Względnie niedawno na rynku ukazało się Rocket Arena, jedna z gier należąca do rosnącego grona powstających projektów w ramach inicjatywy EA Originals. Tym razem w segmencie wieloosobowych strzelanek pojawia się kolejna propozycja z niskiego progu budżetowego od EA, wspieranych przez giganta studiów. Wychodzące dziś Knockout City to propozycja jeszcze bardziej oryginalna, aniżeli strzelanka z rakietami. W jej ramach stajemy do rywalizacji w… zbijaka! Jak wypada ten sport w szalonym wydaniu? Czy rozgrywka w takim wydaniu odpowiednio bawi? Czy będzie to tytuł na wiele godzin rywalizacji? Odpowiedź brzmi, w zasadzie tak, ale szczegóły znajdziecie w akapitach poniższej recenzji Knockout City!
Deweloperzy z Velan Studios nietypowo podeszli do tematu swojej gry, od czterech lat pracując nad produkcją, jednocześnie rozpoczynając od… rozgrywki! Tło fabularne, klimat oraz ich części składowe powstawały później lub przynajmniej równolegle względem kreacji mechanizmów i pomysłów na zabawę. To po części jest odczuwalne podczas rozgrywki, jednakże jeżeli oczekujecie od tego typu strzelanki tylko i wyłącznie rozgrywki, w ogóle nie będziecie sobie tym głowy zawracać. Pod względem opowieści nie jest to Overwatch, choć poziom jest solidny. Ciekawy klimat, niekiedy mocno odmienny od konkurencyjnych produkcji.
W świecie przedstawionym nigdy nie wynaleziono broni, a pojedynki odbywają się tylko i wyłącznie za sprawą doskonale nam znanego zbijaka oraz piłek dysponujących wyjątkowymi cechami, które są związane z wybuchami, inne ograniczają przeciwników, znajdują się połączone piłki (Multi piłka), a nawet my jako grający możemy się zmienić w piłkę, którą z dodatkowym efektem można wykorzystać do wykonania efektownych, drużynowych zagrań. Te na każdym etapie mogą wyglądać nieco inaczej, konkretne projekty po części wymagają od nas obrania odmiennej strategii, wprowadzając niekiedy poszczególne elementy w nieco inny sposób. Mapy mają specyfikę czasami kształtujących zmagań, czasem pola są bardziej otwarte, niekiedy bardziej piętrowe czy prostopadle przebiegające. To wszystko musimy brać pod uwagę, by być w stanie skutecznie krok po kroku realizować zadania.
Do dyspozycji już na starcie jest szereg atrakcyjnych oraz satysfakcjonujących chwil, gdy stajemy do bezpośredniej walki w ekipach 3 na 3 (choć dostępne są również inne modele zmagań, w tym 1 na 1). Wszyscy wybiegamy w poszukiwaniu piłki lub dogadujemy się kto z nas się w nią zmieni, następnie będąc albo klasycznie wystrzelonym rzutem, albo zmieniając się w zrzucaną z góry bombę, niszczącą przy trafieniu przeciwników. Następnie w ramach różnych modeli zabawy walczymy o jak największą ilość eliminacji poprzez ataki, wykorzystanie różnorodnych piłek, jak i modeli posyłania ataków. Te możemy podkręcić w bok lub też od góry, jednocześnie korzystając z uników czy możliwości złapania posłanej w naszej strony piłki. Możemy tak też nie tylko się obronić, ale także będziemy w stanie przeprowadzić kontratak. Pojawia się nawet możliwość grupowego podawania sobie piłki czy komunikowania i popisywania się, w nieco dziecięcy sposób.
Dostępna jest także rozgrzewka mogąca się realizować w hubie grupowym, gdzie przygotowywać się możemy do kolejnych meczy, jednocześnie mając okazję do zmiany stroju i wyglądu czy też do sprawdzenia swoich umiejętności. Zabawa potrafi wciągnąć, wymaga sporej dawki współpracy i kooperacji, choć na absolutnie bazowym poziomie także będziemy się solidnie bawić. To wszystko razem powoduje, że wszyscy znajdą coś dla siebie, od tych poszukujących luźnej zabawy po fanów rankingowej rywalizacji.
Gra od pierwszych chwil budzi sporą uwagę na grafice mocno stylizowanej na znane nam obecnie kreskówki i filmy animowane. Twórcy łączą neony, szalony klimat… w zasadzie to klimaty, ponieważ każda mapa dysponuje odmiennym charakterem, wyróżnikami, punktami wokół których zaprojektowano miejsca, gdzie walczymy z rywalami. Wykonanie poziomów jest niezłe, nie brakuje w nich szerokiego zakresu kolorystycznego, intensywnego i niezłego wykorzystania oświetlenia, zabawy cieniami oraz kontrastem. Odmienne wskazanie i zamysł czynią etapy unikatowymi, z aktywnie wpływającymi na przebieg obiektami, jak chociażby potężna kula czy nadciągające regularnie z wielu stron pociągi. Do tego dochodzą również atrakcyjne stroje, liczne elementy dekoracyjne oraz dodatkowe efekty, świetnie prezentujące się na wstępie, zakończeniu oraz po porażce w poszczególnych pojedynkach.
Animacje wykonane zostały nieźle, oferując widzom atrakcyjne doznania i wrażenia, podbijające kwestię efektowności zbijaka oraz naszych osiągnięć. Wszystko razem tworzy atmosferę nieco imprezową, gdy dołożymy do tego muzyczkę, otrzymujemy wyjątkowy miks, kreujący interesująco całość. Niestety w dalszym ciągu wizerunki postaci są kiepskie, biegające postacie wyglądają niemalże tak samo oraz oferują niestety niczego ciekawego czy specjalnie wartego uwagi. Dobrze, że stroje są wielorakie, odważne i kolorowe, dzięki czemu możemy ukryć te dziwne miny ;)
Rozgrywka nawet na słabszym sprzęcie funkcjonuje naprawdę należycie, dostarczając graczom możliwość czerpania sporej porcji zabawy, nawet na gorszych specyfikacjach. Oczywiście najlepiej poradzą sobie osoby z najmocniejszymi konfiguracjami, niemniej różnice nie są aż tak istotne w kontekście obranego modelu zabawy.
Chyba bezwzględnie najlepszym elementem Knockout City została muzyka, dostarczająca graczom wiele znakomitych i świetnie wykonanych brzmień, które natychmiast do głowy przywiodły mi także polskie Serial Cleaner. Także i tutaj wykony stanowią serce do wczucia się w atmosferę, stylizowaną oprawę wizualną oraz lekkość i satysfakcję zabawy. W trakcie rozgrzewki czy pomiędzy poziomami będziemy z przyjemnością słuchać przygotowanej muzyki, choć równie dobrze radzą sobie przejścia czy efekty związane z atakami czy samymi efektami poszczególnych piłek.
EA zapewniło grze polską wersję językową w postaci napisów, które wypadają solidnie, tłumaczenie jest dokładne, jakościowo stoi na dobrym poziomie. Tymczasem problemy pojawiają się w jednym miejscu. Otóż DJ-komentator wprowadzający nas do zabawy, poświęca tak wiele czasu, że tekst zaczyna chwilami zajmować… aż zbyt wiele miejsca na ekranie. Zmniejszenie czcionki zabijało by wyrazistość, przez co efekt końcowy jest wystarczający, ale do grona najlepszych wykonów zdecydowanie NIE należy!
Knockout City miało na sobie jeszcze trudniejsze zadanie niż wspomniane Rocket Arena, musząc poradzić sobie z naturalną presją wynikającą z gigantycznego sukcesu studia Hazelight oraz ich fenomenalnego It Takes Two. Czy ekipie Velan Studios udało się to zadanie? Otóż nie do końca. Nie mam tutaj na myśli problemów gry, ta została wykonana naprawdę nieźle i bez dwóch zdań będzie bawić graczy przynajmniej przez kilka kolejnych tygodni. Tytuł można od początku w ramach specjalnej akcji Block Party (trwającej dziesięć dni) sprawdzić zupełnie za darmo, ciesząc się pełną zawartością, to ruch naprawdę ryzykowny, gdyż przygotowana zawartość może się okazać wystarczająca dla wszystkich jedynie pobocznie zainteresowanych. KC nie posiada wielkiej głębi, nie widać w grze czegoś więcej niż rywalizacji dla rywalizacji, rozwój w zasadzie nie widnieje znacząco, a rozgrywce zwyczajnie brakuje e-sportowego zacięcia, które miałoby napędzić tytuł.
Próbując uniknąć startowych problemów RA, być może poczyniono grze problem, rozciągnięty nieco w czasie. To z pewnością jakościowa produkcja ze sporą dawką świeżości, pomysłowości oraz rozwiązań, dostarczających grającym chęć spędzenia swojego czasu z grą. Knockout City to dobra strzelanka, nietypowo podchodząca do gatunku oraz w ogóle tematów gier sportowych ze sfery zręcznościowych. Zabawa jest świeża, ma wiele ciekawych pomysłów, dostarcza sporą porcję zawartości, mogącej nas wciągnąć. Niestety nie będzie to żaden drugi Rocket League, to dobry tytuł, który będziemy wspominać jako miły w takim czasie jak obecny, gdy wielu premier jeszcze nie ma.
Ogrywaliśmy wydanie na komputery osobiste (za pośrednictwem platformy Origin).
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu