Po ponad pięcioletniej przerwie od wydawania nowych produkcji amerykański gigant powraca, aby podbić serca graczy, ich portfeli, ale również rankingów na najlepszą grę. Mamy tym razem do czynienia z tytułem tak bardzo zaawansowanym, ambitnym i szczegółowym, że aż trudno wierzyć w jego istnienie. Przejdźmy zatem do wyjaśnienia tego projektu.
TRUDNE ŻYCIE BANDYTY
Premiera
Red Dead Redemption 2 zbliża się wielkimi krokami i przypada na dzień 26 października bieżącego roku. Na chwilę obecną mnogość udostępnionych informacji przez Rockstar daje możliwość zachwycania się tym, co udało się przez ostatnie lata osiągnąć. Jest tego tyle, że aż nie wiem od czego zacząć, więc rozpocznę standardowo - od fabuły.
Zaczynamy swoją przygodę w 1899 roku. Wcielamy się w Artura Morgana z gangu Van der Linde - starego wyjadacza oraz doświadczonego rewolwerowca. Banda naszego bohatera walczy o przetrwanie w rozwijającej się Ameryce rabując, wojując i przemierzając nowe zakątki. Świat przedstawia przełomowy moment ekipy, której życie pozbawione surowych konsekwencji, przemija. Nieprzerwanie depczą im po piętach agenci federalni oraz łowcy nagród. Niesprzyjające okoliczności sprawią, że gang zostanie zmuszony do założenia ruchomego obozu, którego miejsce będzie zmieniać się wraz z naszymi postępami.
Jest to miejsce o tyle wyjątkowe, że stanie się naszą bazą wypadową, gdzie znajdzie się sporo aktywności. Do nich należy wspólne prowadzenie rozmów kluczowych do budowania kontaktów z pozostałymi członkami gangu, rozbudowa tego miejsca czy granie np. w karty w celu uzyskania drobnych funduszy. Warto również wspomnieć o tym, że pojawią się w grze znajome postacie z poprzedniej części.
ŚWIAT PEŁEN DETALI
Teraz kilka słów o koncepcji świata, wykonywania zadań czy szczegółów codziennego życia. Podróżując po Ameryce natkniemy się na obfitość w zróżnicowaniu dostępnych lokacji i miejsc. Będziemy poruszać się po gęstych lasach, kłopotliwych bagnach, małych wioskach czy tętniących życiem miastach. Każde z tych miejsc znacząco się od siebie różni, a nasza obecność inaczej wpływa na ich otoczenie. Jeśli podejmiemy się walki na pięści, z jakimś pechowcem, w miejscu pełnym ludzi, Ci nas otoczą i zaczną obserwować. W miejscach na łonie natury możemy napotkać na ptaki, które zasygnalizują innym istotom o przybyciu nieznajomego jegomościa. Znaczną większość zwierząt (a wszystkich gatunków będzie ponad 200!) napotkamy w miejscach oddalonych od ludzi. Jest to ważna informacja dla graczy, ponieważ do naszych zadań będzie należeć polowanie służące za jedno ze źródeł dochodu lub surowców. Po upolowaniu jakiegoś okazu nie będziemy mogli go umieścić w ekwipunku. Gra stawia na spory realizm, dlatego też musimy zanieść źródło pożywienia do obozu. Ważny będzie też wybór broni. Łuk jest cichy w zabijaniu i obyciu, co da szansę na bliskie podejście i nie wystraszenie kolejnych ofiar. Ciekawym zastosowaniem jest również dbanie o wygląd i higienę naszej postaci. Jeżeli nie będziemy zwracać na to zbytniej uwagi, odstraszymy własną prezencją mieszkańców miasteczek.
Czasem może nadarzyć się szansa na wykonanie dodatkowej misji podczas podróżowania. Dzieje się tak za sprawą napotkania osób, dla których nasza obecność może nie być im na rękę. Musimy zadecydować czy chcemy się mieszać w ich sprawy, czy po prostu pominąć. Będzie to miało swoje następstwa w przyszłości a efektem tego jest zdobycie przyjaciół lub wrogów. Warto również wspomnieć, że nie musimy rozwiązywać każdego problemu siłą. Mamy kilka możliwości w załagodzenia sporu. Samo wyjęcie broni może być tego przykładem, gdyż możemy tym sposobem zastraszyć przeciwnika. Mimo że wcielamy się w bandytę, wciąż od gracza zależeć będzie, jak dobrym lub złym człowiekiem będzie Artur.
MECHANIKA TEGO ŚWIATA
Czasem jedynym wyjściem okaże się sięgnięcie po broń. Strzelanie z niej zostało znacząco usprawnione w porównaniu do pierwszej części. Dostępny oręż będzie się od siebie różnił specyfikacją, ale również sposobem posługiwania. Wystrzeliwanie pocisków będzie powodować odrzut, duży nacisk nałożono na doprecyzowany sposób przeładowania broni.
W
Red Dead Redempion 2 zastosowano mechanikę
bullet-time z dobrze znanej serii Max Payne, jednakże w bardziej rozbudowanej wersji. Możemy jej użyć do kilku zadań. Jednym z nich jest oczywiście spowolnienie czasu, aby szybko pozbawić życia kilku przeciwników. Dodatkowo możemy zaznaczyć dzięki niej cele, ale także sprawdzić słabe punkty wroga. Często nadarzą się na to okazje, ponieważ oprócz naszej bandy są również inne, które również mają swoje zadania i cele, a te bywają różne oraz zależne od konkretnych ugrupowań.
Systematyczne używanie sprawi, że naszą umiejętność będziemy stale rozwijać.
Należy także wspomnieć o naszym wierzchowcu, z którym będziemy mieli możliwość zbudowania głębokich relacji, a te natomiast dadzą nam dodatkowe profity - przykładowo będzie to możliwość łatwiejszego opanowania rumaka. Kolejnym zadaniem konika jest taszczenie ekwipunku lub zdobyczy z licznych polowań. Po przywiązaniu łupu znacznie szybciej go przetransportujemy. Możemy również zakupić nowe siodła i juki, aby zwiększać możliwy udźwig.
Razem z towarzyszami tworzymy bandę zbirów. Nieraz podejmiemy się napadów na banki czy pociągi. To nie wszystko, bo możemy zająć się także kradzieżą w sklepach czy włamywaniem się do domów. Jeżeli jednak przesadzimy w popełnianiu zbrodni to stróże prawa wyznaczą za nas nagrodę. Dodatkowo możemy napotkać bandytów, którzy nie będą skorzy do współpracy. To wszystko sprawia, że wykonujemy zagrażające życiu zadania i przemierzamy niebezpieczny świat, w którym musimy być przygotowani na każdą chwilę. Nawet z pozoru zwykłe otworzenie drzwi może okazać się pułapką.
PODSUMOWANIE ZAPOWIEDZI READ DEAD REDEMPTION 2
Jedyne do czego na chwilę obecną mogę się przyczepić to liczba tych wszystkich detali i stawianie na tak wysoki realizm. Smaczki mogą po jakimś czasie być niewidoczne a nawet już z początku pozostaną niezauważone. Nie zapominajmy też o tym, że jest to nadal gra komputerowa. Wiele razy twórcy musieli stanąć przed trudnym wyborem - postawienia na realia lub przyjemną i bliską graczowi mechanikę. Mam nadzieję, że uda uniknąć się niepotrzebnej irytacji lub złości z powodu zbyt bliskim prawdziwemu życiu czynnościom.
RDR 2 ma zajmować rekordową część pamięci ponad 100GB.
Niewątpliwie jest to imponujący wynik, ale czy będzie tak z samą grą?
Jedno jest pewne, już niedługo w nasze ręce trafi produkcja, która może okazać się najlepszą spod szyldu Rockstara. Już teraz zachwyca swoim rozmachem: poziomem detali, nietuzinkowym czasem obsadzenia akcji, pomysłem na realizację oraz piękną i szczegółową oprawę graficzną. Gra pretenduje do tytułu roku i jeśli fabuła okaże się na tak dobrą, na jaką wygląda oraz dzień premiery obędzie się bez problemów technicznych to jestem pewny, że nią zostanie.
Wszyscy tak chwalą tą gre a dla mnie to po prostu wiele rozwiązań ściągnietych z Far Cry ;)