Agata Dudek | 3 czerwca 2023, 23:00
Boogeyman, horror o znanej wszystkim istocie, głodnej ludzkiego strachu i cierpienia zadebiutował w kinach. Z okazji premiery pokazano nowy zwiastun.
Boogeyman, adaptacja opowiadania króla horroru, Stephena Kinga, którą specjalnie zmodyfikowano, o przerażającej istocie karmiącej się strachem, i ukrywającej w mroku, już po swoim debiucie. O filmie i jego powstawaniu opowiadają jego twórcy, a 20th Century Studios prezentuje nową filmową zapowiedź oraz plakat filmu.
Zapoznaj się również z: Desolatium, przygodowy survival horror point-and-click, zadebiutuje na komputerach i konsolach jeszcze w tym roku
Fabuła filmu Boogeyman opiera się na niezwykle znanym opowiadaniu mistrza grozy, Stephena Kinga, opowiadając historię rodziny, która pogrążona jest w żałobie. Bohaterkami są dwie siostry, licealistka Sadie i jej dużo młodsza siostra Sawyer. Obie przeżywają śmierć swojej matki, nie mogąc jednocześnie liczyć na wsparcie swojego ojca, która jest na dodatek terapeutą. Will jednak chce radzić sobie z żałobą na swój własny sposób. Gdy pewnego dnia w domu rodziny, pojawia się desperacko szukający pomocy pacjent, a tej pomocy nie otrzymuje, pozostawia nadprzyrodzoną istotę, która zaczyna dręczyć najpierw młodszą siostrę, a potem całą rodzinę.
Boogeyman to opowieść o istocie, którą zna każdy, a która znana jest pod różnymi nazwami, i każdy się kiedyś jej bał. To stwór, który nie zna litości, a radość i pożywienie czerpie ze strachu i smutku. Atakuje z mroku. Historia opowiedziana w filmie to także opowieść o kryzysie w rodzinie w obliczu życiowej tragedii.
Reżyser Rob Savage pamięta z dzieciństwa powieści tego pisarza oraz następujące po nich bezsenne noce. – Najstraszniejsze historie Kinga podstępnie wkradają się do głowy w nocy. „Boogeyman” jest jedną z nich. Nawiązuje do egzystencjalnego strachu, że nawet osoba mająca ci pomóc, może się obrócić przeciwko tobie – mówi twórca.
Punktem wyjścia wielu wspaniałych horrorów jest żałoba – mówi Savage. – Ale Boogeyman w naszej historii reprezentuje to, o czym się nie mówi. Członkowie rodziny mieszkają pod jednym dachem, a jednak niczym na własnych odrębnych wyspach. Trawią swój własny żal w samotności, nie rozmawiają ze sobą, nie uaktualniają swoich doświadczeń, przez co tworzy się to coś, co rośnie i karmi się chaosem otaczającym każde z nich. Jedynie dzieląc się ze sobą uczuciami, będą w stanie to przezwyciężyć – twierdzi reżyser.
Przeczytaj także: Boogeyman, nowy horror zaprezentowany na zwiastunie i z datą premiera w kinach
Filmowa wersja „Boogeymana” wymagała jednak pewnych modyfikacji w stosunku do literackiego pierwowzoru.
Zdaliśmy sobie sprawę, że niekoniecznie musimy skupiać się na Lesterze, czyli pacjencie psychoterapeuty, jak ma to miejsce w prozie Kinga. Zaczęliśmy się zastanawiać, co by było, gdyby historia opowiadana przez niego lekarzowi zaczęła się materializować w życiu tego lekarza, gdyby zaczął on dostrzegać, że te same dziwne rzeczy, które działy się z Lesterem, teraz zaczynają się dziać z jego córkami – opowiada scenarzysta Bryan Woods.
Chciałem wejść w temat głębiej, zaczynając od psychologicznego uzasadnienia sytuacji, przed jakimi stają postacie, a w ostatecznym rozrachunku również tego, co strach reprezentuje oprócz przerażającego potwora. Budowanie tej mitologicznej i nadprzyrodzonej istoty doprowadziło do tego, że potwór stał się ucieleśnieniem żałoby, złem pomnażającym ból z niej płynący. Może przeżreć cały dom i zniszczyć całe życie. Spodobała mi się ta metafora – dodaje współscenarzysta Mark Heyman.
W obsadzie filmu Boogeyman zaleźli się: Sophie Thatcher (Yellowjackets), Chris Messina (Ptaki nocy), Vivien Lyra Blair (Obi-Wan Kenobi), Marin Ireland (The Umbrella Academy), Madison Hu (Bizaardvark), LisaGay Hamilton (Vice) i David Dastmalchian (Diuna).
Film Boogeyman wyreżyserował Rob Savage (Host) na podstawie scenariusza Scotta Becka i Bryana Woodsa (Ciche miejsce), Marka Heymana (Czarny łabędź) i koncepcji Scotta Becka i Bryana Woodsa, na motywach opowiadania Stephena Kinga "Czarny Lud", znajdującego się w książce Nocna zmiana.
Przeczytaj również: Demeter: Przebudzenia zła, Drakula powraca w kolejnym horrorze, i tym razem jest niezwykle demoniczny i przerażający
Producentami są Shawn Levy (Stranger Things), Dan Levine (Arrival) i Dan Cohen (The Adam Project), natomiast John H. Starke (Sicario), Emily Morris (Rosaline), Scott Beck, Bryan Woods, Ryan Cunningham, Adam Kolbrenner (The Tomorrow War) i Robin Meisinger są producentami wykonawczymi.
W dobrym horrorze, jeśli pozbędziemy się wszystkich efektów specjalnych, to historia musi obronić się sama jako przekonujący dramat. To właśnie jest sednem „Boogeymana”: rodzina z problemami, z którymi możemy się utożsamić, zmuszona do uporania się z żałobą w wyniku niezwykłych zdarzeń – twierdzi producent Dan Levine.
Widzowie nie są pewni, czy to historia o potworach, czy alegoria konfrontacji z żałobą, ale na tym właśnie polega piękno dzieł Stephena Kinga. Z pozoru są to opowiadania popularne, eskapistyczne i fantastyczne, ale zawsze zakotwiczone w wątkach ludzkich. A my chcieliśmy zrobić dokładnie taki film – tłumaczy producent Shawn Levy.
Harperowie zmuszeni są do zmian, aby mogli przetrwać – dodaje producent Dan Cohen. – Gdyby Boogeyman nigdy się nie pojawił, ta rodzina mogłaby się całkowicie rozpłynąć. Ale ponieważ nadciągnął, muszą współpracować i zająć się bieżącymi wydarzeniami.
Przeczytaj też: Sami swoi: Początek, Next Film prezentuje pierwsze zdjęcia z nowej wersji kultowej komedii Artura Żmijewskiego
Boogeyman zadebiutował w kinach 2 czerwca 2023 roku.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
źródło: Informacja prasowa
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu