eMdoKa też mi się podoba, ta tematyka bardzo dobrze spisuje się w rękach studia Telltale Games.
Batman, fikcyjna, wymyślona przez Boba Kane'a postać, znana jest nam wszystkim z serii komiksów, ale także z cyklu filmów oraz gier. W branży komputerowej rozpoznawane także jest amerykańskie studio Telltale Games. Kalifornijskiemu deweloperowi zdecydowanie nie można zarzucić obijania się, bo od kilku lat cyklicznie wypuszczają na rynek kolejne gry będące mieszaniną interaktywnego, komiksowego, filmu animowanego z przygodówkami. Zatapiając się w wymyślonyeprzez Telltale światy, walczyliśmy już z Zombie, wędrowaliśmy po uliczkach Baśniogrodu, szukaliśmy skarbu na planecie zwanej Pandora (twórcami świata jest Gearbox), czy zwiedzaliśmy znane z kart powieści George'a R.R. Martina Westeros. 2 sierpnia do dystrybucji cyfrowej na Steam trafił pierwszy epizod kolejnego projektu owego wydawcy. Tym razem zawitaliśmy do miasta Gotham, by wraz z Brucem Wayne'em zmierzyć się z panoszącą się tu przestępczością.
Fabuła gry skupia się wokół wspomnianego Bruce'a, który w przebraniu człowieka nietoperza znajduje się dopiero na początku kariery Batmana. Nie jest doceniany przez miejscowe władze ani policję, choć przestępcy czują do niego respekt. Pierwszy epizod przybliża nam nieco jego postać, poznajemy sprzęt jakim dysponuje, jego możliwości fizyczne, a także bogato wyposażone centrum dowodzenia, wyposażone w specjalistyczne komputery i czytniki danych. Twórcy pozwalają nam także poznać troszkę bliżej wroga Batmana i tajemniczą przeszłość jego zmarłych rodziców.
Historia opowiedziana w pierwszym epizodzie nie ma nic wspólnego, ani ze znanymi nam filmami, ani komiksami. Telltale postanowiło stworzyć własną historię, łącząc znane z ich gier elementy zręcznościowo - skradankowe z zadaniami typowymi dla gier przygodowych. Po raz kolejny czeka nas zatem zestaw quick time eventów, które wzbogacone zostały o dodatkowe opcje. Oprócz klikania klawisz WSAD-u i strzałek, posłużymy się także przyciskami Shift oraz Q lub E. Wrzuceni w wir zręcznościowych zadań musimy działać bardzo szybko, jeden nierozważny lub zbyt wolny ruch, spowoduje, że nasz bohater zginie. Nie ma tu miejsca na błędy, ani potknięcia. Muszę przyznać, że wcale nie jest łatwo, szczególnie, że gra często przycina i stopuje. Stresujące (jak dla mnie) zręcznościówki rekompensują dobrze zrealizowane zagadki, których przynajmniej w tym epizodzie nie brakuje. Batman nie tylko śledzi informacje o przestępcach i osobach znajdujących się w jego otoczeniu, ale działa także jako detektyw, zbiera wskazówki, bada ślady i poszlaki. Wykorzystuje przy tym swój zaawansowany technologicznie kombinezon, wyposażony w elektroniczne gadżety.
Nowa gra owego studia, to zbiór tego co już było, co już widzieliśmy w poprzednich ich projektach z kilkoma nowościami. Mamy więc ponownie możliwość wyboru opcji dialogowych, stając niejednokrotnie przez wyborami moralnymi. Nie jest ich dużo w dość krótkim pierwszym epizodzie, wybór dialogów ma także niewielkie znaczenie. Zmianie uległa jednak grafika, która jest dokładniejsza, bardziej szczegółowa. Zdecydowanie jednak kuleje optymalizacja.
Najmocniejszą stroną tej przygodówki jest śledztwo, którym nasz protagonista się zajmuje. Wprawdzie już Wam o tym trochę wspominałam, ale warto przyjrzeć się mu bliżej, bo sprawia ogromną frajdę i satysfakcję. Posługując się sprzętem elektronicznym wmontowanym w rękaw stroju nietoperza oraz skaner w dłoni, Bruce może badać lokacje i szukać śladów, łącząc je ze sobą. Krok po kroku dochodzimy wtedy do odkrycia prawdy o miejscu i zdarzeniu, które się tu wydarzyło. Gdy tylko Batmanowi uda się odpowiednio połączyć dwie z wielu poszlak, gracze obejrzą krótką retrospekcję obrazującą zdarzenie. Postacie w nim występujące są lekko rozmazane i zamglone jak duchy. Wizje Wayne'a przywodzą na myśl cut-scenki z gry Murdered: Śledztwo zza Grobu czy Zaginięcia Ethana Cartera. W czasie zabawy poprzez odpowiednie łączenie znaków, przygotujemy sobie pole działania, pozwalając naszemu bohaterowi na zaplanowanie ataku.
Batman, to oczywiście nie tylko agresja i siła. Ściągając swój nietoperzy kombinezon Bruce staje się eleganckim, nieco wyciszonym i niezwykle opanowanym młodym człowiekiem. Podczas rozgrywki możemy sami kształtować jego osobowość i sposób zachowania, wybierając odpowiednie opcje dialogowe lub po prostu przemilczeć. Nie jesteśmy pozostawieni sami sobie, bowiem pomocą, prawie w każdej sytuacji służyć będzie nam wierny przyjaciel i zarazem lokaj Alfret. Jest on także w grze wyznacznikiem tego, co w danej chwili należy zrobić lub jaką postawę należy przyjąć.
Na koniec słów kilka na temat udźwiękowienia, muzyki oraz pracy aktorskiej. Choć wszystkie te elementy wypadają całkiem poprawnie, to nie zachwycają tak, jak to dało odczuć się między innymi w serii The Walking Dead, czy w Tales from the Borderlands.
Nie pokuszę się oczywiście po ograniu jednego epizodu na ocenę całej gry, bo jest to zwyczajnie niemożliwe i niesprawiedliwe. Jedno jest pewne, pierwszy odcinek Batmana, zatytułowany: Realm of Shadows, mimo problemów z działaniem i zbyt dużej ilości elementów zręcznościowych, potrafi zaciekawić wielowątkową fabułą i ciekawie wmontowanymi w nią elementami detektywistycznymi. Daje to nadzieję, że w kolejnych epizodach Telltale rozwinie skrzydła, oddając w ręce graczy kolejną wciągającą i emocjonalną grę.
agusia16
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
bardzo odobra