Escape Dead Island stanowi jeden ze spin-offów cyklu Dead Island, zapoczątkowanego jako pierwszoosobowe cRPG akcji przez wrocławskie studio Techland, a następnie przekazanego przez firmę Deep Silver innym deweloperom. W tym wypadku mamy do czynienia z przygodową grą akcji z widokiem TPP, będącą dziełem szwedzkiego studia Fatshark (zawdzięczamy mu między innymi sieciowe gry akcji w historycznych realiach, zatytułowane War of the Roses i War of the Vikings). Pod względem chronologii wydarzeń, Escape Dead Island stanowi pomost między pierwszą odsłoną serii (Dead Island z 2011 roku) a wydaną w 2015 roku częścią drugą, stawiając sobie za cel wyjaśnienie tajemnicy, jaką jest geneza wirusa zamieniającego ludzi w zombie i wprowadzenie graczy do Dead Island 2. Głównym bohaterem omawianego tytułu jest młody Cliff Calo, rozpieszczony syn magnata medialnego, który ma ambicję nakręcić dokument stulecia, objawiając światu prawdę o wirusie z wyspy Banoi. Chłopak skrzykuje więc paczkę przyjaciół, kradnie jacht i wyrusza w stronę archipelagu opanowanego przez żywe trupy – przy czym za cel obiera sobie nie miejsce akcji „jedynki”, lecz leżącą nieopodal wyspę Narapela, ściśle tajny obiekt objęty kwarantanną. Rzecz jasna, Cliff nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa, na jakie naraża siebie i swoją paczkę, więc wyprawa badawcza szybko staje się dramatyczną walką o przetrwanie. Jednak Escape Dead Island ukazuje zmagania z zombiakami w inny sposób niż podstawowe odsłony serii – główny bohater nie jest odporny na wirus, więc bliższy kontakt z żywymi trupami zwykle kończy się dla niego fatalnie. Dlatego pomimo implementacji w grze sporego arsenału broni (zwłaszcza białej, jak topór strażacki czy katana), rozgrywka kładzie nacisk na skradanie się i ewentualnie ciche eliminowanie przeciwników. Oprócz tego nie brakuje sekwencji zręcznościowych i przygodówkowych, ponadto ważną częścią zabawy w dalszym ciągu jest mniej lub bardziej swobodna eksploracja. W przedstawieniu opowieści ważne miejsce zajmuje zdrowie psychiczne bohatera. Wraz z kolejnymi traumatycznymi przeżyciami, jakich dostarcza mu Narapela, Cliff coraz głębiej popada w szaleństwo, doświadczając psychodelicznych wizji i tracąc zdolność rozróżnienia, co jest prawdziwe, a co nie. Stoi to w niejakim kontraście z grafiką, która tętni kolorami i sprawia raczej przyjemne wrażenie, co jest też w dużej mierze zasługą użycia technologii cel-shading. Zupełnie inną sprawą jest jakość oprawy – gra raczej nie reprezentuje graficznej klasy wyższej, nawet wśród gier przeznaczonych na sprzęt siódmej generacji. Warto jeszcze wspomnieć, że Escape Dead Island to gra w całości skupiona na fabule, toteż nie zawiera żadnej formy rozgrywki wieloosobowej.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Escape Dead Island - komentarze (2):
jeden z lepszych EDI, jednak dwójka lepsza :D
Nie wydaje mi sie by to bylo dobre jak wlasciwe Dead Island.