Niesamowita produkcja, która pochłonęła mnie całkowicie. Ponad to jako zainteresowany historią, dowiedziałem się paru ciekawych rzeczy.,
Jakiś tydzień temu zostałem poproszony o napisanie recenzji Valiant Heart: The Great War.
Podszedłem do tej gry, nie wiedząc o niej absolutnie nic. Ani kto ją wydał, ani co jest fabułą tej gry, ani jaki to rodzaj. Każdego wieczoru, mając chwilę wolną siadałem i przechodziłem, coraz bardziej wciągającą mnie, grę. Jednocześnie każdego wieczoru mój brat (redaktor Masmix), stał mi nad głową i pytał „Kiedy w końcu to napiszesz?”
- jutro – padała zawsze odpowiedź.
Pierwszy pomysł na recenzje pojawił się już po pierwszej godzinie gry. Chciałem Wam przekazać, głównie emocje jakie odczułem po tym, krótkim czasie. W sumie to mógłbym recenzję ograniczyć do jednego słowa „WOW”.
Gdy zacząłem brnąć w fabułę, poznawać bohaterów, wsłuchiwać się w muzykę, pomyślałem że, lepiej poczekać aż przejdę całość i dopiero wtedy podzielić się z Wami wrażeniami. Więc o to siedzę i piszę.
Lubię historię, znam się na niej i interesuje nią. Stąd bardzo dużego plusa stawiam za umieszczenie gry w czasie historycznym, jakim była I Wojna Światowa. Czas okopów, błota, ziemi niczyjej, i strachu przed atakami bronią chemiczną.
Największym plusem, jest fakt że gra powstała na faktach!!! Mamy rok 1914, zamach w Sarajewie pozbawia życia arcyksięcia Franciszka Ferdynanda. W ciągu 2 miesięcy cała Europa znajduje się w stanie wojny, ze sobą. Sieć sojuszu tkana przez cały wiek XIX, nagle zaczyna mieć znaczenie. W grze, mamy okazję sterować 4 postaciami. Karl to Niemiec mieszkający we Francji, ze swoją żoną, dzieckiem, i teściem Emile (dodajmy, że zostali zaciągnięci do wojska z poboru, nie własnej decyzji). Amerykanin Freddie, który zaciągnął się do wojska, żeby zemścić za śmierć żony.
Nie zabrakło też sanitariuszki, którą jest Anna, dziewczyna z belgi pragnąca pomagać innym i znaleźć ojca, który był gdzieś tam w niewoli. Dość ważną, dodatkową postacią jest... pies :0 który często nam towarzyszy w przygodach naszych postaci. Historia splotła ich losy, co zostało genialnie ukazane w grze.
Zanim przejdę do oceny gry, wspomnę jeszcze jeden dodatkowy plus tejże produkcji. Przez cała grę towarzyszą nam znajdźki, nie tylko takie które sami możemy znaleźć jak np. maska przeciwgazowa, hełm niemiecki, czy kanadyjski pieniądz (każda rzecz, którą znajdziemy jest opisana w paru zdaniach), ale także same, które same się „włączają” w dzienniku. Pojawiają się znane wydarzenia historyczne jak np. bitwa pod Somma, czy Verdun. Każda rzecz, czy każde miejsce, które odwiedzimy jest opisane, więc gra ma także aspekt edukacyjny.
Ok, przechodząc do meritum, gra jest zrobiona w stylu komiksowym, kolory są pastelowe, co według mnie daje ciekawy efekt. Jest to typowa platformówka, w której raz musimy się skradać, raz zastawić na kogoś pułapkę, raz kogoś uratować, i ciągle przyjdzie nam rozwiązywać zagadki.
Nie są to jakieś super skomplikowane zagadki, jednak zdarzyło mi się parę razy nie wiedzieć co zrobić. Stąd doceniłem opcję „hints”, która była przedstawiona w formie listu dostarczanego przez gołębia pocztowego :).
Oprawa audio... hmm, z grami mam do czynienia już przeszło ponad 10 lat i bez kozery mogę powiedzieć że jest to jedna lepszych opraw jakie słyszałem, i doskonale wpasowywała się w tragedię, i beznadzieję tamtych lat, chociaż czasem zdarzały się komiczne kawałki.
Dużą niespodzianką był fakt, że gra kończy się w roku 1917 a nie 1918. Dlaczego? I tu pojawił się duży mindfuck. Bardzo, ale to bardzo chce Wam zdradzić dlaczego, ale wiem, że nie mogę. Dlatego powiem tylko, że było jedno z najbardziej niesamowitych i niespodziewanych zakończeń jakie widziałem.
Niesamowita produkcja, która pochłonęła mnie całkowicie. Ponad to jako zainteresowany historią, dowiedziałem się paru ciekawych rzeczy.,
Trzeba przetestować tę że produkcje. Ale tak oceniając książkę po okładce może być ciekawie :)
Ta gra może nie jest specjalnie dobra graficzne ale ma ciekawą fabułę poza tym ma fajnie dobrana muzyka do akcji.
Bardzo fajna gierka, super fabuła dzięki której zostajemy wciągnięci w klimaty wojny. Gra z odrobiną nauki. Świetna
fajna gra bardzo wciąga nie posiadam jej ale na youtube nie moge sie oderwać
Fajny klimat i przedstawienie faktów historycznych.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Ciekawa oprawa artystyczna, dobry klimat i ciekawa historia oparta na faktach, czy ten tytuł potrzebuje czegoś więcej/ Gdyby nie to, że grę wydaje Ubisoft, to tytuł ten musiałby szukać wydawcy lecz Valiant Hearts, wpisuje się do portfolio francuskiego wydawcy, który ma swoje duże marki, jak i mniejsze tytuły.