Tym razem na warsztat trafia Fabledom – kolejny city builder, jednak osadzony w świecie bajek i legend. Tych dobrych bajek i legend – Czerwony Kapturek, smoki, czarownice oraz inne ciekawe elementy, które mają nas zaskakiwać podczas rozgrywki.
Fabledom to dość prosta gra ekonomiczna, nieskupiona na szybkim tempie ani agresywnej rywalizacji. Osadzenie świata w klimacie bajek wydawało się początkowo interesującym pomysłem, a dodatkowo główny cel – poślubienie księżniczki – również zapowiadał się obiecująco.
Co jednak poszło nie tak? Przede wszystkim w grze jest zdecydowanie za mało magii, bajek i legend, które miały stanowić jej wyróżnik. Niestety, nie spełniają tej roli. W rzeczywistości główna rozgrywka, czyli zarządzanie gospodarką i ekonomią, jest bardzo zbliżona do pierwowzoru – Settlersów. Jedyną różnicą jest brak mechaniki podbijania terenów – zamiast tego można je kupować, co stanowi pewne uproszczenie.
Gra zawiera również element polityki – mamy mapę z różnymi terenami i królestwami, z którymi można nawiązywać kontakty i handlować. W praktyce jednak interakcje polityczne sprowadzają się głównie do relacji z przyszłymi żonami. To właśnie polityka napędza fabułę – wybieramy jedną z kandydatek i zaczynamy wysyłać do niej romantyczne listy. Po pewnym czasie pojawiają się misje, które mają udowodnić, że spełnimy oczekiwania naszej wybranki.
Jeśli chodzi o relacje z sąsiadami, warto utrzymywać przyjazne stosunki, głównie dlatego, że ułatwia to pozyskiwanie surowców. Gra oferuje także element strategiczny – można wysyłać wojska oraz bohatera na misje. Nie ma tu jednak głębi – wystarczy wysłać określoną liczbę jednostek, wiedząc z góry, ilu żołnierzy potrzeba do stuprocentowego sukcesu. Następnie wystarczy poczekać określony czas, po czym ekipa zawsze wraca w komplecie, przywożąc nagrodę.
Ekonomia gry jest bardzo prosta. Mamy rybaków, myśliwych, drwali, farmerów i piekarzy. Pewnym wyróżnikiem jest podział mieszkańców na trzy klasy: wieśniaków, mieszczan i szlachtę. Ci ostatni pełnią jedynie funkcję wymaganą do zakończenia gry – nie wnoszą nic istotnego poza koniecznością organizacji wesela. Różnica między wieśniakami a mieszczanami polega na tym, że mieszczanie nie mogą wykonywać każdej pracy, ale jeśli już ją podejmą, robią to szybciej. Odpowiednie zarządzanie tym systemem pozwala na sprawniejsze funkcjonowanie gospodarki.
Jeśli chodzi o bajkowy motyw, który miał być wyróżnikiem gry, jest go naprawdę niewiele. Od czasu do czasu nasze miasto odwiedza wiedźma, która może rzucić klątwę – można ją przekupić pieniędzmi lub poświęcić swój status, by uniknąć negatywnych konsekwencji. Czasem zdarzają się też losowe wydarzenia – na przykład bohater może przeszukać stare ruiny i zdobyć surowce lub porozmawiać z napotkaną postacią. W moim przypadku był to cyklop, który okazał się przyjazny i podnosił szczęście mieszkańców, spacerując po mieście i ich rozśmieszając.
Grafika w grze jest przeciętna. Nie oczekiwałem w tego typu produkcji zachwycającej oprawy wizualnej, ale tutaj jest ona zwyczajna i pozbawiona polotu. Jedynym plusem jest sposób, w jaki wznoszą się budynki – wygląda to ładnie i satysfakcjonująco, co zawsze doceniam w city builderach. Poza tym brakuje struktury i logiki w planowaniu miasta.
Muzyka w grze jest słaba. Jeden utwór zapętlony w kółko staje się nużący. Czasami przerywają go dźwięki związane z jakimś wydarzeniem, jak atak smoka czy pojawienie się czarownicy, ale nie wnoszą one wiele nowego.
Najbardziej frustrującym aspektem gry jest brak balansu w rozgrywce. Zdarzało się, że musiałem kombinować, by spełnić niektóre wymagania. Było to naprawdę męczące.
Długo zastanawiałem się, jaką ocenę wystawić tej grze. Jednak po napisaniu tej recenzji doszedłem do wniosku, że nie warto jej nikomu polecać. Mimo że obecnie można ją znaleźć w pakietach Humble Bundle, szkoda na nią czasu.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu