ale skutecznie blokował trzecią bazę po czym skutecznie obronił się przez kontrą. Niestety pojawienie się Colossusów oznaczało kłopoty... przewaga w zasięgu okazała się zbyt duża i strata ponownie wyniosła 2 punkty...
 
Trzecie starcie Nerchia i Zesta po raz kolejny rozpoczęło się inaczej i tym razem to nasz zawodnik miał lekkie problemy z dropami. Monotonia oraz wojna pozycyjna została zakończona WIELKIM dropem do main'a przeciwnika i wymianą baz, która o wiele lepiej zakończyła się dla naszego kapitana. Wynik 3:2 i wciąż mieliśmy nadzieję na wygraną. Z finałem pożegnał się już Zest i do pokonania pozostali Innovation i Byun.
 
Tym razem mieliśmy okazję obserwować TvZ, ponieważ do walki tym razem stanął pierwszy ze wspomnianych przed chwilą zawodników. Skuteczny skaut, szybkie Roache z Ravegers na przeciw Helionom i po chwili mieliśmy już REMIS!
 
sOs popełni pierwszy błąd Zest i wpuścił naszego Zerga do środka, lecz był odrobinę lepiej chroniony, a sama mapa była większa... w związku z tym Nerchio wysłał cztery Queeny i dzięki nim znów wprowadził swoje jednostki. Przewaga była spora, lecz brakowało "kropki nad i". Po kilku chwilach cała masa Rouchy i Hydralisków zadomowiła się w trzeciej bazie i po raz pierwszy prowadziliśmy w całym meczu!
 
Do "życia" powrócił Innovation, który tym razem lepiej wybronił się przed atakiem naszego zawodnika i udanie zniszczył jedną z jego baz. Opóźnione ulepszenia przekładały się bezpośrednio na armię oraz ekonomię. Przewaga z każdą minutą, a nawet sekundą rosła i niestety "Król Artur" tym razem skończył na tarczy...
 
Elazer zdecydował się na bardzo rozsądny ruch w tym momencie, szybki all-in z całą masą Ravegers, dzięki którym zniszczył nawet Oribitala! Cała ta akcja wymagała bardzo wiele koncentracji, niestety brak nowej bazy mógł powodować u nas zawał... ale Innovation zdecydował się na wyjście, co nasz gracz wykorzystał. po raz kolejny... Nadciągający Medivac został zatrzymany, lecz Polak nie miał ani technologii, ani drugiej ekspansji...
 
Po tej niewiarygodnej mapie, wynik 5:4 bolał szczególnie... 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [1]:
avatar J4CK0BS3N
dodano: 2017-01-22 09:34:10

Szkoda, bo na prawdę zapowiadało się to świetnie. Szkoda, że Elazer znów zaryzykował w grze na Koreańskiego terrana tak jak to było podczas Blizzconu gdzie uważał, że nie jest w stanie wygrać z nim w normalnej grze, aczkolwiek i tak z mojej strony olbrzymie gratulacje dla reprezentantów naszego narodu. Pokazali się na prawdę ze świetnej strony, a nasz Król Artur pokazał, że Koreańczycy rzeczywiście są do ogrania. Panowie Dziękujemy!!!! :d

Inne newsy

Polecane teksty

Powiązane teksty

Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners