Co może pójść nie tak w Cyberpunk 2077? Pięć głównych obaw

lubiegrac publicystyka Co może pójść nie tak w Cyberpunk 2077? Pięć głównych obaw
Co może pójść nie tak w Cyberpunk 2077? Pięć głównych obaw



Tamer Adas | 10 stycznia 2020, 01:00

Cyberpunk 2077 zapowiada się mocarnie, ale podobnie jak w przypadku Wiedźmina 3 Dziki Gon, pewne elementy mogą budzić wątpliwości Co może pójść nie tak?
 
Rodzima firma po raz kolejny może zdobyć serca graczy z całego świata, jednakże tym razem konieczne będzie zadbanie o to, aby wszystko stało na minimum niezłym poziomie. Na pewne rzeczy można oczywiści przymknąć oczy, jednakże nie ze wszystkim może pójść tak łatwo. Wielu graczy doskonale pamięta początkowe zachowanie Płotki, problemy z optymalizacją czy dość widoczne niedociągnięcia. Co tym razem może być podobnie problematyczne, a co może stanowić większy problem?
 
Pierwsza obawa: system strzelania. CD Projekt RED dotychczas znany jest z RPG-ów z naciskiem na te akcji oraz z karcianek, co niestety nie przekłada się na bliskość ze strzelankami. W Dziki Gonie co prawda pojawia się kusza i celowanie za jej pomocą, jednakże nikt nie powie jednoznacznie, że był to najlepiej wykonany element. Sterowanie było nieco toporne, mocno ograniczone i stanowiło raczej konieczność niż wygodne rozwinięcie zabawy. Tym razem jakość musi być znacznie, znacznie lepsza, o czym się niestety publiczność nie mogła przekonać. Gra stale była prezentowana, przy czym szersze grona graczy nie miały możliwości bezpośrednie ocenić jak ten niezwykle ważny element wypada w praktyce. Pozostaje mieć nadzieję na to, że będzie to przynajmniej solidne wykonanie, nie stawiające na nadmierne wprowadzanie rewolucji czy odważnych rozwiązań.
 
Druga obawa: kim i jak będzie nasza postać tak naprawdę? Geralta doskonale znaliśmy, wiedzieliśmy o nim bardzo wiele, przez co intuicyjne było kreowanie jego potencjalnych zachowań, decyzji czy wypowiedzi, które wybieraliśmy. To wszystko CDP RED otrzymał w pakiecie świata przedstawionego. Tym razem otrzymamy ogólnikowy wybór płci i wyglądu czy pochodzenie, jednakże całość siłą rzeczy musi być bardzo ogólnikowa. Bez względu na nasze decyzje, linie dialogowe czy fabularne w ramach zadań muszą bazować na pewnym kręgosłupie. Często niestety możliwość kreacji nie przekłada się na ciekawy charakter lub możliwość wykreowania takiego, nacisk fabularny przechodzi na inne postacie, co także ma wpływ na odbiór. Z resztą rzadko kiedy możemy z czystym serce powiedzieć, że tytuł z wyborem postaci może się bezpośrednio równać z produkcją posiadającą "pełnego" herosa, którego często jest skierować wbrew twardej postawy przyjmowanej na ogół. W mocno Punkowym wydaniu można doprowadzić także do przesytu, co z pewnością może budzić niezadowolenie czy negatywne opinie. Zbytnie bycie "cool" w ramach świata przedstawionego, może nie wypalić do końca.
 
Cyberpunk2077_Just_another_quiet_afternoon_in_Pacifica_RGB
 
Trzecia obawa: wielki świat i dostępny system jazdy oraz pojazdy. O problemach z płotką nie ma co się rozpisywać, ponieważ w przypadku poruszania się konno nie musimy się obawiać o bardzo dużą ilość czynników zewnętrznych. Night City ma być mniejsze, ale na ulicach nie będzie brakować innych pojazdów, dostępny maszyny będą musiały się dość wyraźnie od siebie różnić, pozostając jednak przyjemnymi. Z prezentowanych materiałów można wynieść wniosek, że model jazdy jest mocno zręcznościowy i sprowadzi się raczej ku stwierdzeniu o "jeżdżących mydelniczkach" lub "przylepienia się do podłoża". Jeżeli wykonanie będzie okej to nie będzie można specjalnie narzekać w przypadku takiego "debiutu", jeżeli fizyka będzie solidna to będzie można przymknąć oko na pewne dociągnięcia. Taki Rockstar przez długi czas nad tym pracował i w gruncie rzeczy wciąż chyba nie doszedł do preferowanego przez siebie poziomu.
 
Obawa czwarta: odwzorowanie papierowego RPG-a do cyfrowego świata. W przypadku wspomnianego Wiedźmina było o tyle łatwo, że studio nie miało narzuconych ram, których musiało się trzymać by zgodnie z obietnicami dostarczyć to na co czekają gracze. Tym razem mamy do czynienia z powiązaniem z dokonaniami Cyberpunk 2020. Z resztą dużo się mówiło o tym, że 2077 stanowi osadzoną w jeszcze odleglejszej przyszłości "adaptację papierowej gry fabularnej Cyberpunk 2020". Pewne zmiany czy usprawnienia bez wątpienia zostaną docenione, ale pomysły z dokonaniem większych zmian mogą spowodować niezadowolenie lub brak spójności. Twórcy chcą jednak wiernie się trzymać oryginału, pytanie jednak brzmi czy uda im się skutecznie i satysfakcjonująco przenieść koncepcję, założenia oraz wykonanie do nowego medium. Znów, tego sprawdzić nie mogło zbyt wiele osób.
 
Obawia piąta: bardzo wysoko postawiona poprzeczka. Teoretycznie Wiedźmin 3 Dziki Gon miał za sobą przeszłość dwóch bardzo dobrze ocenianych gier, ale żadna z nich nie mogła się równać z tym co ogólnikowo wiąże się obecnie właśnie z Cyberpunk 2077. Presja z każdym dniem będzie coraz szybkiej i mocniej trafiać do twórców i jeżeli nawet pojawi się niechciany przez wszystkich crunch to może on mieć jedną, jedyną zaletę. W okresie bardzo, bardzo, bardzo intensywnej pracy nie będzie czasu na czytanie kolejnych próśb, nacisków, oczekiwań i wiadomości, które mogłyby powodować nadmierny stres. Ten i tak się bez wątpienia już teraz pojawia i inaczej w zasadzie nie może być. Mamy jednak nadzieję, że to nie przeszkodzi w przeprowadzeniu prac zgodnie z planem oraz doprowadzi do wypuszczenia absolutnego hitu, z którego wszyscy, na czele ze wszystkimi pracownikami, będziemy dumni i zadowolenie z jego wyśmienitego poziomu.
 
Cyberpunk 2077 zadebiutuje 16 kwietnia 2020 roku na komputerach osobistych, PlayStation 4, Xbox One, PlayStation 5, Project Scarlett oraz w późniejszym terminie na Google Stadia.
 
 
CD Projekt RED to jedna z kilku rodzimych firm obecnych na Giełdzie Papierów Wartościowych (GPW).
 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

Komentarze [2]:
avatar TOM3K
dodano: 2020-01-10 15:41:13

Zobaczymy oby grafika pozamiatała

avatar PanDamian
dodano: 2020-01-10 14:04:47

Najbardziej obawiam się, że będzie to wyglądało i działało (w sensie gejmplejowym) jak Deus Ex, którego nie lubię.

Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners