Śródziemie: Cień Wojny

 

Opis gry, przynajmniej na razie, jest bardzo oszczędny. Fabuła nadal będzie osadzona między Hobbitem, a Władcą Pierścieni. W grze wcielimy się ponownie w Taliona - strażnika Czarnej Bramy, który stracił podczas ataku Czarnej Dłoni życie (wraz ze swoją rodziną). To nie koniec tej historii. Duch Zemsty o imieniu Celebrimbor, wskrzesza go i obdarowuje mocami. Tym razem Władca Ciemności – Sauron, powraca do Mordoru. Nasi protagoniści są zmuszeni do wykucia nowego Pierścienia Władzy - jedynej broni mogącej powstrzymać Gorthaura Okrutnego i jego wojska. Talion będzie zdobywał twierdze oraz ponownie tworzył armię orków. Prawdopodobnie akcja będzie się toczyć podczas „Bitwy o Śródziemie”- co zasugerował wydawca.

 

Śródziemie: Cień Wojny będzie, tak jak poprzedniczka, grą akcji z otwartym światem, czerpiącą mechaniki z gier typu: Assassin's Creed, czy seria Batman Arkham. Wszystkie wydarzenia będziemy obserwować z trzeciej osoby (TPP). Nasz bohater zyska pokaźny arsenał oraz umiejętności, które wykorzysta w walce. Oczywiście, pojawi się też ulepszony i ciepło przyjęty przez fanów, system Nemezis. Jak on działa? Wraz z rozwojem gry i naszych poczynań, przeciwnicy uczą się naszych taktyk. Z czasem stajemy się silniejsi, a nasi rywale czasami nawet potrafią zapałać do Taliona nienawiścią i chęcią zemsty, za to co im zrobił. Przygotowując się na spotkanie sam na sam, również pozyskują oni doświadczenie i odporności. Najczęściej nie zjawiają się sami, ale z „obstawą” w postaci kilku niegroźnych orków, niekiedy niższych rangą. Podobno gra ma wprowadzić zwolenników- cokolwiek ma to znaczyć.  W Cieniu Wojny znajdą się zwolennicy, którzy mają wpłynąć na główną mechanikę.  Deweloperzy obiecują szeroki wachlarz możliwości, dzięki którym będziemy mogli bardziej wykazać się w danej misji, na przykład obmyślając plan działania. Z pewnością, prócz ulepszonego systemu Nemezis zobaczymy również piękniejszą grafikę, czy poprawioną walkę. 

 

Middle-Earth: Shadow of War ukaże się na komputerach osobistych z systemem Windows 10 oraz Windows 7 (Windows Store i Steam), konsolach Xbox One, Project Scorpio, Playstation 4 i Playstation 4 Pro. Widząc wymagania gry, sądzę, że nie będzie potrzeby kupowania jakiegoś „potwora”, aby w nią zagrać:

 

 

 

Z informacji wynika również, że gra będzie w programie Xbox Play Anywhere, zatem posiadacze wersji na  XONE i Project Scorpio dostaną kopię na Windows 10 (i odwrotnie). Produkcja ma być sprzedawana (z tego, co na razie wiadomo) w dwóch czterech wersjach. Standardowej (179/239)*, Srebrnej (249/339)* posiadającej „Srebrną skrzynię wojneną, Rozszerzenie rywalizacyjne plemienia rzeczi i plemienia bandytów. Ponadto znajdziemy Złotą Edycję (299/409)*. W skład dodatków mają wejść: Rozszerzenie rywalizacyjne plemienia rzeczi i plemienia bandytów, rozszerzenie Ostrze Galadrieli oraz Spustoszenie Mordoru, ponadto znajdzie się także Złota skrzynka wojenna. Edycja Mithril to tak naprawdę wydanie kolekcjonerskie zawierające Cień Wojny w wersji Gold, Limitowaną 30-centymetrową figurkę Tar-Goroth Balrog kontra Drak Carnan, wyjątkowe pudełko, Magnetyczny Pierścień Władzy, Ekskluzywną mithrilową skrzynię wojenną,  Soundtrack, Mapę Mordoru (drukowaną na materiale), Kolekcję  litografii, Zestaw naklejek plemiennych. Cena takiego cuda to aż 1199 zł (bez względu na platformę).

 

Niestety, nie wiadomo kiedy dodatki zostaną wydane. Prawdopodobnie żadne z rozszerzeń nie będzie dostępne w dniu premiery. Dodatkowo ma zostać zaoferowana edycja kolekcjonerska gry (300 dolarów) zawierająca m.in.: replikę Pierścienia Władzy, mapę Mordoru oraz mierzącą 30 cm wysokości figurkę.

 

Middle-earth: Shadow of War zapowiada się bardzo ciekawie. Ulepszony system Nemezis, usprawniona grafika, mechanika i aspekt fabularny. To wszystko zaowocuje  (przynajmniej mam taką nadzieję) kolejną, świetną grą w świecie tolkienowskim. Oby ta część Śródziemia była tak ciekawa i tak interesująca, jak pierwsza, a nawet i lepsza! Teraz pozostaje czekać do 8 marca, kiedy to gra zostanie zaprezentowana światu (nie licząc dnia kobiet oczywiście).