Na co dzień wiele tytułów debiutuje na rynku, a my nawet nie mamy pojęcia o tym, że one wyszły, że istnieją i warto jest sprawdzić. Tak samo ma się sprawa z Pode od studia Henchman & Goon, które stara się połączyć ze sobą przyjemną rozgrywkę, bardzo dobrą grafikę, nowoczesne możliwości realizacji sztuki wraz z wybranymi elementami kultury norweskiej. Produkcja niedawno zadebiutowała na PlayStation 4, a dzięki uprzejmości twórców mieliśmy okazję ograć i sprawdzić ten ciekawy projekt i jego zalety, których nie brakuje...
Ktoś już na pewną górę się wspinał...
Pode,
tak jak ostatnia odsłona serii God of War zabiera nas w wielką podróż, którą w tym przypadku realizuje Bulder i Glo, czyli niebieska kostka oraz żółta kuleczka stanowiące coś w rodzaju związku, bo raczej przyjaźnią, jak określi to deweloperzy, tego nie nazwę. Nie znalazłem nigdzie w tej kwestii powiązania z mitologią, zatem ten element musiał być stworzony od zera.
Niemniej jednak sama wspinaczka na Górę Fjellheim już ewidentnie jest powiązania z szeroko rozumianą kulturą i dziedzictwem. To ostatnie niestety zostało praktycznie odłożone na bok, stanowiąc co najwyżej liźnięcie potencjalnie interesującej całości.
Produkcja przez cały czas opowiada nam historię poprzez nasze doświadczenie, przy okazji po osiągnięciu istotniejszego celu dostrzec możemy jakąś krótką animację, kilka reakcji i ładnie zrealizowane ekrany ładowania ze ślicznym rysunkiem. To wszystko jest bardzo dobre i w zasadzie nie pozostawia nam to żadnej przestrzeni na wątpliwości. Wizja konsekwentnie jest realizowana oraz pozostaje zgodna od początku do końca. Samodzielnie kształtujemy przebieg, który był pierwotnie jedynie zarysowany.
Pode teoretycznie nie dostarcza nam tak naprawdę nic wielkiego, jednakże należy zauważyć, że zdecydowano się w tym wypadku na znany, ale nie często wykorzystywany element. Nie znajdziemy tutaj niczego oryginalnego, jednakże atmosfera stworzona przez deweloperów zachęca nas do skupienia się na losach naszej dwójki bohaterów. Przez to realizacja zadań zapewnia nam sporo przyjemności i przy okazji pozwala lepiej zżyć się z postaciami.
Rozgrywka, czyli kwintesencja cennej prostoty
Jak już mogliście się przekonać deweloperzy poświęcili sporo czasu na to, aby ich projekt mógł się pochwalić odpowiednim balansem poszczególnych kwestii. Pomimo tego i tak głównym elementem jest rozgrywka, która stanowi tak naprawdę centrum wszystkiego. To wokół niej zbudowano całość oraz charakter Pode. Zabawa z założenia i z mechaniki jest bardzo łatwa, ale pojedynczy gracz będzie musiał poświęcić trochę więcej czasu i uwagi, aby móc skutecznie rozwiązać zagadkę. Możliwość błyskawicznego dołączenia się do zabawy powoduje, że można ten produkt wybrać w przypadku chęci spędzenia czasu z dzieckiem czy z inną bliską osobą. Wszyscy się łatwo odnajdą w kombinacji kilku przycisków, które odblokowują przed nami określone umiejętności. To właśnie one pozwolą nam pokonać wyzwania, często przy okazji zachęcając i zmuszając nas do odpowiedniego wyczucia czasu i przestrzeni. W innym wypadku nie będziemy mogli odnieść sukcesu.
Zagadki często następują po zapewnieniu nam odpowiednich umiejętności, ale do odnotowania jest również taki fakt, że nieźle zrealizowano początkowy samouczek. Po jego przejściu rozumiemy nie tylko jak działać, ale także w jaki sposób podchodzić do terenu, jego prezencji oraz trudności, postawionych przed nami. To po nim zaczynamy niemalże “czytać” obszar, jego charakterystykę oraz możliwości. Nie zawsze jednak wszystko jest od razu dostrzegalne, zatem warto dobrze eksplorować teren i zwracać uwagę na odpowiednio oznakowane elementy interaktywne. W ten sposób spodziewamy się co nas czeka i łatwiej jest nam się zabrać za poszukiwanie ostatecznych rozwiązań.
Pode przez cały czas stara się balansować przed graczem swoim poziomem trudności, dzięki czemu momentami bywa łatwiej i trudniej, ale przez cały czas stopniowo się rozwijamy. Pozytywnie to wpływa na nasze aktywności, a do tego dochodzi również kwestia zwykłej satysfakcji z kolejnych pokonanych przeszkód. Dokładamy również kwestię regularnego wyposażania nas w umiejętności, które zapewnią nam możliwość jeszcze bogatszego próbowania się z nowymi pomysłami na “utrudnienie nam życia”.
W przypadku tego tytułu należy zauważyć, że zabawa samodzielnie oraz wraz z kimś może i w zasadzie wygląda zupełnie inaczej. W związku z tym, że grałem samemu postaram się wpierw podzielić się moim własnym doświadczeniem oraz krótko dołożyć do tego moje przemyślenia odnośnie tego jak zapewne wygląda to w przypadku dwuosobowego podejścia do przejścia gry. Sterowanie dwiema postaciami z racji tego, że są one niemalże identyczne nie sprawia w większości przypadków żadnych kłopotów, choć nie można zapomnieć również o kwestii pewnych etapów, gdzie zręczność przeskoku pomiędzy bohaterami jest wyraźnie trudniejsza niż miałoby to miejsce z kompanem z nami współpracującym. Po prostu pewne rzeczy wymagają odpowiedniego wyczucia, co bardzo ciężko jest osiągnąć, gdy jesteś zmuszony do oczekiwania na możliwość działania “drugą połówką” protagonisty.
Pode, czyli jak oświetlenie może być ważne
Produkcja na oficjalnych materiałach chwaliła się, że posiada muzykę stworzoną przez Austina Wintory’ego, którego kojarzyć możecie chociażby z wyrazistej ścieżki dźwiękowej z
Assassin’s Creed Syndicate. Jest to bez wątpienia zaleta gry, jednakże ma ona jeszcze wiele dobrego do zaoferowania poza samym soundtrackiem. Deweloperzy postarali się o to, aby przez cały czas móc się cieszyć bardzo atrakcyjną formą wykorzystującą oświetlenie oraz motywy norweskie, które spisują się nieźle, choć pozostawiają trochę braków.
Tekstury obiektów i naszych postaci są nie tylko bardzo szczegółowe, ale także mogą się pochwalić wysoką rozdzielczością oraz świetnym wygładzaniem krawędzi, dzięki któremu wszystko posiada urok oraz ścisłe powiązanie z elementami tła. Wszystko razem wygląda jak naturalnie stworzone, a do tego dochodzi również kwestia ruchu i zmian, które dokonujemy swoimi działaniami. W ten sposób fabularne ożywianie świata zapewnia nam interesujące doświadczenie zapewniające również okazję do bardziej bezpośredniego obserwowania naszego wpływu na świat przedstawiony. Szczególnie mocno w przypadku tego tytułu wypada jednak kwestia znakomitego oświetlenia, któremu towarzyszy również efektowna “druga połówka”, czyli cienie. Tego typu połączenie zapewnia nam nie tylko wysokiej wartości artystyczną zaletę, ale także umożliwia aktywne tworzenie i zmienianie świata przedstawionego. Samodzielnie będziemy mogli go kreować, choć możemy to sobie zwyczajnie odpuścić i całkowicie się tym nie przejmować. Wybór należy do nas, choć efekty starań są imponujące oraz zapewniające nam przyjemniejszą zabawę.
Zastosowana bogata ilość kolorów oraz różnorodnych projektów doskonale się uzupełnia i nie pozwala nam się nudzić w trakcie zwiedzania i pokonywania ciekawych przestrzeni oraz korytarzy. Z pewnością w trakcie rozgrywki nie raz i nie dwa będziecie mogli nacieszyć swój wzrok oraz uwiecznić przepiękne sceny. Cyfrowe dokonania Henchman & Goon są imponujące jak na mały tytuł Indie. Na PlayStation 4 możemy obserwować śliczne animacje, które doskonale wykańczają wspomniane elementy sprawiając, że nasza przygoda zdecydowanie zyskuje na spójności. Deweloperzy postarali się o to, aby wszystko do siebie pasowało i jednocześnie było w stanie dostarczyć nam piękna pojawiającego się z każdym pozytywnym działaniem.
Podsumowanie recenzji Pode - Piękna współpraca...
O Pode z pewnością wielu z Was w ogóle nie słyszało, tymczasem jest to zaskakującą i intrygująca propozycja operująca na kilku poziomach bardzo dobrze. Deweloperom należy oddać to jak wiele pracy włożyli w swój projekt, nadając mu odpowiedniego, fantastycznego stylu. To właśnie te elementy stanowią mocną podstawę pod wysoką jakość tego projektu. Czuć to w trakcie grania nawet pomimo tego, że czynności i zagadki są w zdecydowanej większości proste i nie oferują wysokiego poziomu skomplikowania. Wszystko to jednak było przemyślane, ponieważ nasza uwaga ma dotyczyć innego typu doświadczenia. Mamy chłonąć atmosferę, którą zbudowano znakomicie. Jeżeli poszukujecie gry na wieczór czy dwa to zdecydowanie powinniście się zainteresować tym projektem, ponieważ nie będziecie żałować środków wydanych na ten czas.
Dziękujemy twórcom za udostępnienie kopii recenzenckiej Pode
Recenzowaliśmy Pode na konsoli PlayStation 4.