Idle Skies - recenzja

Idle Skies to zupełnie nowa mobilna produkcja polskiego studia Crimson Pine Games, które zdecydowało się na wypuszczenie nowej produkcji, tym razem reprezentującej gatunek clicker. Produkcja zaoferuje nam zupełnie odmienne atrakcje i historię, którą być może w pewnych aspektach kojarzycie. Niedawno przedstawiliśmy Wam nasze pierwsze wrażenia, a teraz przyszedł czas na zaprezentowanie wszystkich naszych wrażeń. Otóż pozwólcie, że zabiorę Was w krótką podróż...

Od wielu setek lat ludzie marzyli o tym, aby móc tak jak ptaki wzbić się w powietrze i  spokojnie latać w przestrzeni. Przez długi czas podejmowaliśmy jako gatunek ludzki próby i starania, aby osiągnąć to co dawniej wydawało się całkowicie nieosiągalne. Rozpoczynając od samolociku z kartki papieru, przez pierwsze próby zbudowania maszynerii bazującej na ludzkiej sile, po potężne maszyny, które działały w trakcie drugiej wojny światowej. Zapomnieć nie można także o tym, że zdecydowano się na zabranie nas w daleką przyszłość, gdzie również nie musi być spokojnie, ponieważ technologia się zmienia, ale ludzie często pozostają tacy sami….

Clickery nie słyną z historii, a niektóre z nich nie mają jej praktycznie w ogóle, tym bardziej warto docenić Idle Skies, gdyż potrafi połączyć ze sobą przyjemną zabawę wraz z zaprezentowaniem czegoś ekstra. Niekiedy możemy się poczuć zaskoczeni tym, co mogło nas ominąć lub czego nie wiedzieliśmy o licznych samolotach, które okazały się prawdziwymi hitami czy pobiły rekordy wszechczasów. 

Zabawa w dużej mierze koncentruje się na klikaniu w ekran w taki sposób, aby móc wzbogacić się o pewną sumę pieniędzy, którą dalej inwestujemy w przedmioty do dyspozycji. W tym przypadku stawiamy na kolejne machiny, które pozwolą nam zarobić jeszcze więcej, mając do czynienia z następnymi możliwościami kliknięcia. W tym jednak wypadku musimy pamiętać o ograniczeniach naszego portfela. Co pewien czas będziemy natrafiać na atrakcje, które pozwolą nam zdobywać złoto jeszcze szybciej i skuteczniej. Rozpoczynając od dziennych prezentów, przez specjalne elementy do odblokowania z użyciem sesji z reklamami, na specjalnych diamentach kończąc. W tym ostatnim przypadku pojawił się jeden problem, dość pozorny, z którym… zupełnie nic nie można z nim na razie zrobić. Być może za jakiś czas coś z tego wyjdzie, jednakże w trakcie moich testów nie miałem nawet gdzie i na co wspomnianych bogactw wydać. 

Klikanie oraz oczekiwanie na zasłużony zysk po kilku godzinach jest przyjemne, ponieważ w krótkich sesjach możemy obserwować jak nasze zajęcie rozbudowuje się o kolejne coraz to bardziej imponujące i zaawansowane technologiczne maszyny. Nawet po premierze w grze znaleźć można było pewne niedociągnięcia, czasem niereagujące czy niedokończone elementy, które mimo wszystko nie wpływają zbyt negatywnie na całe doświadczenie. 

Deweloperzy od samego początku aż do końca mieli swój pomysł na oprawę wizualną, co widać dość wyraźnie po wielu pasujących do siebie elementach. Rozpocząć należy od ostrych tekstur oraz szczegółowych obiektów, które nieźle prezentują nam wprowadzone maszyny i odblokowane przez nas elementy w “garażu”. Warto zwrócić uwagę także na świetnie wykonany interfejs, który prezentuje się atrakcyjnie oraz doskonale spisuje się w swojej roli, będąc przejrzystym, wyrazistym oraz funkcjonującym tak jak należy. Wprowadzone dodatkowe efekty oraz solidne animacje razem składające się na nieźle prezentującą się całość. 

Lekka i przyjemna muzyka wraz z prostymi, ale atrakcyjnymi dźwiękami tworzą bardzo dobrze funkcjonująca całość, która dodaje wszystkiemu uroku. 

Idle Skies to dość klasyczny przedstawiciel gatunku clickerów, który dostarcza graczowi bardzo prostą, ale wciągającą mechanikę oraz sporo ciekawych faktów, danych oraz opowieści skoncentrowanych na historii lotnictwa i marzeń ludzkich o podboju nieba, a także i kosmosu. Crimson Pine Games umożliwia nam poznanie krok po kroku wszystkich danych, przy okazji mogąc raczyć się nieźle zaprezentowanymi informacjami o kolejnych maszynach, które zmieniały świat i urzeczywistniały marzenia i wizje swoich twórców.