World of Tanks doczekało się premiery polskich czołgów, które trafiły do narodowego drzewka technologicznego.
Wargaming oficjalnie zakończył prace nad polskimi czołgami, które trafiły do World of Tanks po wielu prośbach ze strony rodzimych graczy. Do dziś w WoT-a zagrało 3 684 546 milionów graczy, co stanowi prawie 10% populacji Polski i jest jednocześnie przełożyło się na jedną z największych społeczności. Białoruska firma bardzo ceni sobie polską społeczność i jej zaangażowanie oceniając ją jako jedną z kluczowych w Europie.
- World of Tanks ma dużą i oddaną bazę graczy w Polsce, którzy długo oczekiwali na rodzime czołgi - mówi Max Chuvalov, dyrektor wydawniczy World of Tanks. - Poświęciliśmy dużo czasu, aby stworzyć linię czołgów zarówno prawdziwie polską i oryginalną zarazem, która zawiera w sobie unikatową oraz interesującą rozgrywkę. -
Polskie drzewo będzie posiadać 10 podstawowych maszyn oraz dwie dodatkowe z segmentu premium, przy czym wszystkie pojazdy mają oferować nie tylko wysokie pojedyncze obrażenia, ale także niezłą depresję dział. Odwzorowanie czołgów jest klasycznie znakomicie i pozwala ujrzeć jak wiele pracy w nie włożono lub jak wiele uwagi im poświęcono podczas projektowania.
Przy okazji wypuszczenia linii udało się wypuścić także mapę znaną jako "Studzianki", która zainspirowana była rodzimym polem bitwy oraz charakterystycznymi budynkami i elementami pochodzącymi z drugiej wojny światowej. Jakby tego było mało to do gry trafiła także możliwość uzyskania tankietki TKS, która możliwa będzie do uzyskania w momencie gdy rozegramy jedną bitwę dowolnym czołgiem do końca września.
Warto pamiętać także o spotkaniu miłośników World of Tanks w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie przy Alejach Jerozolimskich 3. 16 września od godziny 10 (do 18) będzie można za darmo zapoznać się z ciekawymi eksponatami, upominkami za testowaniami, pokazami 7TP czy będzie można wziąć udział w konkursach i koncercie zespołu Żywiołak.
Przy okazji premiery Wargaming nawiązał współpracę z zespołem Żywiołak oraz raperem O.S.T.R. którzy razem stworzyli utwór "W moim ogródecku". Poniższej możecie zobaczyć efekt końcowy projektu, czyli hiphopową wersję, która łączy w sobie nasz folklor wraz z nowoczesnością, dokładnie tak jak World of Tanks.
- Prywatnie jestem wielkim fanem gier wideo, dlatego bardzo cieszę się, że zostałem zaproszony do takiego projektu. Idea zestawienia rapu ze światem cyfrowym to moim zdaniem świetny pomysł, który wypalił w stu procentach - mówi O.S.T.R. - Mimo że w życiu nagrałem już dużo muzyki, stworzenie utworu do "World of Tanks" było dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem. Nowym i bardzo ekscytującym, ponieważ od dziecka jestem miłośnikiem gier wojennych, a „World of Tanks” jest jedną z moich ulubionych. Nie dość, że można się przy niej dobrze zrelaksować, to posiada też walor edukacyjno-historyczny, który bardzo sobie cenię. -
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Bardzo fajny pomysł z tą polską piosenką i wykonanie nawet nawet ;)