Agata Dudek | 26 sierpnia 2022, 19:00
Seria Deponia, flagowy cykl przygodówek od studia Deadalic Entertainment. Opis, kolejność, która najlepsza? Przedstawiamy kolejną przygodową serię.
Wracamy do cyklu gier przygodowych, przybliżając Wam znane i mniej znane serie. Tym razem niezwykle popularna, ale z początku wzbudzająca wiele kontrowersji serii Deponia. Klasycznie przygodowa propozycja od niemieckiego Deadalic Entertainment liczy sobie cztery gry, w rysunkowym stylu, z klasycznymi łamigłówkami, które z każdą kolejną częścią stają się coraz bardziej trudne. Oto co możemy spodziewać się po owych przygodówkach.
Zapoznaj się również z: Jim Ryan ponownie próbował się wycwanić, ale podwyżka cen PlayStation 5 nie ujdzie mu na sucho, tak jak zakładał...
Deadalic Entertainment to studio, które było znane z klasyki, w której bohaterowie byli iście bajkowi, a gry przenosiły nas do świata jak z klasycznej baśni, przynajmniej w większości. Tymczasem pewnego dnia niemieckie studio postawiło na zupełnie innego bohatera. Pojawił się Rufus, który nie wzbudził zbyt pozytywnych odczuć, gdyż różnił się od wszystkich znanych graczom i miłośnikom gier od tegoż dewelopera, bohaterów.
Zrodziła się seria Deponia, w której w rysunkowy, niezwykle barwny sposób, w klasycznie przygodowym stylu, jedynie za pomocą myszki, przejęliśmy kontrolę nad bohaterem, który zupełnie odbiegał od tego do czego przyzwyczaili nas twórcy. Nie tylko protagonista był zupełnie inny, ale i miejsce, które przyszło nam odwiedzić także przedstawiało się zupełnie inaczej. Nie wkroczyliśmy do baśniowego świata, a do tytułowej Deponii, miejsca będącego wielkim śmietniskiem.
Przeczytaj również: Seria przygodowa Syberia - kolejność gier, najlepsza z cyklu, tytuł odbiegający nieco od głównego nurtu fabularnego, bohaterowie
Wkroczyliśmy tam bohaterem, który był klasycznym egoistą, samolubem i egocentrykiem, nie wahał się wykorzystywać bliskich i znajomych a siebie kochał chyba najbardziej na świecie. Napisałam był, bowiem wraz z rozwojem serii protagonista zaczynał się mocno zmieniać.
A poznaliśmy go w pierwszej grze z serii, w przygodówce Deponia, która miała swój początek w styczniu 2012 roku. Wtedy to po raz pierwszy zanurzyliśmy się w opowieść, wraz z Rufusem, mieszkańcem Deponii, miejsca będącego zarówno śmietniskiem, jak i złomowiskiem. Rufus, samolub i egoista nastawiony na cel, próbował na wszelkie sposoby wydostać się z Deponii i znaleźć w zawieszonym nad nim Elysium, mieście, według niego pełnym bogactwa, przepychu i nic nie robienia. Problem w tym, że przeszkodą w realizacji, jak się zdawało Rufusowi jego genialnego planu stała się piękna Goal, która przy pewnej jego pomocy, spadła wprost na Deponią, z miasta na górze.
Tak zaczęła się część pierwsza historii, którą studio Deadalic Entertainment rozwinęło w tym samym roku, ale w październiku 2012, kiedy to na growym rynku zadebiutowała gra Deponia 2 Chaos on Deponia. W drugiej odsłonie przygodowego cyklu Rufus dowiaduje się, że rada miasta Elysium wydała rozporządzenie o zniszczeniu Deponii. Na ratunek miejscu, które tak niedawno miał opuścić, rusza oczywiście Rufus, który postanawia wykorzystać Goal i zdobyć kody, które znajdują się w głowie nieprzytomnej rudej piękności. Zadanie, jak się domyślacie łatwe nie było.
To jak sobie z tym zadaniem poradził i co dalej działo się z Deponią poznaliśmy w trzeciej odsłonie cyklu, w Goodbye Deponia, która to gra miała swój debiut w roku w 2013, równo rok później niż jej poprzedniczka. Tym razem Rufusowi udaje się Goal doprowadzić do odzyskania przytomności, ale sytuacja niestety wymyka się mocno z pod kontroli. Deponii dalej grozi niebezpieczeństwo, a na dodatek dziewczyna na skutek poczynań Rufusu cierpi na rozszczepienie osobowości, tak naprawdę będąc Goal w trzech zupełnie różnych osobach. To mocno komplikuje zadanie ratowania Deponii.
Zakończenie opowieści poznaliśmy w czwartej odsłonie. Tą Deadalic Entertainment zatytułowało Deponia Doomsday. W finałowej odsłonie życie Rufusa i Goal mocno się skomplikowało. Bohaterowie tym razem doświadczyli wizji zagłady obydwu planet. Postanowi zatem zmienić przyszłość tych miejsc i zapobiec niechybnej zagładzie. Odbyć się to miało dzięki wynalazkowi profesora McChronicle’a, czyli wehikułowi czasu.
Przeczytaj również: Seria Runaway, klasycznych przygodówek od Pendulo Studios - opis, gry z serii, mechanika, najlepsza z cyklu
Seria Deponia to jak już wspominaliśmy bardzo charakterystyczny cykl przygodówek, ze względu na bohaterów, którzy nie tylko nie wpisują się w znany nam klimat w tym gatunku, a przynajmniej nie w taki do jakiego do czasu Deponii przyzwyczaiło nad Deadalic. Tym razem poznajmy, bardzo dogłębnie, bo aż w czterech częściach, Rufusa, młodego mężczyznę, którego charakteryzuje wielki egoizm, bezczelność i narcystyczne zapędy. Rufus gotowy jest po trupach osiągnąć swój cel. Ale z biegiem czasu, i wraz z kolejnymi odsłonami serii jego nastawienie do innych zmienia się, a protagonista gierki przechodzi swoistą metamorfozę. Oto nasz samolub staje się obrońcą świata, z którego chciał uciec, znajduje także miłość.
Miłością życia Rufusa jest Goal jest rudowłosa piękność, która spadła z zawieszonego nad Deponią Elysium. To kolejna barwna postać, z szeregu takich to osobowości, jakie przyjdzie nam poznawać w Deponii. Na przestrzeni czterech gier Goal przechodzi różne metamorfozy, boryka się z rozszczepieniem osobowości, czuje sympatię, ale i złość i niechęć do Rufusa i wiele innych mniej lub bardziej pozytywnych emocji.
Oprócz dwójki głównych postaci, nie brakło także innych osób. Na uwagę zasługuje przyjaciel Rufusa, Wenzel, robot lekarz, wspomniany już profesor i konstruktor McChronicle, Lonzoo, Lotti czy była dziewczyna Rufusa, Toni. Wszystkie te postaci są niezwykle charakterystyczne, mają bardzo ciekawe osobowości, a przewodzi im idea twórców, czyli to, by były barwne, zabawne i nietuzinkowe. Podobnie jak cała seria, która do mało barwnej i nieciekawej zapewne nie należy.
Deponia to seria, która mimo tego, iż większości graczom przypadła do gustu, i udało się jej zebrać naprawdę dobre oceny, to recenzentom i wielu fanom przygodowym nie bardzo przypadła do gustu. Stało się głównie za sprawą trudnego charakteru protagonisty gry, którego nie sposób było polubić, przynajmniej na początku. To dzięki zarzutom przeciwko samolubnemu Rufusowi i trochę żeby ułagodzić fanów przygodówek postać z czasem zaczęła się mocno się zmieniać.
Przeczytaj również: Seria Broken Sword, klasyka przygodowa w każdym calu. Początki, kolejność serii, najlepsza gra z serii, fabuła, postaci i dodatki
I tak pierwsza część Deponii, niestety wielu graczom nie spodobała się, właśnie ze względu na Rufusa. Dużo osób miało także pewne zastrzeżenia co do łamigłówek, które były zdecydowanie za trudne i zbyt "zamotane". Jak się okazało z każdą kolejną grą Rufus łagodniał, ale poziom łamigłówek stawał się coraz wyższy i coraz bardziej skomplikowany. Graczom podobała się grafika i zmiany, jakie twórcy wprowadzili, ale dużo z nich bez poradnika nie było w stanie sobie poradzić. I choć trzy pierwsze części trzymały poziom mniej więcej równy, to autorzy gry nie zrezygnowali i w czwartej, finałowej części i tak rozwinęli skrzydła i wodze fantazji, że dla większości graczy Deponia Doomsday stała się tytułem zbyt trudnym, z przesadzonymi zagadkami.
Ocenę tego, która odsłona serii jest najlepsza oczywiście zostawiam Wam samym, bo to sprawa bardzo indywidualna. Ja męczyłam się najbardziej z częścią ostatnią. Pamiętajcie jednak, że na łamach naszego serwisu znajdziecie poradniki/solucje do wszystkich czterech gier z serii.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu