Na dłuższą metę to nudne i powtarzalne, non-stop kręci się wokół tego samego.
Od wielu, wielu lat systematycznie na rynku pojawia się coraz mniej gier strategicznych. Wielu graczy obecnie zupełnie czegoś innego oczekuje po produkcjach, nie tylko tych z segmentu AAA. Nie oznacza to jednak, że wszyscy deweloperzy postanowili porzucić ten gatunek. Studio Mimimi Productions wraz z Deadlic Entertainment postanowiły powrócić do rozgrywki znanej nam z klasyków takich jak seria Commandos. Efektem ich pracy jest Shadow Tactics: Blades of the Shogun, która na naszym rynku ukaże? się za sprawą Wydawnictwa Techland.
Twórcy bezkompromisowo wzięli się do pracy, co widać po ogólnej jakości i pomysłach na rozgrywkę. Nawet gdy weźmiemy pod uwagę poziom trudności, (jest spokojnie) możemy stwierdzić, że Mimimi chcieli stworzyć w pełni swoją grę, mocno zakorzenioną w legendach, o których już teraz mało kto pamięta. Tymczasem w 2016 roku, znów musimy przedzierać się niepostrzeżenie przez zastępy i patrole wrogów, którzy w jednej chwili potrafią pozbawić życia naszych bohaterów. No właśnie w Shadow Tactics, wcielamy się w piątkę postaci, które charakteryzują różne umiejętności oraz tempo wykonywania czynności, przydające się na Wschodnich frontach wojny. Podczas panowania nowego Shoguna nie wszystko układa się tak jakby tego oczekiwali pewni ludzi. Pojawiają się pogłoski o rzekomym liderze rebelii - Kadze-Sama, który dąży do pozbycia się obecnie panującego władcy. W związku ze swoją pozycją oraz profesją, nasza drużyna zostaje niejako wmieszana w feudalny konflikt interesów i rywalizację o władzę…
Rozgrywka, co z pewnością ucieszy największych fanów strategii, jest bardzo wymagająca i nie pozostawia nam zbyt wiele czasu na naprawdę błędu. Wystarczy spojrzeć na licznik ostatniego szybkiego zapisu, by zrozumieć, że deweloperzy nie chcieli się bawić w ułatwienia czy półśrodki. Granica między zwycięstwem a porażką potrafi być naprawdę cienka, przez co nie raz, nie dwa będziemy musieli spróbować podejść do danego fragmentu misji w zupełnie inny sposób. Duża swoboda działania ograniczona jest jedynie przez naszą wyobraźnię oraz ostrożność, bez której bardzo szybko wywołamy alarm. Uwagę musimy zwracać na bardzo wiele czynników, które mogą definiować sposób, w jaki podejdziemy do całego zadania. Niestety dużym minusem jest w tym przypadku ogłuszenie, które trwając zbyt krótko, sprawia, że ofiary natychmiast przystępuje do szukania sprawcy. Gdybyśmy jeszcze mieli pojęcie ile takowa absencja może trwać to moglibyśmy przymknąć na to oko, niestety nie zdecydowano się na taki ruch.
Shadow Tactics: Blades of the Shogun pomimo swojej specyfiki oraz kamery umieszczonej z góry prezentuje się świetnie. Trzeba przyznać, że twórcy włożyli dużo pracy w wygląd oraz animację postaci. Lekko komiksowy styl zapewnia naprawdę ładną grafikę oraz skupia większą uwagę na dodatkowych efektach, których nie brakuje. Widać, że deweloperzy poświęcili na tę kwestię sporo czasu i trzeba im przyznać, że naprawdę się to opłaciło. Gra prezentuje się bardzo dobrze, choć moim zdaniem interfejs jest trochę zbyt szczegółowy i brakuje odrobinę czytelności. Udźwiękowienie, dialogi oraz muzyka stoją na wysokim poziomie, dzięki czemu każda wyprawa do Japonii wydaje się intrygować swoją wyjątkowością, w końcu ten okres historyczny jest jednym z ciekawszych. Zadbano o odpowiednie odwzorowanie zasad, tradycji i warunków, które obowiązywały w tym czasie. Połączenie tradycji, waleczności i zasad feudalnych zostało przeniesione jeden do jeden do wirtualnego świata.
Shadow Tactics naprawdę mnie zaskoczyło, w końcu kto by pomyślał, że czasy feudalnej Japonii wraz ze zaawansowanym systemem rozgrywki przypominającym wspomnianą serię Commandos może stworzyć aż tak udaną synergię. Nawet gdy rozłożymy ten tytuł na czynniki pierwsze to dostrzeżemy w nim miłość do gatunku, który od dawna nie cieszy się należytą popularnością. W związku z tym, że mamy już grudzień i powoli przychodzi czas podsumowań, postanowiłem przebiec swoją pamięcią po grach wydanych w tym roku i doszedłem do wniosku, że to moje Największe Zaskoczenie 2016 roku! Przynajmniej do tej pory… nie sądzę jednak, że jakakolwiek gra w tym miesiącu będzie wstanie przebić Ostrza Szoguna.
Na dłuższą metę to nudne i powtarzalne, non-stop kręci się wokół tego samego.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Ciekawa koncepcja i fajnie zrobione. Mam i czeka na mnie w ładnym wydaniu Tehclandu na to też trzeba zwrócić uwagę :)