Upadek tak dużego wydawcy jak THQ było czymś naprawdę nieprzewidywalnym oraz strasznym także dla twórców wielu gier, które były pod skrzydłami tej firmy. Nie inaczej było z
South Park: Stick of the Truth, które mogło nie powstać, ale w ostatnim momencie zostało przejęte przez Ubisoft, który ostatecznie wydał ten tytuł. O tym czy pomimo problemów udało się uzyskać dobrą jakość przekonacie się poprzez naszą recenzję, do której gorąco Was zapraszam!
Fabuła niczym w serialu?
Stick of the Truth pozwala nam się wcielić w nowego chłopaka w mieście, którego rodzice chcą zachęcić do poznania nowych znajomych. Bardzo szybko zostaje częścią ekipy Cartmana, który z przyjaciółmi zajmuje się RPG-owaniem w fantastyczne krainy, wojowników oraz tytułowego Kijka Prawdy, który będzie stanowić główną oś wątku fabularnego. Utrata tytułowego przedmiotu wymusza na nas wyruszenie w dość długą podróż, podczas której będziemy mierzyć się z licznymi i różnorodnymi przeciwnikami oraz zagadkami i wyzwaniami związanymi nie tylko z walką.
Historia bardzo mocno osadzona została nie tylko w atmosferze związanej z wielkimi hitami fantasy, ale także w specyficznej koncepcji prześmiewającej wszystko i wszystkich, często w bardzo brutalny oraz mocny sposób. Opowieść zdecydowanie nastawiona jest na dojrzałego gracza, który najlepiej jakby mieszkał lub grał sam, gdyż niektóre sceny mogą wyzwolić nieoczekiwane i niezręczne pytania….
Gra to doskonałe odwzorowanie serialu….
Trzeba przyznać, że twórcy
South Park: Stick of the Truth doskonale zaprojektowali i stworzyli swoją produkcję, która niemalże idealnie potrafiła odwzorować to co można było obejrzeć w wielu odcinkach serialu. Poziom jest zjawiskowo podobny, by nie rzec, że identyczny, sprawiając, że fani telewizyjnego dzieła będą się czuli dokładnie tak samo jak przy swoim ulubionym “
tasiemcu”.
Deweloperzy zdecydowali się na obraz w stylu RPG na wzór japońskich przedstawicieli, w których walka w grupach odbywa się poprzez tury, w trakcie których zadajemy ataki, korzystamy z magii oraz staramy się pokonać przeciwników, przy okazji korzystając z różnorodnych narzędzi i gadżetów.
Całość rozgrywki i pomysłów zastosowanych w
South Park: Stick of the Truth robi wrażenie swoją spójnością oraz połączeniem z wielką dawką absurdów, które często napędzają kolejne odcinki sezonu znanego “
tasiemca”. Pomimo dość dużej prostoty, udało się skutecznie zastosować znane mechaniki składając je w spójną oraz interesującą całość.
“Przecież to wygląda dokładnie tak jak serial!”
Marka South Park posiada długą historię i pewnego rodzaju styl, który zapisał się w pamięci wielu widzów. To właśnie to udało się uzyskać w najnowszej grze osadzonej w tym uniwersum, dzięki czemu można odnieść wrażenie, że ktoś ogląda kolejny odcinek serialu aniżeli spędza czas w grą osadzoną w ramach tego świata przedstawionego. To imponujące jak udało się zbliżyć do oryginału, zachowując jednocześnie jego najbardziej prowokatorskie elementy. Różnica często nie istnieje, a my możemy z czystą przyjemnością przyjrzeć się jak wiele pracy włożono w efekt końcowy. Jakość oprawy wizualnej jest bardzo wysoka i znacznie różni się od średniej muzyki, która w naprawdę dobry sposób oddaje jedynie atmosferę wielu hitów fantasy. Na uznanie zasługują natomiast głosy aktorów, które wykonano w pełni z zachowaniem zgodności z serialem.
Podsumowanie recenzji South Park: Stick of the Truth
Pomimo licznych oraz poważnych problemów i tak udało się twórcom
South Park: Stick of the Truth uzyskać bardzo dobrą grę, doskonale odwzorowującą serial animowany obecny od wielu, wielu lat w popkulturze. Zadanie stojące przed zespołem nie było łatwe, lecz wsparcie z kilku stron spowodowało, że utrata wydawcy nie wpłynęła na jakość pełnej wersji. Fani tego uniwersum zdecydowanie mogą znaleźć tutaj sporo znajomych twarzy i satysfakcjonującej zabawy w ramach posiadania (małego, bo małego, no ale…) wpływu na przebieg nowej opowieści w tytułowym miasteczku.
Testowaliśmy wersję na komputery osobiste PC (Windows 10).
Bardzo ciekawie zapowiadająca się gra. Dobrze, że wykupiono ten produkt, który jest jednym z ostatnich, których nie wydał THQ.