DOOM Eternal to nie tylko kolejna odsłona znanego cyklu, to także okazja do zapewnienia nam pojawienia się nowych jak i odświeżenia starych demonów!
Na kanale Noclip ukazał się nowy materiał z Hugo Martinem, który przedstawia nam powracające i zupełnie nowe demony, które bez wątpienia zaoferują nam wiele okazji do namęczenia się oraz odpowiedniego przeprowadzania "tańca". Tym razem czekać nas mają jeszcze bardziej zróżnicowani przeciwnicy, których obecność będzie w zasadzie zadaniowa, co nie oznacza, że możemy je, ot tak odstawić na bok.
Tym razem znaleźć możemy kilka powracających przedstawicieli z DOOM 2, pośród których bez wątpienia oryginalnie prezentuje się Pain Elemental. Ten został zaprojektowany w taki sposób, abyśmy mogli ujrzeć charakterystyczne mini ruchy przypominające nieco udawanie podejmowanych kroków. Jego presja bez wątpienia będzie uciążliwa, w czym szczególnie irytujące mogą być wyrzucane pociski. W tym wypadku id postawiło także na ciekawy epicki finisher.
Arachnotron to kolejny powracający przeciwnik, którego projekt w 3D prezentuje się wyjątkowo imponująco, co w połączeniu z jego specyficzną, nieco pająkowatą formą sprawia, że wiele razy ten przeciwnik będzie w stanie nas zaskoczyć. Osadzony karabin laserowy na ogonie będzie bardzo celny, choć wbrew pozorom na bliskim dystansie będziemy mogli się nieźle popisać.
Archvileto demon, którego wejście będzie wyjątkowo efektowne, szczególnie podczas pierwszej jego prezentacji. Ten przeciwnik był dostępny w poprzedniej odsłonie, lecz dopiero teraz będzie to jego prawidłowa i w pełni kanoniczna forma. Tak, nie zabraknie wielkiego płomienia oraz możliwości przyzwania wielu kolejnych szwadronów demonów.
Hellfired Soldier również na swój sposób obecni byli w poprzedniej części i także w tym wypadku będziemy mieli do czynienia z odświeżeniem i zbliżeniem się projektu do oryginalnego projektu z pierwszych części. Tak charakterystyczne zielone włosy mają powrócić w pewnej formie. Tym razem nie tylko działo w ramieniu będzie mocne, ale także atak z bliskiego dystansu stanie się niebezpieczny, szczególnie w kontekście częstego szarżowania na nas.
Whiplash to zupełna nowinka, która z jakiegoś absurdalnego powodu ma być demonem z płcią żeńską... nie, też nie mamy pojęcia na co demonom w tej serii płeć, ale nie chcemy poświęcać temu więcej czasu. W połowie wężowata bestia będzie nas chłostać z użyciem potężnego bicza ze sporym dystansem. To wraz ze sporym tempem poruszania się oraz nietypowym sposobem pokonywania dystansu sprawia, że sporo czasu poświęcimy na namierzanie właśnie tego rywala.
Tentacles po raz kolejny zagoszczą w rozgrywce i to właśnie Ci przeciwnicy mają odgrywać sporą rolę w etapach pomiędzy głównymi etapami walki, przez co będziemy się mierzyć z utrzymaniem koncentracji oraz rozsądku w podchodzeniu do problemów. Przy jeszcze innych rywalach nie zawsze łatwo wyłapiemy pojawianie się tych dość niebezpiecznych demonów.
Już teraz wyjątkowo efektownie i groźnie prezentuje się Marauder, czyli potężny przeciwnik mający być na swój sposób naszym głównym rywalem w określonych momentach. Te wydają się mieć fabularne zacięcie i zgodnie z uwagami graczy (nie mających odniesienia w poniższym filmiku) mogą stanowić na swój sposób naszych poprzedników w walce z inwazjami demonów. To by miało też powiązanie z historią świata przedstawionego, który ma być rozwinięty w tej części.
Niemniej w chwili obecnej usłyszeć możemy kilka mocnych słów, które przygotowują nas na zacięte starcia, mające zapaść nam w pamięci.
Doom Hunter to demon mający nas przerazić swoim stylem oraz agresywnym podejściem, realizowanym między innymi ze względu na posługiwanie się odmiennym sposobem poruszania się. Efektowne połączenie nieumarłego wraz z zaawansowaną technologią sprawia, że przez długi czas będziemy się starali pozbyć tego przeciwnika oraz jego liczne narzędzia do eksterminacji ludzi.
Carcassto demon nastawiony na zadawaniem nam sporych obrażeń, przy okazji zachowując także imponujący wygląd oraz.. umiejętność generowania tuż przed nami tarcz. To może sprawić, że sami się unicestwimy jeżeli zbyt często i nieco bezmyślnie korzystać będziemy z wyrzutni rakiet. Obrażenia własne mogą się okazać często w stresie bezpośrednim powodem porażki.
To oczywiście nie wszystkie monstra, które staną naprzeciw nas przy okazji oferując nam inny typ zagrożenia oraz konieczności dostosowania się do aktualnej sytuacji.
Nie możemy zapomnieć o tym, że w DOOM-ie z 2016 roku mogliśmy znaleźć sporo interesujących demonów które uprzykrzały nam życie, a jak wywnioskować możemy z Eternal, tym razem czeka na nas jeszcze więcej kombinowania oraz rywali, mających inaczej wpływać na nasze działania.
Nastawienie na jeszcze większą ilość zagrożeń oraz okazji do pomyślenia nad taktyką sprawiają, że tym mocniej warto czekać do drugiej połowy marca, aby móc się zaznajomić z tym tytułem. Odejście do modelu z zamkniętymi etapami sprawia, że bez wątpienia przez dłuższy czas będziemy musieli utrzymywać koncentrację podczas przemierzania kolejnych etapów.
DOOM Eternal ukaże się 20 marca 2020 roku na komputerach osobistych, PlayStation 4, Xbox One oraz Google Stadia.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu