Uśmiechnij się, recenzja zaskakująco dobrego horroru. Śmiech to nie zawsze samo zdrowie!

lubiegrac recenzja filmow Uśmiechnij się, recenzja zaskakująco dobrego horroru. Śmiech to nie zawsze samo zdrowie!
Uśmiechnij się, recenzja zaskakująco dobrego horroru. Śmiech to nie zawsze samo zdrowie!



Agata Dudek | 4 kwietnia 2023, 08:00

Uśmiechnij się, recenzja zaskakująco dobrego horroru, który nie zamierza nas straszyć w sposób dosłowny. Co myślimy o kolejnym filmie SkyShowtime?

Śmiech to zdrowie! Takie hasło znamy wszyscy, i doskonale wiemy, że ma ono sporo racji, mało tego, zostało medycznie potwierdzone. Ale ten jakże utarty i znajomy nam slogan zupełnie inaczej widziany jest w horrorze Uśmiechnij się, który swoją premierę kinową miał we wrześniu zeszłego roku, a na który jednak do kina się nie wybrałam.

Zapoznaj się także z: Summer Daze: Tilly's Tale, kolejna gra rozgrywająca się na Hero-University jest juz po swoim debiucie na Steam

Ale nic straconego, bowiem w marcu produkcja trafiła na nową platformę streamingową SkyShowtime, więc nie omieszkałam jej sprawdzić. Moimi wrażeniami z seansu spróbują się z Wami podzielić w nowej recenzji, jaka właśnie zagościła na łamach naszego serwisu. Miłej lektury!

Uśmiechnij się – a właściwie unikaj uśmiechu jak ognia

Jak już wspominałam horror Uśmiechnij się to amerykańska produkcja z roku 2022, w reżyserii i według scenariusza debiutanta Parkera Finna, który w głównej roli, czyli doktor Rose, obsadził Sosie Bacon, amerykańską aktorkę młodego pokolenia, bardziej znaną z serialu Trzynaście powodów, Mary z Easttown czy Tak to widzimy. I obsadzenie jej właśnie w tej roli było świetnym pomysłem, bo nie tylko styl w jakim gra, ale i jej wygląd, delikatny, kruchy i nieco dziecinny, pasuje do roli doktor Rose Cotter, młodej lekarki psychiatrii, z demonami przeszłości, które powracają w postaci zupełnie innej, i znacznie groźniejszej demonicznej istoty. 

Historia Rose zaczyna się od pewnego pacjenta, imieniem Carl, który na oddział psychiatryczny trafia już nie pierwszy raz, a którego kolejny atak wydaje się znacznie trudniejszy, bardziej poważny i trudny w zdiagnozowaniu. Nie wiadomo co dzieje się z chorym powtarzającym wciąż o śmierci, i to dosłownie, jak twierdzi, wszystkich. Ale dramat Rose nie zaczyna się od Carla, a od młodej studentki, nastoletniej Laury przywiezionej do szpitala po tym, jak była świadkiem samobójstwa swojego wykładowcy. Dziewczyna jest przerażana, wręcz rozhisteryzowana, i uparcie twierdzi, że widzi istotę, która się do niej uśmiecha. Ale nie jest to nic przyjaznego. Coś co wydaje się jej znajome, wróży tym uśmiechem tylko to co najgorsze. Niedługo po tych słowach na twarzy Laury pojawia się złowieszczy uśmiecha, a ona kawałkiem doniczki przecina sobie krtań i umiera, dalej będąc uśmiechniętą.

Uśmiechnij się 1 

Lekarka, dla której praca jest pasją, i w której spędza mnóstwo czasu, nie mając za wiele przyjemności z prywatnego życia, nie może otrząsnąć się ze śmierci swojej pacjentki. Dostaje zatem kilka dni urlopu. I zdaje się, że to może jej pomóc, ale szybko to co się wokół niej dzieje, wyprowadza kobietę z błędu. Okazuje się bowiem, że od momentu samobójczej śmierci pacjentki, Rose prześladuje tajemnicza istota, demon, który przerażająco się uśmiecha, a jego śmiech to niechybne zgony osoby, którą nawiedza….. i to w przeciągu kilku dni.

Przeczytaj również: Dom grozy, recenzja trzech sezonów genialnego serialu grozy, w świetnej obsadzie i pięknej oprawie muzycznej

Potwierdza to śledztwo, jakiego Rose, wraz ze swym przyjacielem policjantem Joelem, w tej roli Kyle Gallner (Krzyk VI, Upiory wojny, Outsiders) się podejmuje. Owa demoniczna istota karmi się nieszczęściem i strachem swoich ofiar, doprowadzając każdą z nich do granic wytrzymałości psychicznej, a nawet wpędzając w szaleństwo, i w końcu pchając do śmierci samobójczej i to wyjątkowo makabrycznej. Rose zrobi wszystko, by przerwać krąg, który istota stworzyła, i który wydaje się nie mieć końca. Czy aby na pewno? 

Uśmiechnij się – solidny horror, który nie bawi się w dosłowne straszenie widza

Uśmiechnij się to nie jest kino grozy, które dosłownie będzie nas straszyć. Nic z  tych rzeczy. Nie spiesznie poprowadzona fabuła toczy się tu wolnym rytmem, budując napięcie poprzez klimat, styl i potęgujące się szaleństwo. Bo oto doktor psychiatrii, na co dzień zajmująca się traumami, lękami i chorobami psychicznymi, sama wpada w sidła szaleństwa. Rose coraz mocniej utwierdza najbliższych, w tym swojego chłopaka Trevora, w którego wcielił się Jessie T. Usher (The Boys, Tales of the Walking Dead, Groźne kłamstwa) dawną terapeutkę Dr Madeline Northcott, w tej roli Robin Weigert (Wielkie kłamstewka, Gorący temat) a nawet siostrę Holly, graną przez Gillian Zinser (W pół kroku, Grupa wsparcia), że jest klasyczną wariatką. Nikt nie widzi bowiem stwora, przy którym się upiera, a każdy wie, co kiedyś działo się z Rose.

Uśmiechnij się 2 

Twórca bowiem pokusił się o zabawę treścią i formą, mieszkając makabrę idącą w stronę grozy, ale nie oczywistej, z traumami z dzieciństwa, które do tej pory nie zostały przepracowane. Film w swojej formie, poprzez horror obrazuje dużo więcej od tego, na co liczylibyśmy na początku sensu. W fabule dopatrzymy się wiele aspektów horroru psychologicznego, tworzonego przez stany lękowe, depresyjne i samobójstwo jako takie. 

Uśmiechnij się – sprawnie poprowadzona opowieść grozy z pewnymi podobieństwami 

Jednocześnie oglądając Uśmiechnij się mamy świadomość, szczególnie ci z nas, którzy lubują się w kinie grozy, że opowieść jest do czegoś łudząco podobna. W filmie bowiem doszukamy się wielu odniesień do produkcji, które już widzieliśmy. Nie wiem czy jest to celowe działanie Parkera Finna, czy po prostu tak wyszło, ale podobieństwo, choćby do innego horroru „Coś za mną chodzi”, w którym również pojawiła się pewna prześladująca młodą osobę istota, jest to mocno odczuwalne, i nie sposób tego nie zauważyć. 

Uśmiechnij się 3 

W filmie dopatrzymy się także podobieństw to klasycznych produkcji ze zjawiskami paranormalnymi, i choć typowych jump scare'ów w produkcji owej nie zabraknie (nie bójcie się, nie są aż tak straszne), strach dosłowny i dojmujący nie jest tu najważniejszy. Ważna jest zagadka, tajemnica i poznawania jej, powolne odkrywanie i składanie fabularnych puzzli w jedną całość. To twórcy Uśmiechnij się wyszło naprawdę sprawnie, nawet mimo tego, że nie jest to film wysokobudżetowy i pewne braki w nim dostrzeżemy. 

Uśmiechnij się – podsumowanie recenzji

Uśmiechnij się to zaskakująco dobre kino grozy, które jednak horror traktuje w nie dosłownie straszący widza sposób, a poprzez psychologiczne aspekty traumy, szaleństwa i nie przerobionych lęków z dzieciństwa. To pozycja godna polecenia nie tylko miłośnikom horrorów, ale także tym, którzy bać się specjalnie nie lubią. Debiutanckie dzieło reżyserskie Parkera Finna nie zamierza nas bowiem przerażać, ciągnąc opowieść niespiesznie, nawet momentami ślamazarnie, ale dając poczucie stałego lęku i niepewności, spotęgowanej w finale. 

Uśmiechnij się 4 

Historia filmowa na którą nie wydano krocie, broni się nie specjalnymi efektami wizualnymi, ale klimatem, psychologicznym mrugnięciem w stronę widza i odniesieniami do naszych lęków, nie szczędząc grozy na sam koniec, i nie broniąc się przez zakończeniem, które może nie wszystkim przypaść do gustu, bo nie ma typowego amerykańskiego patetycznego happy endu. Ale to akurat jedna z jego licznych zalet. Jeśli nie widzieliście filmu, a lubicie poczuć nieco dreszczyku emocji na własnej skórze, i oczywiście filmy grozy, to serdecznie zachęcam do zapoznania się z filmem. Myślę, że warto. 

Uśmiechnij się można obejrzeć za pośrednictwem platformy SkyShowtime. 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners