Moje dzieciństwo minęło w cieniu Parku Jurajskiego i Gwiezdnych Wojen. Niemniej słynnemu doktorowi archeologii byłem bardzo przychylny… aż nie wyciągnięto go z szafy w nieudolnych próbach wskrzeszenia filmowej franczyzy. Czy to, co nie udało się na dużym ekranie, mogło powieść się na małym?
Nie powiedziałbym, że Indiana Jones i Wielki Krąg jest ‘typową’ grą. To trochę skradanka, jednak z widoku z pierwszej osoby (od czego generalnie w tym gatunku się odchodzi). Nie brakuje łamigłówek (nie za trudnych, nie za łatwych), a także elementów platformowych. To jednocześnie gra akcji, gdzie udaje się stoczyć epicką walkę z przeciwnikami, trochę to strzelając, boksując czy w końcu używając lassa. Doktor Jones to jednak nie komandos, nie podnosi sam amunicji i nie przeładowuje szybko broni.
Początkowe zdrowie, wytrzymałość, a także inne umiejętności możemy doskonalić za sprawą rozsianych po świecie książek. To jednak nie koniec. Za rozwiązywane zagadki i znajdowane przedmioty zdobywamy punkty, które możemy poświęcić na przeczytanie znalezionej wcześniej publikacji. System ten bardzo przypadł mi do gustu. Wróćmy jednak do walki.
Wspomniałem o filmowości starć. Amunicja do znalezionej broni szybko się kończy, ale dzięki temu musimy kombinować. To kogoś odepchniemy (a nóż jest za nim przepaść – pomyślnych lotów!), to znowu ogłuszymy, a nawet rozbroimy lassem. Nieraz zdarzało mi się uniknąć rzuconego przez wrogów przedmiotu, aby go podnieść i oddać pięknym za nadobne. System, który pozwala na takie pojedynki, nie jest jednak bez wad. Niektórzy przeciwnicy bez mrugnięcia okiem przyjmują strzał z karabinu w głowę, inni giną od draśnięcia w kostkę. Wiem, że to element balansowania gry, wdarł się w niego jednak mały fałsz.
Niemniej osiągamy dzięki temu filmowe doświadczenie i od nas zależy jego tempo. Są tu otwarte mapy, na których możemy godzinami eksplorować zakamarki i zawartość niezwiązaną z głównym wątkiem. Tereny wyglądają kapitalnie, aż czuć wilgoć katakumb, mróz Himalajów, suchą pustynię czy upalną dżunglę. Nie bójcie się dać porwać chwili – skradając się całą grę, wiele stracicie. Z drugiej strony, otwarte starcie bez wstępnego „oczyszczenia” i poznania mapy, skończy się dla słynnego archeologa kostnicą.
Nie miałem zastrzeżeń do polskiej wersji językowej, jednak przyznam, że kiedy przeszedłem na orginalną scieżkę, to opadła mi szczęka. To najlepszy voice acting, jaki kiedykolwiek słyszałem! Dr. Jonesowi głosu udziela znany z The Last Of Us Troy Baker (niezapomniany Joel) – potrafi on genialnie naśladować charakterystykę głosu młodego Harrisona Forda. Postaci drugoplanowe, też wspinają się tu na wyżyny… Tylko dlaczego, żeby to usłyszeć, trzeba zmieniać język całej konsoli, a nie jest to dostępna opcja w menu gry?
Spokojnie, akurat fabuła świetnie rymuje się z pierwszymi trzema filmami z serii. Jak zawsze, są tu legendy i niewyjaśnione zdarzenia, ale daleko im do absurdów wspomnianego filmu. Bardziej chodzi mi tutaj o rzeczy, które poza wspomnianymi nie pozwalają mi wystawić kompletu oczek.
Rzucają się bowiem w oczy nie zawsze pasujące animacje Giny – towarzyszki bohatera, szczególnie kiedy eksplorujemy nierówny teren. Szczególnie w dżungli tekstury i obiekty doczytują się w widoczny i opóźniony sposób. Miałem też problem z jednym, psującym się fragmentem gry. Napiszę tylko, że chodzi o starcie samolotów. Przechodziłem fragment, jednak zawsze gra ładowała wcześniejszy punkt zapisu. Ponoć powtarzanie tego samego, ale oczekiwanie różnego rezultatu, to szaleństwo, tym razem jednak się to opłaciło i bodaj za 5 razem wczytany został dalszy fragment rozdziału!
Indiana Jones i Wielki Krąg to świetna gra, która cofnęła mnie do czasów, kiedy kino było wspaniałą rozrywką. Z tym, że teraz Ty możesz być w roli głównej! Polecam!
Dziękujemy firmie Bethesda Polska, za udostępnienie klucza gry.
Grałem na PlayStation 5
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu