Tamer Adas | 19 lipca 2025, 18:43
Współcześnie wiele marek nie potrafi powrócić, a jeżeli to się czasem zdarza, to i tak nie czynią one tego w godny swojej spuścizny sposób. Niekiedy pierwotna myśl i mechaniki zostają rozwinięte poprzez „duchowego” spadkobiercę, bazując na innej, nowej marce. W wielu przypadkach to się nie udaje, gdyż zbyt mocne czerpanie z pierwowzoru sprawia, że zaczyna brakować świeżości. Tego typu zjawisko dotknęło znakomitego NBA Jam, który był niegdyś jednym z najlepszych projektów, jakie wydało Midway. Zręcznościowa koszykówka ze swoimi kolorami, klimatem oraz podejściem zawojowała świat.
To właśnie tę opowieść stara się nam zarysować Game Story: NBA Jam. Za sprawą Reyana Aliego krok po kroku odkrywamy, jak zaskakujący projekt przeniósł koszykówkę do cyfrowego świata na niespotykaną wcześniej skalę. W efektowny sposób możemy zapoznać się z całą historią gry, która była symbolem swoich czasów oraz stała się ostatnim szczytem dla giganta, który doskonale radził sobie w okresie automatów, ale po niedługim czasie nastała nowa era.
Omawiana w tym tekście książka rozpoczyna się od mocnego uderzenia, aby następnie powrócić nieco do korzeni ówczesnych okoliczności. W spokojny sposób opowiada o osobach, wydarzeniach oraz marzeniach, które poskutkowały wykonaniem naprawdę istotnych postępów w sferze cyfrowej rozrywki. Jednych ta sekcja może trochę znudzić, natomiast pozostali będą z ciekawością po raz pierwszy zapoznawać się z historią zdecydowanie bardziej odległą i kojarzącą się głównie z rynkiem azjatyckim.
Płynnie narracja przechodzi w stronę spokojnej opowieści o wzlocie oraz spektakularnym upadku rynku automatów. Przekonać się możemy o tym, jak odważne i kreatywne pomysły stały się zaczątkiem gigantycznych sukcesów. Te jednak wraz z rozwojem technologii stały się dość krótkotrwałe. Płynnie świat gier wideo przeniósł się poprzez konsole pod strzechy. W tym wyjątkowym okresie narodziły się marki, które po dziś dzień potrafią zachwycać graczy.
Spisana lekkim piórem, historia potrafi skutecznie zobrazować, jak wiele działo się w trakcie powstawania tytułu, który przebił pewne wyobrażenia włodarzy najbardziej znanej koszykarskiej ligi świata. Największą wartość publikacji mają wypowiedzi autorów, może nie ma ich aż tak wiele, ale każda z nich nadaje książce poczucia autentyzmu. Nawet krótkie wspomnienia pozwalają nam spojrzeć na historię z większą sympatią. Nie ma to znaczenia, czy wczytujemy się we fragmenty o momentach chwały, czy też z zarysem wielkiej porażki, jaką okazał się spektakularny upadek Midway. Przez cały czas odnosimy wrażenie, że wczytujemy się w opowieść ludzi, którzy mogą się znajdować tuż obok nas.
Autor nie próbuje niczego bagatelizować czy pudrować, w miejscu, gdzie krytyka jest należna, jest ona obecna. W ciągu mniej więcej 300 stron możemy się przekonać, jak rodził się wielki sukces, na scenę wchodziły gigantyczne talenty oraz jak konsekwentnie dochodziło do sytuacji, w której lider ostatecznie upadł. Williams Bally/Midway napisało historię, która miała realnie tragiczne zakończenie. Krok po kroku możemy zapoznać się z decyzjami, które wzniosły firmę na szczyt oraz pozostałymi, znacznie mniej trafnymi wyborami, które doprowadziły ją do ostatecznego upadku. Dziś niewyobrażalna pozostaje droga od bohatera do zera, która faktycznie miała miejsce. Game Story NBA Jam w płynny i zrozumiały sposób opowiada tę historię.
Wydawnictwo Open Beta zdecydowało się wydać NBA Jam, dokładnie tak samo jak w przypadku Silent Hill 2 oraz Jagged Alliance 2, w ramach cyklu Game Story. Za jej sprawą możemy w idealnym na wakacje, kieszonkowym rozmiarze zapoznać się z kolejną interesującą historią. Tym razem uwaga skupia się bardziej na sukcesie, który dotyczy wydarzeń z ery automatów.
Przeczytaj też:
Przyznam się szczerze, że spoglądając na premierowe zestawienie tytułów, miałem największe nadzieje względem NBA Jam. Wpływ na to miał fakt, że zdecydowałem się wpierw wybrać ciekawie ukazane przejście Silent Hill 2 remake, zatem wiele z zaprezentowanych w książce wątków było mi znane (choć nie aż tak szczegółowo!). Być może z tego też względu obecnie czuję się rozdarty.
Otrzymałem niezłą pozycję, interesująco opisującą wydarzenia, zmiany czy trendy, które spowodowały, że Midway potrafiło przykryć znanego przed laty Williamsa. Samo to prezentuje, z jakim sukcesem mieliśmy do czynienia! Zręcznościowa gra sportowa skutecznie połączyła modę na koszykówkę, jej ówczesny charakter, wraz z dźwiękowo-wizualnymi zaletami maszyn do gier. W salonach pojawiła się maszyna łącząca zalety tematyki, pomysłu oraz urządzenia, tworząc wyjątkową i niezwykle atrakcyjną całość.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu