Agata Dudek | 21 marca 2024, 08:00
Dziś na kanale AMC premiera drugiego sezonu serialu Szepty mroku. Przed premierą zapraszamy do zapoznania się z przedpremierową recenzją pierwszego oraz drugiego odcinka serialu, w drugim jego sezonie. Sprawdźcie co czeka Was w kolejnych odcinkach. Czy warto obejrzeć serial? Co się wydarzy?
Już dziś wieczorem na kanale AMC pojawi się pierwszy odcinek drugiego sezonu serialu Szepty mroku, który określany jest jako połączenie kryminału, thrillera i dramatu psychologicznego, a który posiada mnóstwo pozytywnych opinii, jak i pochlebnych jego recenzji. Serial, którego akcja rozgrywa się w rezerwacie, na odległych terenach zamieszkiwanych przez przez plemię Navajo, w pobliżu Monument Valley, dziś zacznie odsłaniać dalszą, zawiłą i pełną tajemnic fabułę.
Przeczytaj również: Aurora: The Lost Medallion - The Cave – wrażenia z wersji demonstracyjnej klasycznej, rysunkowej przygody sci-fi
Mieliśmy okazję sprawdzić jak prezentują się dwa pierwsze odcinki sezonu pierwszego, a teraz kanał AMC udostępnił nam dwa pierwsze części drugiej, pozwalając wstępnie zapoznać się z historią w tym sezonie, i nieco przybliżyć Wam zarys tego, co można się po tej opowieści spodziewać. Nie liczcie jednak na szczegółowy opis wydarzeń, bo już wstępne odcinki sugerują, że dziać się będzie wiele, a zdradzanie fabuły byłoby niekorzystne, i nie wskazane.
Opowieść, którego twórcą jest Graham Roland, a którego fabuła została oparta na kultowej serii książek „Leaphorn & Chee” autorstwa Tony'ego Hillermana, rozgrywa się w tym samym miasteczku, wracając do bohaterów jakich mieliśmy okazję zobaczyć w sezonie pierwszym. Ten składać się będzie z sześciu odcinków, którego pierwszy zobaczymy na AMC już dziś, 21 marca 2024 roku, czyli w czwartek, o godzinie 22:00. Kolejne epizody będą emitowane co tydzień.
Jak już wspomniałam w ramach przedpremierowej recenzji miałam okazję sprawdzić jedynie dwa odcinki, pierwszy o tytule „Na’niłkaadii” oraz drugi zatytułowany „Cuda nieznanego”. Koncentrując się na fabule, nie psując zabawy i nie spojlerując, mogę wspomnieć, że historia skupia się na postaciach, które już poznaliśmy, ale została nieco przesunięta w czasie, a porucznik Joe Leaphorn i Jim Chee, jego były zastępca, ponownie się spotykają.
Tym razem prowadzą oni zupełnie oddzielne śledztwa. Leaphorn, policjant z plemienia Navajo zajmuje się śledztwem w sprawie zagadkowej śmierci pewnego mężczyzny. Wszystko wskazuje, że powiązanie z nagłym i przerażającym zgonem ma pewien tajemniczy kult. Jim Chee, który jest obecnie niezależnym detektywem, pracującym na własną rękę, zajmuje się swoją, zupełnie inną sprawą. Okazuje się, że to tylko pozory. Kiedy śledztwa dwóch śledczych zaczynają się krzyżować, okazuje się, że nie tylko dotyczą tego samego, ale że życie obojgu jest w poważnym niebezpieczeństwie.
Ruszają zatem za zabójcą, który skrywa mroczny sekret, który jak się wkrótce okazuje otworzy, do tej pory nie zabliźnione rany Leaphorna. Pomocni będą znana już z poprzedniego sezonu sierżant Manuelito i szeryf hrabstwa Valencia, Gordo Seny Leaphorn, który dołączy do obsady w drugim sezonie.
Historia, jaką twórca zechciał w serialu, na przestrzeni jedynie dwóch odcinków jakie miałam okazję obejrzeć, zaczyna się od przysłowiowego trzęsienia ziemi, czyli bardzo mocno i z przytupem. W międzyczasie, choć opowieść nieco zwalnia, za chwilę znów wybucha trzymającym w napięciu momentem, kiedy to detektywi odkryją kolejne zwłoki a atmosfera mocno się zagęszcza.
Niebezpieczeństwo, sekrety, demony przeszłości, które zaczynają wypełzać na zewnątrz, a nawet czary to tylko część tego co należy się po serialu Szepty mroku, w drugim sezonie spodziewać. Nie zabraknie także klimatu jakim przesiąknięta jest społeczność rezerwatu, wierzeń, muzyki, czy rytuałów.
Przeczytaj również: Dama, recenzja filmu Netflix. Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze
Choć odcinki biegną swoim własnym rytmem, mieszając dramatyzm sytuacji, z klasycznością thrillera, to już pierwsze epizody dowodzą, że opowieść ma inne, bardziej ludzkie, i bardziej psychologiczne przesłanie, które jednocześnie stawia znaki zapytania, rodząc kolejne sekrety. Zapewne dowiemy się ich dopiero po obejrzeniu całości tej historii, w sześciu udostępnianych co tydzień odcinkach.
Pierwsze odcinki kolejnego sezonu serialu, który dzięki AMC możemy oglądać także w Polsce, to ponownie nie tylko ciekawy klimat, mocno zagadka kryminalna, i aspekt psychologiczny, ale i atmosfera Ameryki. Tą budują nie tylko urokliwe widoki położonego w górach rezerwatu zamieszkiwanego przez przez plemię Navajo, ale i muzyka. Dwóm odcinkom towarzysza bowiem zarówno klasyczna amerykańska muzyka country, jak i pieśni wspomnianego plemienia, również ich ojczysty język. Spora część odcinków prowadzona jest bowiem w języku Navajo.
W serialu wracają znane już z poprzedniego sezonu postaci, w których wcielają się ci sami aktorzy. Ponownie zobaczymy aktorstwo na wysokim poziomie w wykonaniu Zahna McClarnona (Syn, Westworld, Fargo), który wciela się w postać porucznika Joe’go Leaphorna, Kiowa Gordona (The Red Road, Roswell w Nowym Meksyku), który znów zagrał Jima Chee i Jessiki Matten (Tribal, Ciężar prawdy), wcielającej się w postać sierżant Bernadette Manuelito. Ich aktorstwu nie można niczego zarzucić, a postaci przez nich ogrywane stanowią istotę tego czym jest Ameryka.
W tym sezonie na ekranie ponownie zobaczymy Deannę Allison (Oskarżeni, Mocne uderzenie) jako Emmę Leaphorn i Elvę Guerrę (Rdzenni i wściekli, Rutherford Falls) jako Sally Growing Thunder. W serialu pojawi się również Jeri Ryan (Star Trek: Picard, Bosch), która zagra Rosemary Vines, oraz Nicholas Logan (Lekomania, Creepshow) w roli Coltona Wolfa.
Nowy sezon to także nowe postaci, nowi bohaterowie, którzy umilą nam miniserialową opowieść, będąc zarówno wrogami, jak i sojusznikami w walce z tymi pierwszymi. Do obsady dołączą: A Martinez (Longmire, Days of Our Lives) jako szeryf hrabstwa Valencia Gordo Sena oraz Joseph Runningfox (Wybory Paytona Hobarta, Dolina Bogów), który wcieli się w rolę Henry'ego Leaphorna, ojca porucznika Joe Leaphorna.
Podsumowując, nie da się ocenić serialu po obejrzeniu jego jedynie dwóch odcinków. Ale z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że już wstęp do opowieści sugeruje, że w całym sezonie dziać się będzie naprawdę dużo. Nie zabraknie opowieści rodem z klasycznego kryminału, w którym ważnym elementem jest śledztwo. Nie pozbawieni będziemy trzymających w napięciu chwil, w których zapewniam wiele i szybko się będzie działo. Dodatkowo opowieść wypełniona zostanie tajemnicą, a mrok i bolesna przeszłość pokaże swoje oblicze.
Przeczytaj również: Bez wyjścia, recenzja całkiem udanego thrillera ze zjawiskową Havana Rose Liu w głównej roli
Szepty mroku w sezonie drugim to ponownie klimat, stawianie na kulturę plemienia Navajo i powrót do lat 70-tych ubiegłego wieku. Seansowi towarzyszyć będzie klimatyczna ścieżka dźwiękowa, muzyka zarówno związana z kulturą plemienia i ich zwyczajami, jakże z klimatem Ameryki. A wszystko doprawiono tajemniczym kultem, z magią, a może bardziej czarnoksięstwem w tle.
Serial Szepty mroku: sezon 2 do obejrzenia na AMC od czwartku, 21 marca 2024 roku, o godzinie 22:00. Kolejne odcinki pojawiać się będą co tydzień, o tej samej godzinie.
Bardzo dziękujemy AMC za udostępnienie dwóch odcinków serialu Szepty mroku: sezon 2 do recenzji!
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
źródło: Zdjęcie: AMC
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu