Dosyć dziwna gra ale spoko ;)
„The Inner Word” miał być zwykłą przygotówką point and click a wciągnął mnie całkowicie i zatracił w swoim świecie. Historia przedstawiona w tej produkcji z jednej stronie jest nie zrozumiała i trudna do ogarnięcia z drugiej tak intrygująca że człowiek musi poznać ją całą!
„The Inner Word” jest następną produkcją typu Indie, czyli produkcji mało budżetowych. Ale to te produkcje zaczynają przekonywać nas coraz bardziej do spędzania wielu godzin przed komputerem, ponieważ mają tę iskrę której brakuje wielu produkcjom wielkich studiów, na które wykładane są grube miliony. Gra przedstawia nam świat Asposia, zamknięty wewnątrz okręgu głęboko pod ziemią. Świat ten uzależniony jest od czterech fontann boskich wiatrów, energia pozyskana z tych fontann napędza cały świat. Niestety z nieznanych powodów Fontany wysychają. Z czterech działa już tylko jedna, nad którą piecze sprawuje ostatni wielki kapłan. Ale to nie kapłana będzie bohaterem naszych przygód, a Roberta jego pomocnika który całe życie spędził przy kapłańskim boku, a teraz zmuszony jest ścigać gołębia który ukradł ceny naszyjnik mistrza. Robert musi zmierzyć się z światem który znał tylko z opowieści i z widoków z wysokiej wierzy.
Jak zwykle gra z tego gatunku nie posiada ona efektów za miliony dolarów, ale za to ma przepiękną oprawę graficzną, która idealnie oddaje uroki całego świata. Dzięki wielu detalom i pełnej palecie kolorów gracz może bardzo dobrze poczuć świat Asposi. Gra prezentuję wysoka klasę w swoim gatunku i z punktu widzenia grafiki nie można zarzucić jej nic.
Gra ma dodatkowy atut, dźwięk który nie denerwuje, ale jest miłym dodatkiem do gry. Na pewno każdy z was, grał kiedyś w grę w której muzyka była irytująca, nieznośna, albo wręcz boląca dla uszu, tu tego nie spotkacie. Gra posiada polskie tłumaczenie w postaci napisów. Niestety, gra nie wyzbyła się minusów. Czasem trudno mi było zrozumieć o co chodziło twórcy, i jak połączyć niektóre wskazówki w jedną całość. Cześć była od razu logiczna i oczywista, za to niektóre był dla mnie „WOW”… to o to chodzi?!? przez co czasem musiałem chwytać się pomocy dostępnej w grze. Jest ona ciekawie skonstruowana, ponieważ nie daje nam od razu pełnej odpowiedzi, ale pokazuje nam częściowe rozwiązanie, i dopiero gdy je wykonamy możemy, albo spróbować sami rozwiązać zagadkę, albo jeśli nie dajemy rady, zajrzeć ponownie do działu pomoc po nową wskazówkę. Mimo tych paru mankamentów, które czasem mnie zniechęcały, i tak do gry wracałem po kilku godzinach, ponieważ byłem ciekaw co będzie dalej.
Podsumowując gra jest typowym point and click, ale nie brakuje jej klimatu wielomilionowych produkcji, i warto poświecić godzinny na rozwiązywanie zagadek wymyślonych przez twórców. Brak brutalności czy innych tak teraz oczekiwanych elementów w grach, w niczym nie przeszkadza a wręcz sprawia że czas ucieka nam bardzo szybko i miło. Chodź logika czasem zawodzi i raz udało mi się utracić „save” gra wszystko zwraca z nawiązką. Polecam tę produkcję wszystkim fanom gier przygodowych.
według mnie słaba gierka, jakoś mnie nie wciągnęła. 3/10
Może gra nie jest najwyzszego budżetu ale klimat jaki buduje mi się udzielił, polecam wszystkim wielbicielom przygodówek
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Przygodówki nie interesują mnie ogólnie ale point & click to jeszcze rozwiązanie w przygodówkach, które trawię. Chyba przejrzę kiedyś tę grę, by zobaczyć na jakim poziomie stoją zagadki.