Warcana jest grą strategiczną czasu rzeczywistego, polegającą na obronie naszej bazy, opartej na kartach, oraz na budowaniu twierdz i tworzeniu odpowiednich kombinacji.
Gra osadzona jest w świecie fantasy, gdzie walczymy z różnymi frakcjami, umieszczonymi na wyspach. Rozgrywka podzielona jest na dwie fazy: pierwsza to faza budowania, która trwa ograniczoną ilość czasu, dlatego musimy się spieszyć i dobrze znać strategię budowania miast. Druga to faza bitwy, która w zasadzie jest automatyczna – możemy na nią wpływać, decydując, które potwory będą atakować jako pierwsze, oraz używając czarów, jeśli mamy odpowiednią ilość many.
Cały proces powtarza się w każdej turze. Na koniec tury decyduje ten gracz, który wykona najlepszą kombinację i zaatakuje największą siłą, niszcząc główny budynek przeciwnika. Gra kończy się wtedy. Zasadniczo rozgrywka odbywa się przeciwko dwóm przeciwnikom, co ma na celu zwiększenie zróżnicowania, ale osobiście tego nie odczuwam.
Rozgrywkę możemy prowadzić online lub wybrać tryb kampanii, który w rzeczywistości jest zbiorem wyzwań, ale nie ma fabule. To słaby element gry, ponieważ dobra historia w tle przyciąga moją uwagę na dłużej, a tutaj jej brakuje.
Grafika w grze to pixel art, wykonany w sposób poprawny. Wszystkie elementy są dobrze widoczne i nie przeszkadzają sobie nawzajem, nawet gdy na planszy znajduje się setki jednostek. Wykonanie graficzne jest naprawdę w porządku, ale brakuje w nim czegoś, co wywołałoby efekt „wow” i przyciągnęłoby moją uwagę na dłużej.
Gra ma bardzo wysoki próg wejścia – nie jest to łatwa produkcja, ani pod względem wyzwań, ani pod względem skomplikowania. Musimy nauczyć się odpowiednio budować naszą talię, aby móc osiągnąć jakiekolwiek zwycięstwo, ponieważ przypadkowość w tej grze raczej się nie sprawdza.
Nie zauważyłem żadnych bugów ani innych problemów w grze. Może jedyną rzeczą, którą warto by poprawić, to tłumaczenia. Okno dialogowe doradcy nie wnosi zbyt wiele do gry.
Dodatkowo, UI gry naprawdę mi nie odpowiadało. Zaburzało ono pierwsze wrażenia z gry, co było dość irytujące. Oczywiście, po kilku rozgrywkach lepiej poznałem interfejs, ale np. brak możliwości sterowania i obracania wieżami denerwował mnie do samego końca.
Osobiście gra mi się nie podobała. Spędziłem w niej kilka godzin, które raczej były męczące, niż przyjemne. Rozumiem, że istnieje grupa graczy, która może być zadowolona z tego typu rozgrywki, ale ja się do niej nie zaliczam. Gra nie przekonała mnie żadnym aspektem, ani graficznym, ani muzycznym, ani fabularnym. Nie mogę jej polecić nikomu, kto szuka ciekawego indyka w formie gry strategicznej czasu rzeczywistego.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu