POSTAL Redux to remake jednej z najbardziej znanych gier w historii, która przez lata budziła spore kontrowersje i znacząco odcisnęła swoje piętno w historii gier. Odświeżone wydanie ma zagwarantować klasykę dostępną dla graczy, którzy nie mieli okazji się z nią oryginalnie zapoznać. Czy aby na pewno jest to dobre rozwiązanie? Czy jest to najlepsza robota jaką można było wykonać? Odpowiedzi postaram się Wam udzielić w poniższej recenzji, do której Was zapraszam!
Niestety nie, gra z racji mocnego usadowienia w oryginalnej grze, tak naprawdę w maksymalny sposób ogranicza warstwę opowieści. Ta realizuje się poprzez ekrany wczytywania oraz ich dziwne animacje. Te techniczne są wykonane dziwnie, ale dostarczają nam psychodelicznego klimatu oraz pomysłu na siebie. Wielu rzeczy musimy się zwyczajnie domyślać, przemierzając wybrane miejsca oraz obserwując krótkie komentarze naszego głównego (anty)bohatera.
Najmocniej widać to także w sferze Samouczka, który nie tylko się nie pojawia. To dziwne, ponieważ można by to zrealizować bez żadnego istotnego wpływu na oryginalną zawartość. Nie zdecydowano się tego uczynić, a my w tradycyjny sposób musimy się domyślić co możemy, a co musimy zrealizować. Szkoda, ponieważ byłyby to dodatkowe minuty zabawy, zwiększające przy okazji komfort wskoczenia do zabawy przed niedzielnych graczy.
Sednem oryginalnego Postala był mocny nacisk na rozgrywkę, dostarczającej swego czasu znakomitych doznań oraz wrażeń z zabawy. Nie inaczej jest w przypadku remake’u, choć trzeba sobie to też jasno powiedzieć, że model odświeżenia pod tym względem bardziej przypomina remaster niż remake. Otóż po raz kolejny kierujemy szaleńcem dokonującym masowych mordów, przy czym odbywa się to w jasno retro stylu. Sytuacja jest o tyle dziwna, że w gruncie rzeczy jest to usprawnienie, a nie całkowicie nowe gra mocno powiązana z bazą oryginału, w wyniku czego można odnieść wrażenie, że to bardziej StarCraft Remastered, aniżeli efektowny i super przyjemny Resident Evil 2 remake. To dość dziwny zabieg ze strony twórców, którzy tak, a nie inaczej określają swój projekt.
Oddalona perspektywa 2D niestety nie spisuje się dobrze na telewizorach, gdzie nasza postać niestety jest proporcjonalnie mała, słabo się prezentuje, przez co kierowanie nią naturalnie wypada ociężale. Szarobura specyfika oprawy sprawia, że na wielu mapach możemy mieć problem nawet ze strzelaniem, które wypada w miarę satysfakcjonująco. W ramach przygotowanych map trudna widoczność tragicznie łączy się ze staroszkolnym strzelaniem oraz rywalizacją o każdy pocisk, który może zdecydować o naszym przetrwaniu lub porażce. Fani trudnych i emocjonujących potyczek z pewnością docenią aż pięć poziomów trudności, które możemy sobie dobrać. Pytanie ile sił i wytrzymałości będziemy mieli względem walki z przeciwnikami.
Sterowanie na padzie jest atrakcyjne, niestety nie zdecydowano się wprowadzić dobrej rozpiski przycisków oraz funkcji im przypisanych. Przez to próba szybkiego wskoczenia do zabawy, może się skończyć odbiciem z powodu chaotycznego próbowania zrozumienia co musimy zrobić. W ogóle pierwsze podejście jest trudne, wiele prób odbywać się będzie na zasadzie krążenia wokół pada oraz ewentualnych kombinacji. Sztuczna inteligencja przeciwników reaguje zadziwiająco, czasami potrafi się znacząco spóźnić, a w innych chwilach są tak szybcy, że ciężko jest nam wycelować do nich z pomocą analogów. Tutaj musimy dobrze ustawić sobie czułość, ponieważ na litość nie mamy co liczyć!
Wersja na PlayStation 4 sprawdzała się i działa należycie, wszystko wykonane zostało starannie, a zabawa przebiega bez żadnych poważnych problemów. Gdzieś tam pojawiają się pomniejsze problemy, ale żaden z nich nie wpływa negatywnie na zabawę. Pojawia się jednak pewna rysa, o której piszę niżej we fragmencie o interfejsie….
Jeżeli spojrzymy na warstwę wizualną to od razu dostrzeżemy co było zamysłem deweloperów zajmujących się pierwotnym wydaniem, dostępnym oryginalnie na komputerach osobistych. Przy zachowaniu perspektywy oraz jej bazowej zabawy, utrzymujemy nieco przerysowany, ale dalej mroczny i stylizowany model, w którym faktycznie możemy poczuć powiew historii. Tektury nie należą do najbardziej imponujących, ale pozwalają nam się cofnąć w przeszłość z jej “zabrudzonymi” kolorami czy przejrzystością, która nowocześnie do najbardziej znanych zdecydowanie nie należy. Animacje są ograniczone, ale dobrze się prezentują, co obecne było chociażby w Command & Conquer Remastered Collection czy StarCraft Remastered. Naprawdę nieźle zrealizowano wybuchy, odwzorowanie strzelanin oraz dodatkowych efektów graficznych, za sprawą których otrzymujemy faktyczne usprawnienie, które warto osobno docenić.
Oprawa dźwiękowa na wszystkich poziomach prezentuje obecnie solidny poziom, dobrze odwzorowując bronie, okrzyki oraz dźwięki otoczenia czy efekty związane z naszym oddziaływaniem, pokroju wybuchów. Zadziwiające jest jednak to, że wprowadzenie muzyki odbyło się tylko i wyłącznie na nowych mapach. W tych oryginalnych często ten element nie istnieje, a nam towarzyszy cisza. To dziwne, ponieważ mapy z grona 6. dodatkowych oferują świetną zabawę tym elementem. Szkoda, że nie odważono się postawić na ingerencję w oryginał, nadając mu większej głębokości klimatu.
Gra NIE doczekała się polskiej wersji językowej, ale to nie koniec problemów, na które możemy trafić. Otóż w moim przypadku pojawił się problem z interfejsem i powierzchnią ekranu. Ta wystawała poza obszar telewizora, a poprawki stosowane z poziomu konsoli niestety nie pomogły znacząco. Odświeżony Postal niestety należy do pewnego grona tytułów, które napotykają na tego typu problem. To jednak jedyny większy, techniczny problem tego wydania, na jaki natrafiłem.
Dziwnym przypadkiem jest POSTAL Redux, który z jednej strony potrafi niektóre rzeczy robić bardzo dobrze, z drugiej jednak innych nie czyni w ogóle lub wykonuje je na nie należytym poziomie. Cena produkcji jest jednak niska, zatem w razie dodatkowej przeceny jest to dobra propozycja, aby móc się zapoznać z tym tytułem oraz jego dodatkowym pakietem misji. Zawartość jest powiedzmy sobie szczerze mocno ograniczona, z czego zwyczajnie trzeba sobie zdać sprawę. Staroszkolność odczuwamy zdecydowanie, zabawa bez dwóch zdań zaoferuje nam doznania, które kiedyś towarzyszyły grającym. Jeżeli jest to coś czego oczekujecie, to bez dwóch zdań możecie śmiało sięgać po Redux. Oczekujący klasyki w nowoczesnym wydaniu rozgrywki powinni skierować się ku nowym częścią czy też innym grom, które czerpią garściami z tego pomysłu bazowego. To dość specyficzna wersja, której specyfikę trzeba znać!
Ogrywałem wersję na konsolę PlayStation 4 (podstawowa wersja).
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu