Lifeline to drugie (po Breakdown) DLC do survivalowej gry akcji w realiach zombie apokalipsy zatytułowanej State of Decay. Od poprzedniego dodatku różni się ono znacznie większymi rozmiarami, na które składa się przede wszystkim odrębna linia fabularna, poprowadzona w nowej lokacji. Tak jak w przypadku „podstawki”, rozszerzenie jest dziełem studia Undead Labs. Nowa historia koncentruje się wokół pewnego żołnierza należącego do oddziału Greyhound One. Zostaje on wysłany do miasteczka Denforth – niedostępnej wcześniej lokacji – z zadaniem ewakuacji grupy naukowców, którzy mogą dysponować wiedzą i materiałami potrzebnymi do opracowania antidotum na wirusa zamieniającego ludzi w zombie. Jednak nie jest to błyskawiczna akcja – działania rozciągają się na kilka dni, podczas których protagonista i jego towarzysze operują z bazy wojskowej o prozaicznej nazwie Landing Zone. Podobnie jak w przypadku schronienia z „podstawki”, graczowi przychodzi zadbać o umocnienia swojej siedziby w obawie przed atakami żywych trupów, a także o różne użyteczne obiekty, takie jak centrum łączności, generator prądu czy latryna (zapobiegająca rozprzestrzenianiu się chorób). Co ciekawe, Lifeline oferuje poniekąd odwrócony model rozgrywki w stosunku do tego, co znamy z pierwowzoru. Akcja dodatku toczy się krótko po rozpoczęciu apokalipsy, zatem z początku bohater ma na podorędziu cały arsenał środków zagłady do zwalczania zombie – do jego dyspozycji oddana została nowa broń, a nawet naloty bombowe i ostrzały artyleryjskie, jednak z czasem większość zasobów ulega bezpowrotnemu wyczerpaniu (choć straty można częściowo zniwelować poprzez eksplorowanie świata w poszukiwaniu zaopatrzenia), a graczowi przychodzi przestawić się na prowizoryczne uzupełnianie wyposażenia. Pomocą może służyć tutaj jeszcze jedna struktura dostępna w naszej bazie, a mianowicie warsztat, który pozwala na przerabianie jednego rodzaju amunicji na inny. Kampania w Lifeline oferuje od 4 do 6 godzin zabawy, lecz twórcy uzupełnili ją o pewną dozę nieliniowości - w zespole znalazły się postaci, które oferują nam odmienne i wykluczające się wzajemnie sposoby wykonywania poszczególnych zadań – tym samym przy przechodzeniu dodatku więcej niż raz nie grozi nam stuprocentowa powtarzalność. Skoro pojawiła się wzmianka o grupie, w ramach której operuje bohater, to warto wspomnieć, że rozszerzenie oferuje również bardziej rozbudowany, a zarazem wciąż intuicyjny system wydawania poleceń towarzyszącym nam postaciom.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
State of Decay: Lifeline - komentarze (1):
polecam :)