Przed wami recenzja gry, która łączy tragiczną historię ludzką z grą logiczną. Tak właśnie określiłbym Escape Tales: The Awakening – opowieść pełną zagadek logicznych.
Historia opowiada losy ojca, który niedawno stracił żonę, a teraz zmaga się z chorobą swojej jedynej córki, zapadającej w tajemniczą, niewyjaśnioną śpiączkę. W desperacji ojciec poszukuje wszelkich możliwych rozwiązań, by pomóc córce. Okazuje się, że przypadek jego córki nie jest odosobniony, ponieważ niedawno miał miejsce podobny incydent, a chłopak, który zapadł w śpiączkę, cudownie się obudził. Ta historia przekonuje ojca do dalszego zgłębiania tematu. Odkrywa, że istnieje szansa na obudzenie córki, wykorzystując księgę rytuałów i rytuał Przebudzenia. Jednak pojawia się pytanie – jakim kosztem? Czy wszystko to jest proste i przyjemne, czy może to tylko iluzja? Odpowiedzi na te pytania można znaleźć w tej produkcji.
Gra opiera się na prostej fabule, połączonej z zagadkami logicznymi, które stanowią jej główną mechanikę. Niestety, problem polega na tym, że wszystkie zagadki mają charakter matematyczny. Cała rozgrywka skupia się na rozwiązywaniu równań, co nie każdemu przypadnie do gustu. Dodatkowo brak jakichkolwiek mechanizmów wspomagających, a do dyspozycji mamy jedynie obrazki i notatnik. Warto więc mieć przy sobie kawałek papieru i długopis, aby obliczenia robić "na piechotę".
Szkoda, że gra nie zawiera innych mechanizmów, takich jak układanie puzzli czy rozwiązywanie różnych typów zagadek logicznych. To mogłoby znacząco urozmaicić rozgrywkę.
Niektóre zagadki są również mało intuicyjne, przez co mogą wydawać się trudne i zabierają sporo czasu. Na szczęście gra oferuje system podpowiedzi, który jest całkowicie darmowy, co oznacza, że jeśli zależy nam jedynie na przejściu przez grę, możemy skorzystać z podpowiedzi i rozwiązać zagadki w prostszy sposób.
Grafika nie jest najmocniejszą stroną tej gry. Zawiera liczne błędy, które powodują, że tracimy cenne ruchy, a ponieważ w grze są one ograniczone, niejednokrotnie zmusza to gracza do podejmowania ryzyka, by je odzyskać. Na szczęście, mimo kilku prób, nie popadłem w szaleństwo, które jest jedną z możliwości w grze.
Ciekawostką jest to, że ta prosta gra oferuje kilka różnych zakończeń. Pierwszą rozgrywkę udało mi się zakończyć w 66 minut, oczywiście wspomagając się w niektórych zagadkach. Muszę przyznać, że irytował mnie fakt, iż wszystkie zagadki opierają się na matematyce oraz na dostrzeganiu różnic w obrazkach lub przeprowadzaniu obliczeń.
Z kolei warstwa muzyczna gry jest bardzo klimatyczna i doskonale wpisuje się w tematykę, podkreślając odpowiedni nastrój.
Pomysł na historię jest interesujący i poruszający. Sama możliwość zakończenia gry na różne sposoby jest dużym atutem. Osobiście preferuję zakończenia dające poczucie pełnego spełnienia, co oferuje gra. Choć jest ona stosunkowo krótka, to jednocześnie treściwa – a to duży plus, zwłaszcza w kontekście poruszanej tematyki, która dotyczy rodzica, który traci córkę, a właściwie całą rodzinę.
Escape Tales: The Awakening mogę polecić jedynie osobom, które naprawdę lubią gry logiczne, liczenie, kombinowanie i zgadywanie. Mimo że fabuła jest bardzo ciekawa, gameplay może rozczarować, zwłaszcza jeśli oczekujemy bardziej zróżnicowanej rozgrywki.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu