Agata Dudek | 9 marca 2023, 08:00
The Devil's Hour, recenzja serialu Prime Video, thrillera ze zjawiskami paranormalnymi, który koniecznie trzeba zobaczyć. Będzie również kontynuacja.
3:33 nazywana jest „godziną diabła”. Gdy budzimy się właśnie o tym czasie, możemy spodziewać się, że w naszym życiu zadzieje się coś nieoczekiwanego, zaskakującego, a może nawet strasznego. Tej godzinie przypisywana jest bowiem paranormalna otoczka, a i ona, z tej właśnie przyczyny jest dość często wykorzystywana w produkcjach grozy.
Zapoznaj się również z: Poznaliśmy datę premiery Starfield! Najnowsza produkcja Bethesdy zadebiutuje za pół roku...
Pojawiła się w filmie Amityville, serii Obecność, czy w filmie Egzorcyzmy Emily Rose. Ma ona swoje uzasadnienie i nie wzięła się z niczego. Otóż jej pochodzenie bierze się z Biblii od Jezusa i jego śmierci na krzyżu, w wieku 33 lat. Trzecia trzydzieści trzy, zwana jest godziną diabelską także z powodu szatańskiej liczby 666, jest jej połową. W tym czasie, w tej oto godzinie według parapsychologów i także wierzeń, otwiera się przejście do świata umarłych, rozmywają się granice między rzeczywistym a duchowym, a my jesteśmy podatni na wpływu demonów. A co jeśli budzimy się zawsze o tej samej godzinie, właśnie o 3:33?
Z takim problemem, czy przypadłością boryka się bohaterka serialu Amazon Prime Video, który swoją premierę miał pod koniec października 2022 roku, na platformie Prime Video, w sześciu odcinkach. Z racji na to, że na Netfliksie wieje nudą, a platforma SkyShowtime dopiero się rozkręca, zainteresowałam się serialami jakimi dysponuje właśnie platforma od Amazona. No i muszę stwierdzić, że nie jest wcale tak źle. Wśród kilku produkcji, które ostatnio wzbudziły moje zainteresowanie, a których recenzje zapewne będą się na naszej stronie pojawić, znalazł się serial, który łączy klimat klasycznego thrillera z wyraźnie słyszalną nutą horroru, z tak lubianymi przeze mnie zjawiskami paranormalnymi. Ma zatem wszystko to co kocham w opowieściach grozy. Jego tytuł to The Devil's Hour, czyli w polskim tłumaczeniu Godzina diabła, lub Diabelska godzina.
Jest to serial brytyjski, rozgrywający się współcześnie, którego bohaterką jest Lucy, samotnie wychowująca dziecko, zapracowana pracownica socjalna, które nie tylko boryka się z kłopotami w pracy, ale i rozpadającym się związkiem, dla którego problemem stał się syn tych dwojga. Otóż mąż Lucy, i jednocześnie ojciec Isaaca, nie toleruje własnego syna, gdyż tej jest dziwnym dzieckiem. Nigdy się nie uśmiecha, nie płacze, nie wykazuje żadnych emocji, ale jednocześnie nie ma problemów natury psychicznej, choćby autyzmu. Chłopiec zdaje się żyć we własnym świecie, a nawet tworzyć swoją własną rzeczywistość. Mike wydaje się nienawidzić syna, choć jednocześnie kocha żonę. Miłość Lucy do synka jest jednak większa, a problemów nie ubywa. Kobieta musi dodatkowo opiekować się chorą na demencję matką, zawieszoną między dwoma światami.
Lucy Chambers boryka się także z dziwnym nocnym problemem, budzi się każdej nocy o tej samej godzinie. Do tego zdążyła się, jak wspomina w rozmowie z terapeutką, przyzwyczaić, problem w tym, że wizjom towarzyszą sny, a później także przerażające wizje. Kobieta zaczyna widzieć rzeczy, które dopiero się wydarzą, i nie są to miłe historyjki. Gdy w jej życiu pojawia się tajemniczy staruszek imieniem Gildeon, który twierdzi, że może wpływać na przyszłość, a jest posądzony o straszne zbrodnie, a niedługo jej synek znika, życie Lucy wywraca się do góry nogami. Wraz z młodym detektywem mającym problemy ze śmiercią i zwłokami (wymiotuje na ich widok), komisarzem Ravim Dhillonem, i samą Lucy zagłębiamy się w skrupulatne, ale niezwykle zapętlone wątki i wypełnione znakami zapytania.
Śledzimy śledztwo, zarówno ze strony Lucy, jak i detektywa, a także z płaszczyzny samego Gildeona. Każdy ma swoje racje, każdy upiera się przy tym co dla niego jest oczywiste i prawdziwe. Problem w tym, że nie jesteśmy w stanie odgadnąć kto ma racje, a wszystkie te postaci są ze sobą powiązane, splątane i spójne. Łoł…..dawno temu nie widziałam tak nielogicznie – logicznego serialu, a właściwie jego fabuły. To jedna z takich produkcji, od której nie sposób się oderwać, bo wciąga jak przysłowiowe bagno. Także taka, którą nie da się streścić w kilku zdaniach, bo posiada wiele zazębiających się wątków, które układają się powoli, ale bardzo skutecznie w sensowną całość, i to dość zaskakującą.
Jednocześnie tło opowieści zbudowano w nieoczywisty sposób, taki, który trudno wpisać do danego gatunku. Twórca, a jest nim Tom Moran, który napisał scenariusz do owej produkcji pomieszał wątki, rozpoczynając od wysokiego „C”, czyli od postaci Gildeona, który przeraża nie tylko tym co mówi, ale tym jak się zachowuje, i jak wygląda. Potem wcale nie jest lżej, bo pojawia się postać chłopca, który w swej dziwności wchodzi niemal na szczyty grozy. Widząc jego zachowanie czujemy strach, choć dzieciak właściwie niczego strasznego nie robi…., ot milczy, nie reaguje na emocje, a w tym czy innym momencie twierdzi, że widzi jakiego mężczyznę, czy ludzi w ścianie. Są i tajemnicze wizje Lucy, obrazy tego co było, a może tego co zaraz będzie, krwawe, wskazujące na śmierć i ból, a przede wszystkim zagadkowe i zaskakujące.
Fabuła to coś co jest napisane tak zgrabnie, tak intrygująco i tak….wspaniale, że chce się ów serial oglądać, nawet jeśli dostrzeżemy w nim jakieś braki i nieścisłości. To też takie dzieło, które właściwie da się zrozumieć w pełni dopiero wtedy, gdy obejrzymy je dwukrotnie. Przyznam się, że oglądając The Devil's Hour po raz pierwszy miałam z tym wielki problem, bo wątków jest naprawdę dużo, rzeczywistość miesza się z fałszem, a świat obecny z czymś poza naszym wymiarem. Szatańska godzina jest iście diabelska, czy tego chcemy, czy też nie….mocno jest to w tejże opowieści zarysowane.
Na dodatek to kolejna serialowa, brytyjska produkcja, odegrana brawurowo. Jakiś czas temu zachwycałam się serialem Netfliksa W zamknięciu, który zachwycał aktorstwem. Teraz to samo mogę powiedzieć o kolejnej angielskiej produkcji, w której na uwagę zasługują prawie wszyscy aktorzy. Zachwyca rewelacyjna w swego roli Jessica Raine (Baptiste, Informator, Z pamiętnika położnej), która jako walcząca o siebie i swoje dziecko, zdeterminowana i obarczona traumatyczną przeszłością matka, jest niesamowicie wiarygodna, niepowtarzalna, zwykła i niezwykła zarazem.
Za to przerażający i niejednoznaczny jest Gildeon. Nie wiemy czy jest na wskroś zły, czy niosący dobro. Dla wielu niezrozumiały bohater, w którego brawurowo wcielił się Peter Capaldi, którego kojarzyć możemy z filmem Doktor Who, Piąta władza czy Legion Samobójców: The Suicide Squad, jest nieprzenikniony i równie straszny, jak nie straszniejszy od chłopca. Nie wyobrażam sobie, żeby w tej roli znaleźć się mógł inny aktor.
Nie należy zapomnieć także o świetnej roli Benjamina Chiversa, który zagrał Isaaca, i zrobił to rewelacyjnie, dobrej roli Nikesha Patela (Londyn w ogniu, Cztery wesela i pogrzeb, Artemis Fowl) jako komisarza Raviego Dhillona czy Phila Dunstera (Ted Lasso, Morderstwo w Orient Expressie, Drakula) w roli męża Lucy, Mike'a, który gra tu rolę czarnego bohatera, i również robi to świetnie.
The Devil's Hour to zdecydowanie godne polecenia serialowe dzieło, które zachwyciło nie tylko mnie, ale i krytyków, i przede wszystkim innych widzów. Tego efektem jest zamówienie serialu na drugi, a podobno także i trzeci sezon. Mam nadzieję, że i w kolejnych częściach fabuła będzie umiała tak mocno mnie zaskoczyć, jak zrobiła to w pierwszym sezonie. Świetna opowieść, pokręcone, ale splątane jednym mianownikiem wątki, świetna gra aktorska i klimat….klimat….i jeszcze raz klimat. Czego chcieć więcej? Może, by w kolejnych sezonach było równie dobrze, jak i nie lepiej. Zachęcam do obejrzenia serialu. Warto!
The Devil's Hour do obejrzenia na Amazon Prime Video.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu