Dama, recenzja filmu Netflix. Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze

lubiegrac recenzja filmow Dama, recenzja filmu Netflix. Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze
Dama, recenzja filmu Netflix. Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze



Agata Dudek | 12 marca 2024, 08:00

Zapraszamy serdecznie do kolejnej recenzji, tym razem fantasy-przygodowego filmu od platformy Netflix, o tytule Dama, który miał swoją premierę kilka dni temu Netfliksie. Miłej lektury! 

Spośród sieczki jaką dostajemy ostatnio na platformie Netflix, serwisie stawiającym ostatnio bardziej na powiększanie swojej biblioteki produkcjami na licencji,  o czym świadczy ostatnie filmowe top 10, trudno wybrać coś co ma szansę przykuć uwagę nieco dłużej. Na swojej liście napoczętych, ale nie dokończonych filmów i seriali mam już naprawdę sporo pozycji, i jakoś szczególnie mocno nie ciągnie mnie, by do nich wrócić. Jeśli zatem w zapowiedziach pojawia się film, na który sądzę, że warto zwrócić uwagę, gdy tylko się pojawi, staram się go w miarę szybko obejrzeć. 

Przeczytaj również: Shawn Layden zapowiada zmierzch ekskluzywności gier AAA! A przecież mieliśmy otrzymywać AAAA...

Na liście potencjalnych produkcji godnych uwagi mam kilka takowych produkcji. Niektóre z nich są już po swoim debiucie w serwisie, inne zadebiutują tam wkrótce. Filmem, który znalazł się w tej grupie jest Dama, fantasy przygodowa opowieść, w nieco baśniowo-akcji stylu. Premiera produkcji z Millie Bobby Brown, która jako aktorka młodego pokolenia, na dobre zagościła na Netfliksie, miała miejsce 8 marca, czyli w Światowy Dzień Kobiet. Czy dzień premiery nie jest przypadkowy? Czy film zdołał przyciągnąć moją uwagę? O czym dokładnie opowiada? I czy właściwie warty jest spędzenia z nim prawie dwóch godzin? O tym w mojej recenzji. 

Dama – czym i o czym jest ten film? 

Dama to produkcja określana przez Netflix jako film fantasy przygodowy, który poprzez liczne jego zapowiedzi, zwiastuny i jak zwykle mylące zdjęcia, zapowiadał się jako historia stawiająca na akcję. Tymczasem przygody w tejże produkcji jest jak na lekarstwo, a akcji niemalże nie ma. Tak właściwie jest to klasyczna historia fantasy, w baśniowym stylu, w którym piękna księżniczka, w tym wypadku panienka z zubożałej zimnej krainy, zostaje złożona w ofierze na pożarcie bestii, czyli smoka, a dokładnie smoczycy. Kobieta, a właściwie istota żeńska, jest meritum tej opowieści, gdyż mamy zarówno kobiecą postać główną, jak i bestia to także samica. Czy pojawienie się filmu właśnie 8 marca, jakoś łączy się z tymi bohaterkami? Nie ma pewności. Ale przyznacie sami, że jest to dość wymowne. 

Dama recenzja 1 

A człowieczą bohaterką recenzowanego przeze mnie filmu jest Elodie, która wraz z młodszą siostrą Florią, ojcem lordem Bayfordem i macochą Lady Bayford, mieszka w odległej, surowej klimatycznie krainie, w której poddani zaczynają głodować. Pewnego dnia jej ojciec otrzymuje list od królowej Isabelle z bogatego królestwa, z wieściami, które mogą uratować nie tylko rodzinę Bayfordów, ale i poddanych. Elodie ma zostać żoną księcia Henry’ego, a jej rodzina zyskać nie tylko wpływy, ale i bogactwo. Szczęśliwa rodzina udaje się na miejsce, do pięknego i opływającego w luksusy królestwa, w którym niebawem ma odbyć się ślub, który połączy więzami dwie rodziny, dwie krainy i dwa rody. 

Niestety nasza bohaterka żyje w nieświadomości, że jej wybranek i jego rodzina od lat próbuje spłacić dług dla pewnej smoczycy, która nie zniszczy królestwa tylko wtedy, gdy w ofierze złożona zostanie młoda kobieta z królewskiego rodu, razy trzy. Zwabiona podstępem na tajemniczy rytuał, Elodie zostaje wtrącona do olbrzymiej jaskini, gdzie ma wkrótce skończyć ma w trzewiach smoczej samicy. Ta jednak postara się zawalczyć o życie, przy okazji poznając prawdę, jaką skrywa rodzina królewska. 

Dama – zalety i wady, czyli co się udało, a co poszło nie tak 

Dama to film bardzo, bardzo przeciętny, posiadający więcej wad, niźli zalet. Pozwolę sobie zatem zacząć o tego co w filmie się nie udało, co sprawiło, że coś tu jakby poszło nie tak. Później skupia się na kilku jego zaletach.

Dama recenzja 10 

Po pierwsze fabularnie niczego odkrywczego nie jest nam w stanie pokazać. Ot dostajemy kolejną opowiastkę o damie w opałach, która stała się ofiarą rodzinnego przeznaczenia, rodzaju klątwy, wynikającego z błędów dokonanych wiele lat wcześniej. Przeznaczona na żer, staje się nie tylko ofiarą, ale i badaczką tajemnicy i niczym w kiepskim survivalu, bez momentów podniosłych i trzymających w pożądanym przez widza napięciu, stara się przetrwać. A głównie chowa się, jęczy i wzdycha. 

Pod drugie historia nie skupia się, jak mogliśmy sądzić po zapowiedziach, na akcji i walce ze smoczycą, a nacisk kładzie raczej na baśniowość. Powiedziałabym, że to klasyczna baśń dla nastolatków, którą ubarwiono, by nie było zbyt nudno, w momenty dramatycznych śmierci z rąk, a raczej szponów i oddechu ognia wydobywającego się z paszczy smoczycy. Opowieść okraszone jeszcze nutką tajemnicy, która czyni z naszą Elosie damę tańczącą ze smokami, niczym w Grze o tron, w zubożałej wersji. 

Przeczytaj również: Bez wyjścia, recenzja całkiem udanego thrillera ze zjawiskową Havana Rose Liu w głównej roli

Wśród wad dopatrzeć się można jeszcze kilku nieścisłości, jak choćby moment upadku z wysokości, wprost na skały, który nie kończy się u naszej bohaterki śmiercią, choć zapewne powinien. Takich mniejszych, bądź większych negatywnych smaczków jest więcej, ale raczej nie ma sensu się nad nimi rozwodzić.

Dama recenzja 4 

To co może się w filmie podobać to całkiem zgrabna jego realizacja. Są momenty, które poprzez efekty wizualne i specjalne, mogę przypaść widzom do gustu. Jednocześnie produkcja może pochwalić się dobrymi zdjęciami, które świetnie bawią się grą światła i cieni. Jaskinia, mimo tego, że jest mroczna, bywa piękna i jednocześnie mroczna. Wizualnie recenzowana przeze mnie produkcja jest po prostu ładna i potrafi przykuć uwagę. 

Dama to film od 13 roku życia, który jak sporo część produkcji familijno-przygodowych, jest dostępny w pełnej polskiej wersji dubbingowej. Choć większa część dubbingowanych filmów (poza animacjami) nie jest do przeżycia i do oglądania, to ten posiada zaskakująco dobry dubbing, którego, o dziwo, nie chciałam wyłączać. A wierzcie mi, często mi się to zdarza. 

Dama – twórcy i aktorzy. Znane nazwiska to nie wszystko! 

Przez pełną wersję polską nie możemy posłuchać jak głosowo prezentują się postaci, które aktorsko niczym szczególnie się nie wyróżniają. W głównej roli, jako Elodie Bayford wystąpiła Millie Bobby Brown, która po roli Jedenastki, w flagowym serialu Netfliksa Stranger Things, na stałe zadomowiła się na owej platformie. Możemy oglądać ją w głównych rolach także w innych produkcja od streamingowego giganta, czyli w filmach Enola Holmes. W roli zranionej i oszukanej Elodie, która pragnie zawalczyć o siebie, ale w filmie Dama nie może rozwinąć skrzydeł, panna Brown prezentuje się przyzwoicie, jednocześnie pokazując na jak piękną kobietę wyrosła. 

Dama recenzja 5 

Oprócz niej w obsadzie znaleźli się także: Ray Winstone (Dżentelmeni, Narodziny mistrza, Czarna wdowa) jako Lord Bayford, Angela Bassett (Czarna pantera, Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu, Zabójczy koktajl) jako Lady Bayford, Brooke Carter jako Floria, Robin Wright (House of Cards, Devil’s Peak, Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera) jako królowa Isabelle i Nick Robinson (Piąta fala, Sprzątaczka, Obcy pasażer) jako książę Henry. 

Przeczytaj także: Klub miłośników kryminałów, recenzja horroru-slashera Netflix, mdłej opowieści, z fatalnym aktorstwem i odtwórczą fabułą

Reżyserem tejże przeciętnej produkcji, która miała aspirować na coś wielkiego na Netfliksie jest Juan Carlos Fresnadillo, który ma na swoim koncie serial Ocaleni, film Intruders i 28 tygodniu później. Za scenariusz tejże produkcji odpowiedzialny jest natomiast Dan Mazeau, który ma w swoim scenariuszowym portfolio Gniew tytanów, Szybcy i wściekli 10 czy film Van Helsing

Dama – coś nie „pykło”, czyli czas na podsumowanie 

Dama, w angielskiej wersji Damsel, to raczej bardziej panienka, niż dama. To niezbyt fortunne tłumaczenie tytułu, to jednak świetny odnośnik do tego co myślę o filmie. Nowość Netfliksa dalej jest według mnie jedynie panienką, wcale nie zmieniając się w damę, co niewątpliwie zamierzał osiągnąć gigant streamingu. Film, który aspirował do miana przygodowej produkcji akcji, i wydawał się być, przynajmniej w zapowiedziach, tytułem, w którym dziać się będzie wiele, a waleczna Elodie dzielnie stawiać będzie czoła smokowi, okazał się być mdłą historyjką, w której nacisk położono nie na akcję, a na chowanie się, ucieczkę, jęki i szlochania. 

Dama recenzja 9 

Do obejrzenia tej, w gruncie rzeczy baśni, bo tak film można w zasadzie określić, skłania jedynie w miarę dobra obsada, znana z hitowych produkcji, zaskakująco dobry polski dubbing, który, co tu kryć, w filmach z reguły nie powala, niezła jego realizacja i całkiem udane zdjęcia. Recenzowana przez mnie produkcja jest po prostu ładna wizualnie, a kilka scen w jaskini, poprzez operację światłem i zabawę efektami specjalnymi, może się podobać, a nawet zachwycić. 

Miałka fabuła, która na filmowy rynek nie wnosi nic odkrywczego, a i bywa, że potrafi przynudzać, niestety niczym nie umie się obronić, stawiając Damę w gronie filmów, które można obejrzeć, z nudy, albo z nadmiaru czasu. Można, ale nie trzeba. W serwisach streamingowych znajdziecie bowiem wiele podobnych historii, a może i nawet nieco bardziej intrygujących. Moja ocena 5.5 na 10. 

Film Dama dostępny jest na platformie Netflix. 

Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!

źródło: Zdjęcie: Fragment plakatu Netflix

Komentarze [1]:
avatar redaktor
dodano: 2024-03-12 11:26:44

A miałem nadzieje, ale i tak zobaczę!

Copyright © lubiegrac.pl.

Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
Lubiegrac.pl

reklama

redakcja

regulamin

rss

SocialMedia

Partners