W obecnych czasach wiele studiów deweloperskich tworzy bardzo duże gry z segmentu AAA lub mniejsze produkcje, w większości starające się naśladować gry retro. Sytuacja jest zupełnie inna w przypadku Too Angry to Space, które naprawdę wielkimi garściami czerpie z klasycznych produkcji znanych z pierwszych komputerów i konsol. Polskie studio AK84c postanowiło zająć się pracą nad zupełnie nie współczesnym tytułem, który o dziwo uczynił z tego faktu swoją zdecydowanie najmocniejszą zaletę!
Jeżeli w pierwszej chwili pomyśleliście, że mówię tutaj o produkcji indie jedynie nawiązującej do retro z pseudo pixelami (pixel-art i te sprawy), to w tym przypadku, źle to sobie skojarzyliście. Too Angry to Space w każdym elemencie oddaje hołd dawnym grom, które ukształtowały wielu obecnych graczy i deweloperów. Powracając do korzeni, udało się przywrócić blask, klimat i wymagania tamtej epoki. Jeżeli brakuje Wam wysokiego poziomu trudności i emocji związanych z ryzykiem, to powinniście zakupić ten tytuł. Każde udane zakończenie etapu, daje dużą porcję satysfakcji, ostatnimi czasy niespotykanej w wielu produkcjach.
Fabuła jest naprawdę “życiowa” w swoich założeniach. Red Manstone podczas wizyty w toalecie, nieświadomie skrył się przed atakiem maszyn i kosmitów. Jego koledzy nie poradzili sobie z przewagą liczebną rywala. Na szczęście nasz bohater nie załamał się, ba wręcz przeciwnie, Manstone ostro się wku***ł i samodzielnie postanowił unicestwić wszystkich najeźdźców. Właśnie tak rozpoczyna się nasza przygoda w kosmosie...
Too Angry To Space składa się głównie z dwóch elementów - skakania i poruszania się na platformach oraz walki z różnego typu przeciwnikami. Nawet na normalnym poziomie trudności, gra będzie wymagać od nas dużych umiejętności i czasu na naukę danego etapu na pamięć. Będziecie potrzebowali dużo cierpliwości, aby przejść całą produkcję bez totalnego restartu zerującego cały wynik w zamian za dodatkowe 3 życia. Wraz z kolejnymi etapami będziemy odblokowywać nowe bronie oraz wrogów, na których warto stosować odpowiednie wyposażenie. Największe wrażenie robią potężni Bossowie, którzy nie raz będą dla nas problemem. Na szczęście odpowiednia obserwacja, pozwoli nam na znalezienie słabych punktów naszych wielkich przeciwników. Na swojej drodze staniemy przed wieloma różnorakimi zagrożeniami, które wielokrotnie uprzykrzą nam przygodę.
Stacja kosmiczna oraz cała gra została utrzymana w stylu retro, który po prostu zachwyca swoją wyjątkowością. To nie jest żaden Pixel-Art, czy innego typu zabiegi starające się jedynie nawiązywać do tytułów sprzed wielu lat. W tym przypadku mamy do czynienia z Retro pełną gębą, co moim zdaniem wpływa bardzo pozytywnie na odbiór tej produkcji. Muzyka i udźwiękowienie są bardzo spójne z rozgrywką i całym stylem Audio-Wideo. Atmosfera jest dosyć mroczna, choć śmieszne i bezpardonowe uwagi Reda przywodzą na myśl świetne Duke Nukem 3D czy Shadow Warriory.
Too Angry To Space, to naprawdę pod każdym względem bardzo dobra gra, każdy element został tutaj dopracowany. Od razu można poczuć, że w produkcję włożono całe swoje serce i pasję. Małe studio stworzyło wymagający tytuł, który nie frustruje każdym błędem, porażką i ostatecznie śmiercią naszego bohatera. Rozgrywka jest satysfakcjonująca, dzięki czemu spędzone kilka godzin, daje dużą radochę. Niska cena to kolejny atut, który skłania do zainwestowania w powrót do przeszłości, do czasów gdy gry były trudne, ale nikt nas nie ciągnął za rękę w każdym momencie.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Na pewno @Mariusz bedzie wiedzial co to za gra bo lubi takie skillowe i wymagajace o ptaszkach i nie musze pytac czy gral czy tylko wypisuje opisy dla pisania :D