Słabo, bardzo słabo to wygląda. Gra powinna zaskakiwać świeżością a tutaj widziałem tego typu gry z 20 lat temu...
Agatha Christie, to nazwisko znane nie tylko miłośnikom literatury kryminalnej, ale śmiem twierdzić także sporej większości ludzi na całym świecie. Ta niezwykle płodna literacko pisarka, stworzyła w swym życiu wiele doskonałych, czasami zaskakujących kryminałów, choć pod pseudonimem Mary Westmacott, wydała także kilka powieści obyczajowych, cieszących się sporym zainteresowaniem wśród czytelników. W jej powieściach kryminalnych pojawiali się bardzo charakterystyczni detektywi. Jednym z nim jest Herkules Poirot, osobnik pewny siebie, zadufany i nieco ekscentryczny. Poczynaniami owego jegomościa pokierujemy w kolejnej grze przygodowej, opartej na książce Pani Christie, zatytułowanej: Agatha Christie: ABC Murders. Ta przygodówka jest czwartą z serii gier opartej na twórczości Agathy. Tym razem pozycja została wydana przez francuskie studio Microids, w wersji na Windows, Mac OS X i Linux.
Nasz protagonista, otrzymuje pewnego dnia list od przyszłego, potencjalnego zbrodniarza, który oświadcza, że 21 dnia tego miesiąca, dokona pierwszej zbrodni, rzucając Herkulesowi swoiste wyzwanie. Swoją złowieszczą wiadomość, podpisuje skrótem ABC, twierdząc, że będzie mordował w porządku alfabetycznym. Wkrótce groźba zostaje przez zbrodniarza wypełniona, pojawia się pierwsze ciało i kolejne. Detektywowi nie pozostaje nic innego jak zająć się sprawą, złapać mordercę i tym samym zakończyć serie morderstw.
Zadaniem gracza jest oczywiście zajęcie się tą sprawą i przejęcie kontroli nad detektywem, mierząc się z przeróżnymi zagadkami, przemierzając kilka miasteczek Anglii, prowadząc dochodzenie, czyli rozmawiając ze świadkami i podejrzanymi , a także badając ślady, odkrywając wskazówki i poszlaki.
Fabuła gry jest, jak twierdzi większość graczy, wiernym odtworzeniem książki, dlatego bardzo się cieszę, że jej jeszcze nie czytałam, bo moja ciekawość jej odkrywania sprawiała mi większą przyjemność. A trzeba przyznać, że jest wciągająca, choć twórcy niestety nie uniknęli kilku pomniejszych błędów, które w moim odczuciu nie wpłynęły na mniej pozytywną ocenę tej pozycji.
Agatha Christie: ABC Murders jest klasyczną przygodówką z tradycyjnym interfejsem point-and-click. Pierwszą rzeczą, która rzuca się po jej włączeniu i przejściu kawałka, jest to, że swoim wykonaniem, a przynajmniej pewnymi szczegółami jest bardzo zbliżona do jednej z ostatnich gier Frogwares ze sławnym detektywem w roli głównej. Podobnie jak w Zbrodni i Karze, tak i tu dokonujemy analizy postaci przybliżając sylwetkę postaci i odczytując jej stan emocjonalny. Na ekranie pojawia się wtedy błyszczący okręg, który po najechaniu na odpowiednie miejsce, zmienia kolor na zielony i gracz odczytuje kwestię wypowiadaną przez Poirota. Nawiązanie do przygodówki ukraińskiego studia, dostrzec można także w oknie dedukcji, w którym to Poirot po wyciągnięciu odpowiednich wniosków i przesłuchaniu świadków dokonuje podsumowania swojego śledztwa. Oprócz tego pojawiają się także dialogi, niezbędne w grach przygodowych, a w szczególności detektywistycznych, jaką niewątpliwie jest ABC Murders. W grze dostępne jest kilka wersji dialogowych, dając graczom możliwość jej przejścia w różny sposób, choć w gruncie rzeczy, finalnie prowadzą one do jedynej i słusznej odpowiedzi.
Na gracza czekają także liczne zagadki o przeróżnym stopniu trudności, takie jak układanki, puzzle, otwieranie i odszyfrowanie wszelakich zamków i szyfrów oraz składanie i rozkładanie przedmiotów. W tym celu musimy dokonać zbliżenie rzeczy, klikając na nią w odpowiedni sposób, obrócić ją, czy też przesunąć. Każdy element można, a nawet powinno się obejrzeć z różnych stron, bowiem kwestia wypowiadana przez detektywa kończy zadanie i niejednokrotnie dodaje do naszej kolekcji odpowiednią liczbę punktów. Punkty "ego", bo tak one zostały przez twórców nazwane, dodawane są nie tylko za poprawne wykonanie zadania, ale także za odpowiednio przeprowadzony dialog i zachowanie godne Herkulesa Poirota. Wiedząc, że człowiek ten ma niezwykle wysokie o sobie mniemanie i szczególnie ukochał swój podkręcany wąsik, pamiętajmy o spoglądaniu w lustra. Stojąc przed zwierciadłem, Herkules podkręca wąsisko, a do naszej kolekcji punktowej wpada kilka z nich. Wszystkie kliknięcia na lustra, owocują odpowiednim trofeum. Osiągnięć do zdobycia w grze jest aż pięćdziesiąt i żeby je wszystkie zebrać, trzeba grę przejść kilkukrotnie, zważywszy, że część z nich się wzajemnie wyklucza. Mamy bowiem trofea, które przyznawane są za błędy, które podczas śledztwa popełni Poirot, ale one odejmują nam punkty, a raczej powodują, że ich nie otrzymamy, co uniemożliwia przybliżenie się do 600 punktów, które mamy do zdobycia podczas rozgrywki.
Interfejs gry jest dość prosty i nieskomplikowany. Na ekranie z prawej strony znajdują się trzy ikony. Pierwsza z nich, z wykrzyknikiem skrywa zadanie, które w kolejnych rozdziałach, a jest ich cztery, mamy do wykonania. Czynności, które już zrobiliśmy zostają przekreślone i odznaczone. Jednego grze zarzucić z pewnością nie można, tego, że jest trudna i że z takiej, czy innej przyczyny w niej utkniemy. Otóż tak się nie stanie, zapewniam was. Gra jest bardzo, prosta, gdyż na każdym kroku prowadzi nas za rączkę. Na górze, podczas zabawy pojawiają się polecenia sugerujące co teraz musimy zrobić. Dotyczą one wszystkiego, nawet takiej prostej czynności jak odebrania telefonu, który właśnie dzwoni. Niestety ta tendencja upraszczania przygodówek staje się już powszechna. Ma to swoje plusy i minusy, zresztą jak wszystko. Plusem jest oczywiście to, że poprzez swoją prostotę Agatha Christie: ABC Murders można śmiało polecić nawet początkującym graczom. Pomogą nie tylko naprowadzające na cel informację, ale i forma innej podpowiedzi. W lewym górnym rogu znajdziecie bowiem ikonę menu. Gdy w nią wejdziecie, pojawi się panel, w którym oprócz opcji gry, czyli muzyki, dialogów i odgłosów, które możemy odpowiednio regulować, znajdziemy też trzy ikony, a wśród nich informację "użyj tropu". Gdy na nią klikniemy, Poirot automatycznie wykona jakąś czynność, ułatwiając nam zadanie.
Graficznie gra odbiega od tego, do czego przyzwyczaiły nas poprzednie dzieła oparte na prozie Agathy Christie. Mamy tu do czynienia z rysunkową grafiką, która muszę przyznać bardzo mi odpowiada. Ładne tła, fajnie wykonane lokacje, przyjemne dla oka kolory, do jej atuty. Problemem tylko są bardzo podobnie wyglądające postacie. Wiele z nich rożni się jedynie kolorem włosów, czy ubraniem, bo rysy twarzy ma niemal identyczne. Na uwagę zasługuje mimika postaci, szczególnie Herkulesa Poirota. Z uśmiechem na twarzy przyjmowałam specyficzne ruchy detektywa, jego kręcenie głową, podkręcanie wąsika, czy wyprostowaną postawę. Niestety nie obeszło się bez błędów i drobnych bugów. Otóż postaci przenikają przez ściany, kręcą się w kółko, czy też przechodzą przez siebie. Spotkałam się także z kilkoma błędami językowymi, albo pomyłkami w tłumaczeniu. W pewnym momencie gry nasz protagonista mówi o zupełnie kimś innym, niż wskazywał by na to tekst, który zostaje wyświetlony. W Polsce gra została zlokalizowana w ojczystym języku - napisy.
Kolejnym problemem, który dręczy mnie w przygodówkach jest nadpisywanie zapisów. Koszmarny pomysł, tym bardziej, że prawdziwy przygodowiec, skoro ma już w grze taką możliwość, stara się uzbierać jak największą ilość punktów, czy też trofeów. A tak, z racji braku tradycyjnych slotów na zapisy, jest zmuszony przechodzić grę kilka razy, przynajmniej cztery, lub kombinować z wycinaniem jedynego zapisu i wklejaniem go raz po raz. Oj panowie twórcy! Nieładnie, nieładnie! Na dużego plusa, rzekłabym plusisko, zasługuje angielski dubbing gry, który jest genialny. Każda postać odegrana jest z dużym uczuciem, bardzo emocjonalnie, a tembr głosu i jego barwa, idealnie pasują do wszystkich osób, z którymi mamy styczność podczas rozgrywki.
Podsumowując, mimo drobnych niedociągnięć, za dużej prostoty i zbyt nachalnego prowadzenia za rączkę, grając w Agatha Christie: ABC Murders bawiłam się bardzo dobrze i pewnie bawić się będę dalej, bowiem jak do tej pory nie udało mi się uzbierać wszystkich możliwych punktów i czekają na mnie także jak do tej pory nie zdobyte trofea.
Słabo, bardzo słabo to wygląda. Gra powinna zaskakiwać świeżością a tutaj widziałem tego typu gry z 20 lat temu...
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu
No niestety nie lubię banalnie prostych gier a i z grami point&click jestem na bakier więc odpuszczę sobie ale gra prezętuje się bardzo ładnie i fabularnie pewnie trzyma poziom książek.