Vivid Games niedawno wydało kolejną swoją produkcję na urządzenia mobilne, tym razem decydując się na stworzenie projektu nastawionego na pojedynki z użyciem broni białej oraz kapką wieloosobowej inspiracji aktualnymi trendami. Czy tym razem ekipa z Bydgoszczy zaskoczyła nas swoimi pomysłami oraz rozwiązaniami? Odpowiedź postaramy się Wam dostarczyć w poniższej recenzji
Mayhem Combat, do której gorąco zapraszamy!
Tło fabularne Mayhem Combat
Od pierwszych chwil deweloperzy serwują nam lekką opowieść z charakterem ulicznym, sprawiając, że czujemy jak absurdalne rzeczy mogą się dziać na późniejszym etapie. Nikogo zdziwić nie może zatem fakt, że przebijają się tu zupełnie niepasujące do siebie postacie, które mimo wszystko stają do walki w ramach różnych trybów zabaw dla pojedynczego oraz wielu graczy. Nasza opowieść pozwala nam stworzyć bohatera, który jedynie przechodzi przez kolejne etapy z kolejnymi mordobiciami oraz pojedynkami z bossami i liderami. Uzasadnienie rozgrywki jest okej, choć rewelacji żadnej nie uświadczymy.
“Znajdziemy tu Battle Royale?”
Rozgrywka z racji wychodzenia i projektu na ekrany dotykowe musiała się ograniczyć do kilku “przycisków” oraz możliwości poruszania się po drugiej stronie. Taki stan rzeczy spowodowały, że nie możemy w tym wypadku mówić o jakiejś pełnoprawnej bijatyce z licznymi kombosami oraz sekwencjami ciosów. Do dyspozycji otrzymujemy zatem raptem kilka przycisków i bardzo proste w formie możliwości sprawiające, że jako gracze nie mamy zbyt wielu opcji. Ciosy, uniki wykonywane przez nasze kroki oraz odpowiednia oprawa razem sprawiają, że możemy z przyjemnością obić kolejnych przeciwników. Zabawa dla pojedynczego gracza jest niestety mało satysfakcjonująca oraz po krótkim okresie doprowadza do sytuacji, w ramach której bardzo szybko musimy zaczekać na odzyskanie możliwości ponownego podejścia, gdyż te są ograniczone w czasie lub w środkach, które będziemy mogli uzyskać poprzez zapłacenie na boosty i innego typu przyspieszenia. Te opłaty są także powiązane z systemem skrzynek do zakupu oraz otwarcia.
Niestety takie decyzje i pomysł mają swoje bardzo wyraźne minusy oraz plusy, przy czym odniosłem jednak wrażenie, że te pierwsze mogą okazać się znacznie wyraźniejsze. Zacznijmy od tego, że sztuczna inteligencja nie zachwyca swoim sprytem i często sprowadza się jedynie do wciskania na przemian kilku przycisków w dość krótkim czasie akcji. Ta część zabawy jest niestety bardzo słaba i sprawia, że w ramach takich samych mechanik nie możemy się w pełni poczuć usatysfakcjonowani. Dopiero w ramach wieloosobowych potyczek możemy poczuć, że w prostocie jest siła oraz większa dawka taktycznej głębi, dzięki czemu wszystko prezentuje się wyraźnie lepiej.
Kilka trybów, zacięta rywalizacja oraz towarzyszące jej emocje to mix sprawiający, że doskonale można bawić się z Mayhem Combat.
Naprawdę ładna mobilna gra...
Vivid Games wykonało masę pracy w stworzenie atrakcyjnej oprawy wizualnej, dzięki czemu gracze mogą czerpać wiele przyjemności z obserwowania efektownych projektów otoczenia oraz postaci, dzięki czemu lekko absurdalny klimat nie razi nas w oczy, a nawet staje się częścią
Mayhem Combat, umożliwiając nieskrępowane czerpanie przyjemności z walk samuraja z gangsterem oraz niską nastolatką z plecakiem jako bronią.
Oprawa muzyczna posiada niezły styl, choć nie możemy jednak nie zauważyć, że jej generalny poziom nie należy do porywających. Ot standard, który nie wyróżnia się niczym specjalnym… bardzo dobrze, gdyż nic i tak nie mogłoby to przynieść pozytywnego efektu.
Recenzja Mayhem Combat - To może być hit?
Mayhem Combat to naprawdę kompetentna mobilna produkcja, która w praktyce okazuje się bardzo wciągająca oraz szczególnie przyjemna w momencie, gdy do rywalizacji staje kilkoro graczy posiadających różnorodne postacie z różnymi umiejętnościami i wyposażeniem. To jest właśnie serce tego tytułu oraz sedno satysfakcji, które możemy uzyskać. Niestety wyraźnie widzimy także pojawiające się elementy możliwe do zdobycia także poprzez skrzynki i innego typu mikrotransakcje, co może dla wielu graczy okazać się powodem do dość szybkiego odbicia się od zabawy. Jeżeli jednak “sieć” i inni pasjonaci Was przyciągną, to pewnie spędzicie z najnowszą grą Vivid Games sporo czasu.
Nawet jak na produkcję mobilną, cieszy oko ;).