Recenzja książki Cyberpunk. Odrodzenie - Shey Scott wraca do służby i ponownie musi zawitać do Zakazanego Miasta...

2020 rok zdominowany został przez klimat cyberpunku, co szczególności mocno widoczne i obecne jest w Polsce. W momencie sporządzania poniższej recenzji jesteśmy już pod dwóch premierach Liberated, przed nami są debiuty Ghostrunnera, Gamedeca, powrotu Observera za sprawą System Redux oraz najważniejsza propozycja, wokół której w dużej mierze toczy się największe zainteresowanie, potencjalnego hitu CD Projekt RED, czyli Cyberpunk 2077. Nim to się jednak stanie, dzięki uprzejmości wydawnictwa Akurat, miałem okazję zapoznać się z nową powieścią Andrzeja Ziemiańskiego zatytułowaną ciekawym tytułem Cyberpunk. Odrodzenie. O tym czemu jest to intrygujący detal wspomnę jednak za kilka chwil….

Jak mogliście i możecie spostrzec, zdecydowano się w przypadku tej publikacji zaoferować nietypowy projekt okładki, zdominowanej przez symbole. Z frontu zdecydowanie dominuje napis cyberpunk, obok którego możemy znaleźć nazwisko autora oraz słowo Odrodzenie, stanowiące zwieńczenie pewnej naturalniej nierównowagi i nierównomierności słów. Pomimo minimalizmu, nie brakuje w nim także lekkiego, “technologicznego” przepychu, obecnego także na boku oraz z tyłu książki,  z nieco elektroniczną sferą oddziaływania. Czuć tutaj nieco retro klimat, jednakże fani tej sfery gatunkowej będą odczuwać spore zadowolenie. Publikacja została solidnie opracowana, strony dobrze sklejone oraz spasowane, jednak sama okładka mogłaby być w nieco lepszej jakości papieru lub z lepszym wzmocnieniem, tak aby uniknąć dostrzegalnych uszkodzeń.

 

Książka w swoim pierwszym wydaniu stawia na odważną, niespotykaną często formę, mającą swoje odzwierciedlenie w treści autora znanego w ostatnich latach z popularnego i cenionego cyklu Achaja. Spójność wiąże się także z wnętrzem książki, kryjącym się detalami, za sprawą których zachowane są spójne akcenty.

 

Publikacja wydana została na solidnym poziomie, widać kilka ciekawych pozycji, przyjemny w dotyku papier oraz detale, nadające wszystkiemu łączność z obrazami przyszłości, stanowi to miły akcent, nieco ułatwiający pobudzenie wyobraźni do pracy oraz poszukiwania detali w tekście.

 

 

 

Opowieść w powieści Cyberpunk. Odrodzenie w swojej początkowej fazie prezentuje postać Sheya Scotta, emerytowanego policjanta zmagającego się z nieuleczalną chorobą, powstałą na bazie… wyeliminowania wszystkich możliwych schorzeń. Ostatecznie człowiek i tak poległ, czego najlepszym przykładem jest właśnie nasz protagonista. Staczający się ze swoimi niedoborami środków finansowych oraz z problemami wynikającymi z niskiej jakości stabilizatorami organizmu. Taki wrak człowieka odwiedza... mając dla mężczyzny ofertę z kategorii tych „nie do odrzucenia”. Ten powoli rozpoczyna swoje śledztwo, stanowiące jedynie początek dla większych spraw, które mogą nawet zmienić losy całego świata. Na kolejnych kartach powieści odkrywamy jak wiele osób oraz stronnictw zaangażowanych jest w wielki spisek, który wymusi na Scott’ie powrót do słynnego Zakazanego Miasta, miejsca zdominowanego przez gangi, całkowicie dominujące na tym obszarze.

 

Historia prezentowana jest w kolejnych akapitach oraz fragmentach tekstów podzielonych wątkowo, przy czym te najczęściej powiązane są z poszczególnymi bohaterami. Zazwyczaj jest to główny duet Sheya oraz Axel, przy czym pojawiają się także osobne wątki czy odwołania, rozszerzające naszą percepcję. Każda z zaprezentowanych postaci ma swój wyjątkowy charakter, z którego wywodzą się dobre dialogi, niezły humor, spora ilość ludzkiego dogryzania sobie nawzajem oraz zaczepek rozszerzających i tak spory zasób budowania przyszłej rzeczywistości, w zasadzie nie będącej aż tak odległą względem czasów obecnych.

 

Przeczytaj także: TOP 10 najlepszych gier/cyklów gier w klimacie Cyberpunku. W co warto zagrać? Jakie gry są jeszcze przed nami?

Cyberpunk. Odrodzenie to świeże spojrzenie na cały gatunek, ubierający się w podstawy, z których być może w przyszłości skorzystają kolejni autorzy. Dostrzec możemy zaawansowane technologie, skomplikowane relacje i struktury, wewnętrzne rany postaci czy wpływów zmieniającego się świata. Spostrzec możemy w rzeczywistości Odrodzenia wielką ekspansję Chin, wpływ tego państwa na świat, a także na sprezentowany fragment Stanów Zjednoczonych.

 

 

Ze względu właśnie na zaprezentowanie wykreowanie jedynie skrawka otaczającej bohaterów rzeczywistości, nieco innej niż chociażby ta zarysowana przez Pondsmitha, całość dość długo się rozkręca. To sprawia, że nieco ciężko jest się nam wczuć w klimat oraz skalę aktualnej sytuacji, niemniej krok po kroku ta staje się coraz ciekawsza oraz przyjemniejsza. Z czasem aż chłonąłem kolejne strony, chcą się dowiedzieć co powieść kryje w sobie dalej i jakie są jej poszczególne wątki.

 

Autor porusza interesujące wątki, prezentuje rozwój technologii na wielu polach, jednocześnie dbając o ukazanie zniszczenia czy upadku, dotykającego moralności wielu osób korzystających z licznych udogodnień. Obraz kontrastu biedy i bogactwa, niekiedy gęsty klimat i brutalne działania, niezwykłe akcje… to tylko część z elementów składowych związanych z klimatem oraz wyjątkową atmosferą tego gatunku. Nie brak tutaj klasycznych motywów, ujętych w nieco nowocześniejsze warunki czy kierunki, nadające całości bardziej realistyczny i niepokojący obraz przyszłości.

 

Jeżeli spojrzycie na podstawowe założenia Cyberpunku, a w szczególności świata z Cyberpunk 2020 to ujrzycie w nim wizje, bardzo mocno osadzone w ówcześnie trwających trendach, tematach oraz wizjach z nich się wywodzących. Najlepszym tego przykładem jest chociażby potężna obecność Japonii, jako państwa niezwykle rozwiniętego. Andrzej Ziemiański, podobnie jak jego poprzednicy prezentuje czytelnikom wizję przyszłości, opartą o obecne realia oraz trendy, kształtujące obraz przyszłości. Wokół takiej bazy oparto powoli rozkręcającą się opowieść pełną solidnych, choć nie porywających niekiedy dialogów, sporą ilość zaskoczeń, interesujących wizji oraz akcję, która sprawiła, że z żalem obserwowałem jak zbliża się ku napisowi KONIEC.

 

Jeżeli będziecie chcieli przygotować się do premiery, proponuje skorzystać z której ze wspomnianych propozycji, umilając sobie jednocześnie okres oczekiwania na polskie hity z tego gatunku tematycznego. Nieco inne medium będzie świetnie rozkręcać naszą wyobraźnię, mogącą się w pełni zrealizować na wielu polach. Cyberpunk. Odrodzenie zapewnia właśnie świetną zabawę, choć nie można się łatwo poddać dość powolnemu początkowi….