Ludzi można podzielić na dwa typy: Tych co lubią mieszać i tych co piją tylko jeden rodzaj napoju. A co gdyby połączyć ze sobą klimaty westernu, steampunk-u i sci-fi, dorzucić system turowy, a przy tym odświeżyć naszą wiedzę z geometrii? Brzmi bardziej jak przepis na nieudany drink, jednak po wypiciu go zapewniam was, że dacie za niego sowity napiwek. Barman potrójna i zostaw butelkę, oto Steam World Heist!
Gra należąca do małego, niezależnego studia Image & Form nie jest pierwszą w ich dorobku, gdzie występuje para. Otóż Developerzy ze studia wykreowali własne uniwersum o nazwie Steam World, gdzie umieścili większość swoich gier. Steam World Heist również się w nim znajduje, jednak na zupełnie innych zasadach niż jej poprzedniczki. Tym razem do czynienia mamy z połączeniem turowej strategii, matematyki i RPG, gdzie Role Play jest ledwie nakreślone, a nasze słabe oceny z określania kątów po wielu latach wychodzą na światło dzienne. Ale po kolei.
Fabuła gry umieszcza nas w przestrzeni kosmicznej, kilka stuleci po wydarzeniach z gry Steam World Dig. Dochodzi do wielkiego kataklizmu przez który roboty uciekają w kosmos, a woda staje się najcenniejszym surowcem. To własnie o H2O dawni mieszkańcy planety toczą walki, podzieleni na różne frakcje. My jako reprezentanci jednej z nich, Steam Botów, a także kapitan statku pirackiego (jeszcze większy miks!), staramy się przeżyć w tym świecie, poprzez napadanie na statki innych frakcji. Prawda jest jednak taka, że fabuła jest bardzo kiepska i napisana jest tylko po to by gameplay miał jakąkolwiek racje bytu. A świat jest naprawdę ciekawy i gdyby go rozwinąć mógłby nabrać znaczącej głębi.
Ale nie ma co się zbytnio przejmować fabułą, gdy sama rozgrywka jest niezwykle dobra. Gra oparta została na systemie misji pomiędzy którymi poruszamy się za pomocą gwiezdnej mapy z pokładu naszego statku. Gdy już upatrzymy sobie misję, dokonujemy abordażu. Na atakowanych statkach wykonujemy różne cele, a przy tym zbieramy "SWAG", czyli przedmioty i wodę, będącą jednostką płatniczą. To właśnie na nich czeka nas główny rdzeń rozgrywki: Side-scroller oparty na turach. Każdy członek naszej załogi dobrany do misji w czasie jednej tury posiada dwie akcje, w ramach których może pobiec i oddać strzał do przeciwników, lub przeznaczyć to na dłuższy bieg. Możemy także użyć po krótszym biegu umiejętności specjalnej danej postaci, a te są przeróżne, nabywane wraz z każdą misją i kolejnym poziomem postaci. Przykładowo Kapitan Piper potrafi oddawać co jakiś czas znacznie mocniejszy strzał, a Valentine roztacza smugę która uniemożliwia oddanie strzału w jego kierunku. Wchodzenie postaciami na wyższe poziomy jest niezwykle przyjemne i wprowadzenie takiego elementu RPG znacznie działa na korzyść tej gry.
Strzały, strzały i strzały. Jest to najważniejszy element gry, ponieważ własnie przy nich odświeżamy swoją matematyczną wiedzę o której wcześniej wspominałem. Otóż większość broni( a jest ich tu naprawdę sporo!) które posiadają nasze postacie, wykorzystuje system rykoszetów dzięki czemu jesteśmy w stanie ustrzelić przeciwnika schowanego za osłoną. Tak, znalazło się miejsce również na system osłon, pełniący tu niezwykle ważną funkcję. Nasze Steam Boty nie są nieśmiertelne i musza wystrzegać się wrogich kul, a już 3-4 takie potrafią uszczuplić nasz oddział, co jest bardzo odczuwalne. By nie zrazić młodych, jeśli ktoś z załogi polegnie podczas misji, po jej wykonaniu (bądź nie) wraca na statek bez najmniejszego zadrapania. Mechanika gry dostarcza niezwykle dużo frajdy i to głównie ona będzie przykuwać gracza na dłuższą chwilę.
Główną bolączką gry jest powtarzalność misji. Prawie każda misja opiera się na zdobyciu SWAG-u (naprawdę Image, naprawdę?) i ucieczki ze statku. Nie zmienia tego w żaden sposób ani losowo generowane pomieszczenia statków, ani zróżnicowani przeciwnicy. Z czasem gra po prostu nuży. Całe szczęście są różne poziomy trudności i każdy statek ze swobodnego spaceru może stać się koszmarem, który ucieszy na pewno tych którzy chcą grę przejść w ramach new game plus, lub od początku szukają wyzwania.
Na wielki plus tej gry należy zaliczyć niesamowicie ładną grafikę, godną prawdziwego indyczego wytworu. Kreowana na kreskówkę jest tak ładna, że gdyby Steam World Heist stworzono jako film animowany to mimo dużej ilości strzelanin moje dzieci by ją oglądały (gdybym je miał). Animacje postaci także pozostają bez zarzutu. Jednakże największy plus tej gry który dodatkowo przykuł mnie do monitora, to niesamowity soundtrack, stworzony przez Steam Powered Giraffe. Dzięki ich utworom można naprawdę odpłynąć myślami, w których odlatujemy w stronę zachodzącego wybuchu supernowej. Niestety najlepsze kawałki słyszymy tylko w barach pełniących miejsca odbierania questów i kupowania pomniejszych przedmiotów. W czasie napadania na statki słyszymy w tle tylko ambient, jednak bardzo dobrze dopasowany.
Steam World Heist to naprawdę bardzo dobra gra. Mechanika gry i elementy RPG wprowadzone do niej sprawiają że grając w nią szukamy ciągle nowego wyzwania, co sprawia coraz więcej radości. Mimo miałkiej fabuły, i powtarzalności rozgrywki jest to gra do której się przymusimy by ją przejść głównie dzięki niesamowitemu systemowi rykoszetów i powtarzającego się uśmiechu za każdym razem,gdy dostaniemy się do przeciwnika schowanego za przeszkodą. Grafika i soundtrack jeszcze bardziej nas przykuwają do tytułu, jednakże bardzo boli kiepskie wykorzystanie utworów skomponowanych na potrzeby gry. Ostatni minus gry to jej wysoka cena, 19 euro to trochę za dużo jak na taki produkt. Dlatego z czystym sercem mogę polecić ją każdemu kto uwielbia pomieszanie klimatów i mechanizmów rozgrywki. Sięgnąć po nią powinni też ci, którzy potrzebują tytułu wymuszającego na nich myślenie, ma niski próg wejścia, a jednocześnie nie przeszkadza mu schematyczność misji. Mimo że masz dość, to zamawiasz jeszcze jedną kolejkę. Barman! Mocne 7,5/10 poproszę!
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Steampunkowe klimaty zawsze w cenie ale mam jakos wrazenie ze mozna latwo zepsuc taka gre.