eTABU - recenzja

Platformy: IOS, AND

Smartfony zdecydowanie zmieniły nasze życie na lepsze, ich wielkie możliwości przydają się nam na co dzień i potrafią spisać się w każdych warunkach. Obecnie możemy mieć w zasadzie całą masę gier w kieszeni i w dowolnym momencie  spędzić z nimi kilka chwil np. w poczekalni. Wszyscy jednak wiemy, że najwięcej zabawy i satysfakcji  czerpiemy ze wspólnego spędzania czasu ze znajomymi. Gdy połączymy obie te kwestie to otrzymamy eTABU, produkcję studia Softnauts.

Na urządzeniach mobilnych znajdziemy wiele gier, także tych dla kilku graczy. Niestety, ograniczają się one głównie do oglądania tabelek z wynikami i rywalizacji z zupełnie innego miejsca. Ma to swoje plusy i minusy, lecz zdecydowanie nie wpływa pozytywnie na wartości społeczne, w końcu nikt nie będzie chciał obserwować rozgrywki pomiędzy dwiema osobami, gdzie pół ekranu zasłonięte jest przez dłonie graczy. Jak zatem zaangażować wszystkich obecnych do zabawy? Otóż możemy stworzyć produkcję łączącą ludzi w dwa zespoły rywalizujące ze sobą na tych samych zasadach. eTABU to przeniesienie do wersji cyfrowej klasycznego Taboo, które zapewne każdy z nas zna z wielu wspólnych imprez.

Jeżeli nie graliście to już Wam przytoczę ogólne zasady rozgrywki. Gracze dzielą się na dwa zespoły.  Każdy wybiera pierwszą osobę odpowiedzialną za opisywanie haseł, a także drugą zajmującą się weryfikowaniem sugerowania odpowiedzi dla naszej drużyny. Za pozytywne odgadnięcie odpowiedzi przyznajemy punkt, natomiast za wykorzystanie zakazanego słowa (do zasugerowania) odejmujemy jeden. Możemy także pominąć niewygodne hasło, przed rozpoczęciem rywalizacji dostosowujemy sobie wartości definiujące partie.

Proste reguły gry bardzo dobrze spisują się na dużych imprezach ze znajomymi czy rodziną. Każde hasło może wywoływać emocje chociażby ze względu na wiele śmiesznych sytuacji. W darmowym zestawie znajdujemy 300 haseł, w 10 językach (angielskim, niemieckim, polskim, tureckim, hiszpańskim, francuskim, włoskim, portugalskim, greckim, rosyjskim), co daje nam okrągłą liczbę 3000. Za odpowiednią opłatą możemy wzbogacić naszą grę o kolejne lub wykonać specjalnej zadania, które również wzbogacą naszą bibliotekę słów. Warto w tym miejscu wspomnieć, że cena została ustalona bardzo uczciwie i jest zwyczajnie niska. Zabawa bez opłat również spisuje się bardzo dobrze, choć na dłuższą metę zapewne będziecie chcieli zainwestować dodatkowe środki. Ładny, prosty i wyrazisty interfejs spełnia swoje zadania wyśmienicie. Wszystko jest czytelne i utrzymane w stonowanych i przyjemnych dla oka barwach. 

eTABU z pewnością przyda się zarówno jako gra dająca nam zabawę jak i aplikacja do wspólnej nauki języków. Jeżeli pomyślałbym w tej chwili o połączeniu rozrywki i zdobywania wiedzy to właśnie ten tytuł wskazałbym jako naprawdę niezłe narzędzie do połączenia tych dwóch elementów. Zapewne jeszcze wiele razy smartfon posłuży mi do rozpoczęcia dobrej zabawy w klasyczne taboo.