Proszę wstać sąd idzie! Dzisiaj zapadnie wyrok dotyczący sprawy nr 2843394. CyberphobX został oskarżony o stworzenie i wypuszczenie niedopracowanej gry, która przyprawia o ból głowy każdego fana gier strategicznych. Jako świadek i poszkodowany, Police Tactics Imperio wnosi o surową karę w postaci niskiej oceny w recenzji. Otwieramy zatem przewód sądowy, podczas którego przesłuchamy każdego świadka i weźmiemy pod uwagę wszystkie elementy domniemanego przestępstwa. SPOKÓJ NA SALI!
Zacznijmy od początku, czyli od oskarżonego. Studio CyberphobX Ltd., znane jest przede wszystkim z tworzenia wszelkiej maści symulatorów, ze szczególnym uwzględnieniem służb publicznych. W ich portfolio już teraz możemy znaleźć gry traktujące o policji i zarządzaniu funkcjonariuszami. Tym razem światło dzienne ujrzała gra która poza symulacją i policjantami, posiada również fabułę. Przed państwem Police Tactics Imperio.
Pierwsza rzecz jaka rzuca się w oczy to fabuła, a dokładniej jej zarys, ponieważ jest ona zwyczajnie słaba. Kilkanaście lat temu jedna z największych organizacji przestępczych w mieście, Imperio niepodzielnie rządziła każdym centymetrem betonowej dżungli, została jednak ostatecznie rozbita. Obecnie powróciła ze zdwojoną siłą i spowodowała znaczny wzrost zagrożenia. Jest też odpowiedzialna za śmierć komendanta policji, który własnym ciałem zasłonił niedoszłą ofiarę zamachu, samego burmistrza. I tutaj wkraczamy my, jako jego zastępca. Naszym zadaniem będzie stać na porządku prawa, a przy tym zająć się tytułową organizacją. Po tym zarysie historii mam nadzieje, że wszyscy zrozumieją czemu uważam ją za kiepską. O ile przerywniki stylizowane na strony komiksu są miłe, o tyle sama opowieść została doczepiona na siłę, jest całkowicie zbędna.
Przejdźmy teraz to rozgrywki, która jest mieszanką strategii i symulatora Naszym celem jest odpowiednie zarządzanie podległymi nam policjantami w taki sposób, by poziom bezpieczeństwa w danych dzielnicach zachowywał jak najwyższy wskaźnik. Aby to osiągnąć musimy cały czas reagować na pojawiające się zgłoszenia przestępstw, a także udowodnić mieszkańcom, że policja w tym mieście działa. Pomaga nam w tym projektowanie tras patroli, które uzupełniamy kolejnymi mundurowymi. Wydaje się proste? Może i w teorii tak jest, jednak z każdym kolejnym krokiem dochodzą nowe elementy, jak obstawianie miejsc autami z fotoradarem, ewentualnie stosujemy blokady dróg w przypadku, gdy przestępcy chcą ratować się ucieczką autem. Szkoda, że do tej pory nie potrafiłem zrozumieć jak działa system blokad. Bardzo fajnym elementem są za to śledztwa. Jeśli przestępstwo już zostało dokonane, wysyłamy tam odpowiednich policjantów, którzy badają miejsce zbrodni, przesłuchują świadków i jeśli wszystko się powiedzie, znamy adres kryjówki do której wysyłamy już zwykłe jednostki.
Równie ważnym elementem jak odpowiednie oddelegowanie pracowników są ich statystyki i predyspozycje. Każdy z funkcjonariuszy jest opisany 6 cechami, które można rozwijać, przez co jeden policjant może być wyśmienitym krawężnikiem, drugi doskonałym śledczym, a jeszcze innym świetnie radzi sobie z tłumieniem zamieszek. Część podwładnych wyposażamy również w pojazdy, dzięki którym są wstanie patrolować większe ilości miejsc, a także szybciej reagować na zgłoszenia. Oczywiście pensje i auta kosztują, więc musimy na nie zarobić pieniądze. Pozyskujemy je za dobrze wykonywane akcje, a także od rady miasta, dorzucającej większy zastrzyk gotówki za odpowiednie sprawowanie. Po każdej 24-godzinnej zmianie otrzymujemy raport z danego dnia, gdzie możemy sprawdzić finanse i przebieg służby. Te elementy zostały w grze zrealizowane bardzo dobrze, wywierają na nas potrzebę odpowiedniego planowania i zarządzania dostępnymi nam zasobami.
Za to nie do końca przemyślane w tej grze jest sterowania i praca kamery. Najważniejsze klawisze skrótowe są ustawione zbyt daleko, co w połączeniu z systemem operowania kamerą, sprawia, że palce na klawiaturze czują się jakby rozgrywały jednocześnie partyjkę twistera. Całe szczęście sterowanie można zmienić w menu opcji. Co do jeszcze samej kamery to bardzo denerwuje jej beznadziejny kąt nachylenia. Albo widzimy grę całkowicie z lotu ptaka, albo z bardzo lekkim i nieodczuwalnym nachyleniem. Po pewnym czasie oczy zaczynają zwyczajnie boleć kiedy zbyt długo gramy.
Warto też wspomnieć o zwyczajnym niedopracowaniu produktu. Zgaduje, że czas bardzo naglił twórców do premiery, ponieważ zapomnieli o czymś takim jak AKTYWNA PAUZA! Obecnie prawie każdy tytuł z gatunku strategii czasu rzeczywistego posiada z automatu możliwość zatrzymania czasu, a tutaj go nie uświadczymy. Pojawia się jednak promyk nadziei, ponieważ developerzy słuchają krytyki ze strony graczy i zapowiedzieli dodanie jej w kolejnym patchu. Bardzo fajnie by było, gdyby usunięto chaos wywoływany przy tworzeniu patroli a także przypisywaniu jednostek do aut. Zdarzają się też zapadnięcia postaci w tekstury i ich przenikanie. Jednostki dodatkowo potrafią nie rozumieć poleceń i trzeba im np. wskazywać przestępców by ich zakuli, mimo że dawno już zostali przydzieleni do odpowiedniej akcji.
Na koniec pozostawiłem oprawę audio-wizualną. Jest zwyczjanie średnia. Grafika podobnie jak sterowanie pozwala nam odczuć toporność, a duża ilość kantów nigdy nie zostanie zmyta przez duże rozmycie otoczenia. Małym plusem jest to, że świat na silniku gry żyje: samochody i przechodnie poruszają się po ulicach, przestrzegają zasad ruchu (chyba że to ci źli których łapiemy). Do muzyki i dźwięków nie mogę się przyczepić w żaden sposób, zwłaszcza że gra wypełnia uszy spokojnymi utworami, które przyśpieszają w momencie gdy policjanci jadą na akcje. Zarządzam przerwę po której ogłoszę werdykt!
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
20 euro to znow bardzo duzo moim zdaniem jak na tego typu gre choc motywy policyjne moga byc popularne w grach.