Stamtąd, recenzja pierwszego sezonu serialu HBO Max. Opowieść grozy, którą koniecznie trzeba zobaczyć!

lubiegrac recenzja filmow Stamtąd, recenzja pierwszego sezonu serialu HBO Max. Opowieść
Stamtąd, recenzja pierwszego sezonu serialu HBO Max. Opowieść grozy, którą koniecznie trzeba zobaczyć!



Agata Dudek | 7 czerwca 2023, 08:10

Stamtąd, recenzja pierwszego sezonu serialu HBO Max. Opowieść grozy, którą koniecznie trzeba zobaczyć! Zapraszamy do naszej kolejnej recenzji! 

Tajemnicze miasteczko, z którego nie da się wydostać. Sekrety, które piętrzą się z każdym kolejnym odcinkiem. Ciekawie naszkicowane postaci. Mnóstwo chwil trzymających w napięciu i groza związana z dziwnymi, przypominającymi ludzi, acz morderczymi bestiami. To wszystko w serialu od amerykańskiej stacji Epix, który można w naszym kraju oglądać dzięki platformie HBO Max.

Zapoznaj się również z: W FIFA 23 dostępny jest do zdobycia Romelu Lukaku TOTS Momenty w wyzwaniach budowania składu!

Serial nosi polski tytuł Stamtąd i jest produkcją dostępną w dwóch sezonach, przy czym kolejne odcinki drugiej serii pojawiają się na platformie co tydzień, w niedzielę. Ponieważ do końca drugiego sezonu pozostało jeszcze kilka odcinków, ja skupię się na części pierwszej, której recenzją z radością się z Wami podzielę. 

Stamtąd – fabuła, która zdaje się być znajoma, a jednak natychmiast wciąga

Historia opowiedziana w serialu Stamtąd rozgrywa się w społeczności ludzi, którzy zupełnie przypadkiem znaleźli się w miasteczku, które nie powinno istnieć, nie ma nazwy i nie bardzo wiadomo gdzie się znajduje. Na dodatek jest to miejsce, z którego nie da się wyjechać, a jak się już  do niego wjedzie, to jeżdżąc pobliską drogą, zawsze trafia się w jedno i to samo miejsce. Koszmar uwięzionych mieszkańców, którzy trafiają tu w różnym czasie, zaczyna się od powalonego na ulicy drzewa i wron, które zachowują się bardzo dziwnie. Trafiwszy do miasteczka, nowi spotykają innych ludzi, którzy niechętnie wskazują im drogą, a tuż przed zmierzchem zmuszają do pozostania na miejscu, twierdząc, że po zmroku miasteczkiem rządzą potwory, które zabijają w okrutny sposób. Jedyną możliwością przetrwania jest zamknięcie się w domu, zasłonięcie okien i powieszenie na drzwiach ochronnego kamienia, rodzaju talizmanu. 

Przez miesiące, a nawet lata mieszkańcy wypracowali sobie system bytowania, tocząc w miarę, na ile to możliwe, normalne życie za dnia, nocą chowając się w swych domach. Część z nich żyje w domach w miasteczku, część zajmuje tak zwany dom kolonialny. W mieście pieczę nad mieszkańcami stanowi szeryf Boyd i jego zastępca Kenny. W domu kolonialnym rządzi natomiast charyzmatyczna Donna. 

Stamtąd sezon 1 recenzja 1 

Pewnego dnia do miasteczka przybywa nowa rodzina, która wybierała się na wakacje, ale z niewyjaśnionych przyczyn trafiła na drogę z leżącym na środku drzewem. I tak próbując je ominąć, trafiają do wspomnianego miasteczka. Z początku zbuntowani, borykający się ze stratą dziecka Matthewsowie, oszołomieni tym, co czeka ich w nowym miejscu, postarają się zrobić wszystko, by pomóc szeryfowi, i mieszkańcom, wydostać się z tego piekła na ziemi. Jak się okazuje, nie będzie to jednak takie proste. 

Stamtąd – dreszczyk emocji to nie wszystko, tu liczy się tajemnica

Stamtąd to jak już wspomniałam amerykański serial od stacji Epix, który jest klasycznym horrorem, ale nie tylko takim, który ma nas straszyć, przerażać i wywoływać uczucie wiecznego niepokoju. Owszem to zadanie opowieść stworzona przez Johna Griffina, mającego na swoim koncie między innymi serial Strefa mroku, spełnia w stu procentach, ale i sprawnie łączy wątki grozy, z tymi jakie znajdziemy w klasycznych, nieco fantasy thrillerach. Grozę twórca obudowuje tajemnicami, które zamiast zostać rozwiewane, pod koniec eksplodują nową falą sekretów, pozostawiając widza w przeświadczeniu, że tak naprawdę nic nie wie. 

Przeczytaj także: Tin i Tina, recenzja hiszpańskiego religijnego horroru, który można obejrzeć, ale wcale nie trzeba

Ma to jedną, bardzo mocną zaletę, powoduje, że z niecierpliwością czekamy na kolejny odcinek. Nie jest to łatwe, jeśli ogląda się sezon drugi, zważywszy, że na epizod czekać należy cały długi tydzień. Ale nie przy części drugiej miałam się zatrzymać, a opowiedzieć więcej o dreszczyku emocji sezonu pierwszego. Na brak poczucia napięcia, i przeświadczenia złego, które jasno jest tu określone, i zamknięte w ramach czasowych, nie będziecie w serialu narzekać.

Strach wywołują istoty, które tajemnicze miasteczko bez nazwy, opanowują w nocy. Niby wyglądają jak ludzie, niby wydają się miłe i uśmiechnięte, większość dość złowieszczo, ale spotkanie z nimi zawsze kończy się w jeden i ten sam sposób, bardzo bolesną, przerażającą śmiercią w męczarniach. Istoty te bowiem rozrywają człowieka niemal na strzępy, pozostawiając sterczące na zewnątrz kości żeber. Groza potęgowana jest przeświadczeniem tego, że doskonale wiemy kiedy przychodzi czas ich „żerowania”, mamy świadomość, że czają się gdzieś w mroku, że pukają do drzwi, mówią ludzkim głosem i choć wydają się być takie znajome i ludzkie, są w swej brutalności bezwzględne.

Stamtąd sezon 1 recenzja 2 

Zadajemy sobie pytanie, skąd są i czym są? Ale nie otrzymujemy na to odpowiedzi, i wydaje się, że nie szybko się niej doczekamy. Serial, zamiast wyjaśniać tajemnice, dokłada sekrety i poczucia grozy, upewniając widza, że w tym miasteczku czai się jeszcze coś bardziej mrocznego. 

Stamtąd – barwnie naszkicowane postacie i historia budowana dialogami oraz ścieżką dźwiękową

Opisywany serial ma jeszcze jedną, dla mnie istotną cechę. Nie stara się łagodzić fabuły, wali, mówiąc kolokwialnie „prosto z mostu” dialogami, w których nie brakuje emocji, a przez to wulgaryzmów. To nie jest ułagodzony serialik, w którym wycięto wszystko, co z założenia nie jest właściwe. To opowieść przepełniona strachem, obawami o życie, złością, a często bezsilnością ludzi zamkniętych w pułapce, z której nie da się wydostać. Takie osoby wylewają swoje emocje na zewnątrz, kierując je na innych, ale i przeklinając.

Stamtąd to także serial pełen dobrze napisach postaci, z których każda ma swój charakter, każda jest osobowością samą w sobie, każda ma jakieś doświadczenia, bagaż emocji, a często pewne zdolności. Okazuje się bowiem, że miejsce, do którego trafili, na niektórych działa w bardzo dziwny sposób, wyzwalając w nich nadprzyrodzone dary. Niektórzy czują się osaczeni, obserwowani, jak w jakimś szalonym eksperymencie. 

Stamtąd sezon 1 recenzja 3 

Psychodeliczny, mroczny klimacik potęgują dobrze napisane dialogi, w których talentami aktorskimi mogą pochwalić się aktorzy wcielający się w główne postaci tejże opowieści. Z racji, że jest takowych naprawdę dużo, wymienię te najbardziej istotne. W roli szeryfa miasteczka Boyda Stevensa zobaczmy Harolda Perrineau, który znany jest z zagmatwanej historii, jaka została powiedziana w serialu Lost. Towarzyszy mu w roli jego zastępcy Kenny’ego Ricky He, którego możemy oglądać w filmie Netfliksa Poradnik łowczyni potworów. Syna szeryfa Ellisa gra Corteon Moore, znany z Teroor Train, zaś jego dziewczynę Fatimę Pegah Ghafoori

Istotnymi postaciami w serialu jest rodzina Matthews, w której jako Jim Matthews wystąpił Eion Bailey (BastionDawno, dawno temu), Tabithę Matthews zagrała Catalina Sandino Moreno, (Wcielenie, Silent Night), Julie Matthews Hannah Cheramy (The Hollow Child, Monstrum), zaś w Ethana Matthewsa wcielił się Simon Webster (Świąteczny rycerz). Na uwagę zasługuje także Chloe Van Landschoot (Carrie) jako lekarka Kristi, Scott McCord jako Victor (Rekrut), Elizabeth Saunders (To, Grace i Grace) jako szefowa domu kolonialnego Donna, Avery Konrad (Honor Society) jako Sara Myers oraz David Alpay (Dynastia Tudorów) jako Jade. 

Stamtąd – podsumowanie recenzji

Stamtąd to kolejny serial, po produkcji od Amazon Prime, o tytule Gryf, o którym nie słyszałam, i o którym zrobiło się głośniej po premierze drugiego sezonu, na platformie od HBO, oczywiście. I podobnie jak wspomniane fantasy, to kolejny serial, który mega mnie wciągnął i który bardzo serdecznie polecam wszystkim, nie tylko fanom horrorów. Bo choć jest to produkcja grozy, i o grozie pewnego miasteczka i jego nocnych potworach traktująca, znajdziecie w niej wiele innych, wciągających i satysfakcjonujących elementów.

Stamtąd sezon 1 recenzja 4 

Po pierwsze trzymająca w napięciu fabuła, która potęgowana jest grozą, dobrze napisanymi postaciami, o charakternych temperamentach. Serial niczego nie łagodzi, nie szczędzi brutalności, nie omija wulgaryzmów, które w tym wypadku tylko potęgują wiarygodność jego odbioru. Dobre kreacje aktorskie, wątki, które zamiast się rozwiązywać, stają się wraz z kolejnym odcinkiem jeszcze bardziej niepokojące i jeszcze mocniej zagmatwane.

Przeczytaj również: Bates motel, recenzja czwartego i piątego sezonu jednego z najlepszych serialowych thrillerów. Szkoda, że to już koniec!

Stamtąd to serial dla fanów tajemnic, mrocznych zagadek, strachu i niepewności. To opowieść, którą pochłania się odcinek za odcinkiem nawet nie zauważając upływu czasu. Mocna serialowa propozycja na HBO Max, którą naprawdę warto zobaczyć. 

Serial Stamtąd można oglądać na HBO Max. Sezon drugi w kolejnych odcinkach pojawia się w niedzielę. 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [0]:
Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners