Tamer Adas | 8 listopada 2023, 17:55
Podczas targów Poznań Game Arena 2023, gracze mieli okazję samodzielnie zapoznać się z wersją demonstracyjną gry Prince of Persia The Lost Crown, zmierzającej na przyszły rok nowej propozycji, starającej się połączyć klasykę serii z nowoczesnymi standardami oraz pomysłami.
Jak co roku w stolicy wielkopolski zjawił się Ubisoft, który tym razem zdecydował się zaprezentować graczom kolejną wizję na markę Prince of Persia, która tym razem rozwinie się o sequel z ciekawymi połączeniami. Z jednej strony tytułowy Książę zniknął, a z drugiej cykl ma powrócić do swoich korzeni. Zupełnie nowe postacie, dziwny marketing oraz dość klasyczny świat powodują, że tytuł inaczej wypada w rękach, aniżeli w dotychczasowych materiałach wideo. Czego się zatem mogą spodziewać fani oraz osoby, które ze względu, między innymi na wiek, ominął czas najlepszych odsłon?
Fabułą prezentuje nam grupkę podwładnych Księcia Persji, która natychmiast próbuje odnaleźć władcę oraz rozpoczyna swoje śledztwo. Każdy udaje się w swoją stronę, a my mamy możliwość wcielenia się w Sargona, który przebija się przez kolejnych przeciwników, potwory, platformy oraz korytarze, aby poznać tajemnicę zachodzących zdarzeń oraz ataku.
W trakcie ogrywania wersji demonstracyjnej w zasadzie zbyt wiele nie można było się dowiedzieć o głównym bohaterze oraz wydarzeniach, jakie mają być podstawą opowieści. To chyba przez jeszcze pewien czas pozostanie tajemnicą. Pod wieloma względami można poczuć w tej dziedzinie nieco zawodu, gdyż skupienie się na zabawie jest zrozumiałe, ale wykonanie można było przeprowadzić o poziom przynajmniej lepiej. Udało się to uzyskać mniejszym zespołom, zatem mam nadzieję, że pełna wersja będzie lepiej prezentować swoją historię...
Zapoznaj się również z:
Rozgrywka to w zasadzie marzenie fanów, którzy od lat oczekiwali powrotu klasycznej formuły. Autorzy doskonale się czuli podczas projektowania etapów, platformowych wyzwań, żonglowania aktywnościami oraz licznych próbach sprawdzenia naszej zręczności oraz skuteczności reagowania w czasie rzeczywistym na przygotowane poziomy. Pod tym względem nie tylko otrzymujemy super zadowalające ścieżki i świetny poziom prezentowanych targowo poziomów, ale także szybko łapiemy, co możemy osiągnąć. Przyznam się szczerze, że obawiałem się zbyt łatwej zabawy, tymczasem... można odnieść wrażenie, ze autorzy wbrew licznym trendom zamierzają zaoferować atrakcyjne wyzwanie, w ramach którego nie będziemy dążyć niczym niepowstrzymani. Być może niektóre etapy tak zaliczymy, ale bez wątpienia w dłuższym okresie to się po prostu nie uda.
Co prawda polec udało mi się jedynie w przygotowanym oraz prezentowanym przez Ubisoft bossie, ale to też nie było tak, że wcześniej ani razu nie spowolniłem czy też się nie zatrzymałem. Wyzwania potrafią nas nieźle sprawdzić, a jednocześnie nie powstrzymują naszego ogólnikowego tempa przemierzania kolejnych obszarów. Wszystko jest zręcznościowe, nastawione na dynamikę oraz sprawia, że z wielką dawką satysfakcji możemy czerpać ze wszystkich aspektów. Podczas ogrywania wersji demonstracyjnej nie natrafiłem na żadne błędy, choć podczas finałowego pojedynku, miałem wrażenie, że niekiedy rywal jednak nieco oszukuje nieprecyzyjnością zasięgu swoich ciosów. To jednak można jeszcze doszlifować do premiery w 2024 roku.
Kreskówkowa oprawa graficzna prezentuje nie tylko model współczesny, ale także może się pochwalić niezwykle dużą ilość detali, które w ruchu prezentują się jeszcze efektowniej. Wyraźnie możemy dostrzec, jak wiele propozycja zyskuje dzięki temu, że zmierza na nową generację konsol. Znakomita płynność, liczne i różnorodne efekty graficzne, zabawa światłem, nawet w formie informacyjnej. To jedynie część z zabiegów powodujących, że całość odbieramy ze sporą przyjemnością. Pierwsze środowisko pałacowe było rozbudowane, każdy z pokojów był inny, pojawiały się różne ścieżki, choć niekiedy nie wszystko się dobrze i skutecznie odróżniało. Jest za wcześnie, aby stawiać ostateczne tezy i oceny, ale na tę chwilę było naprawdę nieźle!
Przeczytaj też:
Na szczęście zarówno udźwiękowienie oraz ścieżka dźwiękowa są zdecydowanie bliższe klimatowi marki, aniżeli wspomniane zwiastuny i agresywne utwory, które za nic nie pasowały do tego, co było prezentowane. Na tę chwilę mam wrażenie, że w samej rozgrywce otrzymamy coś standardowego oraz pasującego do atmosfery i magii, jaką może zaoferować Presja oraz jej wielkie dziedzictwo. Oby nie okazało się, że ktoś w późniejszych fragmentach zabawy zbyt poszalał...
Przyznam się szczerze, że pierwsze zwiastuny Prince of Persia The Lost Crown wzbudziły we mnie... spory niesmak oraz wątpliwości. O ile powrót w stronę platformówki ze elementami zręcznościówki akcji można i warto docenić, o tyle dziwny dobór muzyki czy generalny klimat spowodował, że ze sporymi obawami podchodziłem do tego projektu. Wbrew jednak temu wszystkiemu rozgrywka to najbardziej klasyczne z najbardziej klasycznych doświadczeń, które ze swoim niemałym poziomem wyzwania może spowodować, że ponownie wiele osób rozkocha się w tym IP. Jeżeli pełna wersja zaoferuje wszystkie zalety prezentowanego demka i nie będzie zbyt długa, to możemy otrzymać naprawdę świetny hit. Oby tak się stało...
Prince of Persia The Lost Crown ma premierę zaliczyć 18 stycznia 2024 roku na komputerach osobistych, PlayStation 5 oraz Xbox Series S i Xbox Series X.
Śledź nas na google news - Obserwuj to, co ważne w świecie gier!
Komentarze [0]:Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu