„Dark Fall: Lost Souls”, to mroczna gra point-and-click, trzecia odsłona serii, w której wracamy do miasteczka Dowerton, znanego graczom z pierwszej części cyklu.
W roku 2005, w miasteczku tym w niewyjaśnionych okolicznościach, zaginęła dziewczynka - Amy Haven. Śledztwem zajął się miejscowy inspektor, któremu, mimo usilnych starań i pomimo aresztowania podejrzanego nie udało się wyjaśnić zagadki zniknięcia dziewczynki. Amy, która zaginęła w dniu swoich 11 urodzin, w Noc Świętojańską, nigdy nie została odnaleziona, zaś podejrzanego trzeba było wypuścić na wolność, nie znajdując żadnych dowodów jego winy. Zwolniony z pracy i zhańbiony inspektor, po pięciu latach, wraca do niewielkiego miasteczka, by ponownie zając się sprawą i tym razem zakończyć ją sukcesem. Dworzec i Hotel okazują się już nie być takimi samymi miejscami. Opustoszałe, zrujnowane i nawiedzone przez duchy miasteczko, jest od tej chwili polem Twojego działania graczu i Ty podczas penetrowania okolic, wczytywania się w notatki i wycinki z gazet, będziesz musiał zmierzyć się z demonami przeszłości. Czeka Cię niełatwe zadanie, ale po kolei.
Gra wita nas klimatyczną muzyką, dając nam poczucie, że tak będzie w całej grze. Niestety, nie jest to do końca prawda. Pewna powtarzalność dźwięków i muzyki oraz zdarzeń tworzy grę przewidywalną. Niemniej jednak, jest strasznie. Zewsząd otaczają nas szepty, trzaski, dziwne dźwięki, czasami szloch, czy histeryczny śmiech. Dodatkowo w ciemnych zaułkach, spodziewajmy się nagłego pojawienia się zjawy, co niejednokrotnie spowoduje, że serce zacznie nam bić mocniej. Ale czy nie o to chodzi w horrorach, byśmy się bali? Poczucie strachu, potęgować ma zapewne grafika i w moim odczuciu, spełnia oczekiwania. Posępne lokacje zrujnowanego dworca Dowerton, walające się wszędzie kartki, butelki, porzucone przedmioty, wszechobecne plakaty przedstawiające zaginioną Amy, pozwalają nam odczuć przytłaczającą pustkę tego miejsca. Ogrom strachu możemy odczuć wstępując w progi hotelowych pokoi, w których to mnóstwo powbijanych w ściany, pełnych krwi nożyczek. Istotną rolę w budowaniu klimatu oraz poznaniu prawdy, odgrywa światło. W wielu miejscach będziemy zmuszeni, po wcześniejszym usłyszeniu słowa "tutaj”, użyć latarki, którą mamy w komórce, by odkryć, co jest ukryte w mroku.
Ów cud techniki, jakim jest telefon komórkowy, używać będziemy systematycznie w całej rozgrywce. To dzięki wiadomościom tekstowych posuniemy grę do przodu. Analizując zawartą w nich treść i łącząc litery napisane wielką czcionką, wybierzemy właściwą drogę i posuniemy grę do przodu. Oprócz więc zwykłego sms-a, przyjdzie nam odczytać ukrytą wiadomość i wyciągnąć z niej wnioski. Rzeczona komórka, będzie swoistym notatnikiem, w którym poprzez wiadomości, gromadzić będziemy informacje, ale również zapisywać grę, wczytywać ją i zmieniać opcję.
Gra oferuje dwa poziomy trudności: „ easy” i „ hard”. Trudniejszy z nich, różni się czasem przeznaczonym na wykonanie danego zadania oraz szybszym zużywaniem się nożyczek, którymi posługujemy się w czasie gry. Poziom trudności zagadek nie zmienia się wraz z poziomem rozgrywki.
Otoczenie obserwujemy oczami bohatera, jednocześnie mając możliwość obracania się o 360 stopni i patrzenia w dół oraz w górę. Patrzmy więc pod nogi, zadzierajmy głowy, bowiem wiele ważnych wskazówek, ukrytych jest między belkami na suficie lub w deskach podłogi.
Przedmioty użyteczne zbierane są za pomocą myszki, wystarczy kliknąć, a rzecz trafia do ekwipunku. Większość rzeczy albo też artykułów z gazet, można wielokrotnie oglądać, klikając na nich PPM. O ile przedmioty zbieramy tak jak w prawie każdej przygodówce, to już używanie ich odbywa się w zupełnie inny sposób. Aby np. otworzyć pudełko, musimy wykonać takie same ruchy, jakie wykonalibyśmy w świecie rzeczywistym, czyli najpierw je złapać i odpowiednio manewrując myszką, wykonać właściwy ruch. Stanowi to pewne utrudnienie, ale jednocześnie sprawia wrażenie rzeczywistego uczestniczenia w rozgrywce.
Naturalność potęguje też sposób zachowania głównego bohatera, który przejawia typowo ludzkie emocje. Gdy widzi lub czuje zagrożenie, jego puls zwiększa się, serce mocnej bije, a ekran zaczyna się chwiać. Dzięki temu rozgrywka wydaje się nam bardziej wiarygodna. Inspektor, tak jak każdy z nas, odczuwa strach, lęk przed wysokością , a także zimno. Pełną paletę ludzkich zachowań, możemy też odczuć w kontakcie z duchami, podczas zadań z którymi przyjdzie się nam się zmierzyć.
Tak jak powiedziałam wcześniej , „Dark Fall: Lost Souls”, nie należy to pozycji łatwych. Wszystkie najdrobniejsze szczegóły, każde imię, informacja, słowo, wszystko co widzimy i słyszymy jest istotne i powinno być przez nas zapamiętywane lub też zapisywane, bo prędzej, czy później informacje te, posłużą nam do popchnięcia gry do przodu. Radzę więc zaopatrzyć się w kartkę i długopis i skrzętnie notować wszystkie zasłyszane i przeczytane wiadomości.
Niejednokrotnie, każdą lokację, trzeba bardzo skrupulatnie badać, zaglądać w każdy kąt, penetrować ciemne zaułki. Nie ma tu informacji nieistotnych. Napływają zewsząd i są punktem zaczepienia i głównym źródłem poznania prawdy. Dodatkowym utrudnieniem jest to, iż większość zagadek jest generowana losowo, dlatego też, róbmy zapisy dość często. Na szczęście twórcy, dali nam możliwość nieograniczonej ich ilości.
By posunąć grę do przodu, przyjdzie nam składać puzzle ze stron podartej gazety, otwierać sejfy, łamać kody, a także manewrować wytrychami. W między czasie pobawimy się w medium, na seansie spirytystycznym i po wywołaniu ducha Amy, będziemy musieli się z nią pobawić, by móc otrzymać część magicznego amuletu. Oprócz tego, zaoferujemy pomoc kilku uwięzionym między światami duchom, by w końcu mogły zaznać spokoju, niejednokrotnie z tego powodu, przenosząc się w czasie.
Pozycję wzbogacono o kilka zadań zręcznościowych i czasowych. Na szczęście te nie są zbyt skomplikowane i nie kończą się śmiercią bohatera. Przez kilkanaście godzin będziemy się, My gracze, mierzyć z własnym intelektem i ze strachem, a czas na tym spędzony, na pewno nie uznamy za stracony.
Podsumowując, z uwagi na jej długość, ilość i różnorodność zagadek oraz klimat, mogę z czystym sercem podarować temu dziełu w miarę wysoką ocenę i polecić go wszystkim lubiącym taki rodzaj gier przygodowych. Grajcie, by odkryć, co ukrywa się w ciemności.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Poza niełatwym poziomem trudności to też cięższy klimat :/.