Planet Zoo Arctic Pack - recenzja

Planet Zoo okazało się ciepło przyjętą strategią, która dostarczyła graczom nie tylko miłość do zwierząt, ale także wielką dawkę treści oraz atrakcji bazujących na najbardziej zaawansowanych technologicznie rozwiązaniach. Nadszedł czas na pierwsze rozszerzenie, dzięki któremu gracze będą mogli poczuć chłód zimy oraz przedmiotów wchodzących w skład komercji osadzonej wokół świąt Bożego Narodzenia. Arctic Pack to zestaw treści rozszerzającej grę kierujących uwagę ku mroźniejszym klimatom….

Frontier Developments w tym wypadku zdecydowało się dostarczyć nam czysty pakiet zawartości do rozgrywki, w związku z czym nie znajdziemy w ramach tego pakietu żadnego fabularnego rozszerzenia. Szkoda, że nie zdecydowano się utworzyć z dwóch czy trzech misji, które nieco lepiej wprowadzałyby klimat i jeszcze mocniej eksponowałyby nową zawartość.

Twórcy zdecydowali się zaimplementować do rozgrywki kilka nowości obejmujących nowe gatunki zwierząt, elementów odnoszących się do czerwonych mikołajów, bałwanów oraz prezentów. Spora ich ilość została zaimplementowana w taki sposób, abyśmy jednym filtrem mogli szybko uzyskać do nich dostęp. W ten sposób możemy być w 100% pewni co było podstawowo dostępne, a co z czasem trafiło do rozgrywki.

Artic Pack dostrzegalnie rozszerza zasoby Planet Zoo, dzięki czemu będziemy się mogli cieszyć z szeregu nowości, a co za tym idzie przyjdzie nam stworzyć jeszcze bardziej rozległe i pod wieloma względami imponujące parki wypełnione urozmaiconą treścią oraz atrakcjami, dotychczas niedostępnymi.

Pod względem jakości nie uświadczymy tutaj rzecz jasna większej rewelacji i w gruncie rzeczy wszystko bazuje na poprzednich rozwiązaniach. W związku z czym twórcy zachowali spójność z podstawowym Planet Zoo, rozbudowując go o gałąź, której mogło niektórym osobom nieco brakować.

Ilość wprowadzonych w Arctic Pack elementów nie jest ogromna i bez wątpienia pod tym względem nie jest to imponująca ilość. Co prawda na papierze mówimy o 200 elementach samego otoczenia, jednakże w praktyce wiele z nich jest dość podobna do siebie, co w połączeniu ze sobą nie do końca gwarantuje nam poczucie satysfakcji z ich posiadania i wykorzystania.

Prawdę powiedziawszy spodziewałbym się trochę większej zawartości skoncentrowanej na śnieżnych elementach, niemniej nie brakuje tutaj różnego typu nawiązań oraz odwołań do komercyjnej agresji przed świętami Bożego Narodzenia. Nie brakuje reniferów, elementów różnego typu “świątecznych” bałwanów czy innych odwołań. Mało to uniwersalne, ale niemniej będziemy mogli stworzyć coś zaskakująco efektownego.

Dodatek Arctic Pack to zgodnie z nazwą mały pakiecik treści, których nie ma zbyt wiele i musimy sobie jasno powiedzieć, że nie znajdziemy tutaj zbyt wielu atrakcji. Elementy komercyjnej otoczki czasu przed Święta Bożego Narodzenia również się tutaj znalazły, lecz to wszystko razem nie jest powalające. W związku z czym jeżeli dobrze się bawiliście z Planet Zoo i chcielibyście skorzystać z jeszcze większej dawki atrakcji to powinniście skierować swoją uwagę ku temu DLC-kowi, dzięki któremu poczujecie przyjemny chłód. 

Jeżeli chcielibyście się zapoznać z jakimiś fabularnymi akcentami to nie znajdziecie tego w ramach tego pakietu treści. Fani będą zadowoleni, reszta przejdzie obok obojętnie czekając chociażby na pełne wydanie czy edycję kompletną. Cena dodatku w chwili obecnej nie jest w Polsce atrakcyjna, ale być może przy okazji jakiś większych promocji, będzie można ten zestaw zgarnąć za jakąś uczciwą kwotę.

Recenzowaliśmy wersję na komputery osobiste (Steam). Testowaliśmy grę na laptopie Acer Predator Helios 300. Dodatek wymaga posiadania podstawowej wersji gry Planet Zoo.