W ostatnich latach gatunki strategii turowych i RPG-owych zaczęły się przeplatać, co nieco obniża przejrzystość różnić pomiędzy obiema typami zabawy. W ostatecznym efekcie dochodzi do sytuacji, gdy nie możemy swobodnie postawić granicy, a nie wszystkie hybrydy gatunkowe okazują się mieć wystarczająco dużo jakości w obu sferach. Tytułem stojącym “po dwóch stronach rzeki”, jest właśnie zrecenzowany Black Legend. Najnowsza propozycja Warcave niestety cierpi na rozdwojenie, choć nie jest to niestety jedyny problem tej gry. Czy warto zapoznać się z tę produkcją?
Jeżeli spojrzymy na zarys fabularny oraz ostateczną opowieść, to otrzymamy obraz tragiczny. Z opisów miasto Grant oraz jego przerażający obraz mogły zostać niezwykłym miejscem akcji, niestety, finalnie tak się nie stało. Tytuł przedstawia nudne postacie prowadzące tragicznie pozbawione wartości dialogi, dodatkowo obniżające drastycznie poziom fabularny. W zasadzie nie znalazłem w tym tytule niczego dla siebie, to spory zawód, szczególnie z uwagi na dużą dawkę treści.
Deweloperzy nie zdecydowali się postawić na włożenie wiele pracy w naprawdę dobrą opowieść. Można odnieść wrażenie, że więcej uwagi poszło w świat przedstawiony, który faktycznie na papierze może się podobać. Szkoda, że efekt końcowy niestety nie jest tak dobry jak można by oczekiwać.
Twórcy zdecydowali się skorzystać z modnego w ostatnim czasie połączenia ze sobą strategii turowej oraz RPG-a, samodzielnie stojąc przez cały czas pomiędzy. Ani to strategia, ani to przygodowa gra akcji, ani to RPG. Niestety zabrakło kogoś, kto zdecydowałby się na ostateczne ustabilizowanie projektu i wybranie dla niego optymalnej ścieżki. Tak się nie stało, przez co walka jest turowa, ale pozyskiwanie umiejętności oraz sprzętu jest trudne, nudne i w dodatku absolutnie nie przyjemne do obsługi. Brakuje tu jasności oraz sensu. Kwestie te nie pasują do siebie, są trudne do wykorzystania i wprowadzenia do zabawy jako takiej, o naszym stylu już nie mówiąc.
Walka korzysta z XCOM-like’ów, niestety nie radzi sobie zupełnie z najprostszymi czynnościami. Postacie przesuwa się ciężko, ze względu na brak precyzji, umiejętności przez długi czas jest niewiele, a ich obsługa powoduje niechęć do podejmowania dalszych prób. Progres jest niewielki, jego efekty są jeszcze słabiej widoczne. Podobnie sprawa ma się z brońmi, wyposażeniem oraz dodatkami, co jedynie pogłębia nasze ciężkie doświadczenia. Black Legend niestety pod wieloma względami odstaje od gatunkowego standardu… w zasadzie od generalnego standardu. Symulatory wypuszczane przez m.in. nasze rodzime studia charakteryzują się zdecydowanie wyższym poziomie. Warcave niestety również w tej sferze zawiodło….
Oprawa wizualna to poziom… sprzed wielu lat. Dziwne położenie kamery powoduje, że wiele niedopracowanych elementów jest tym mocniej widocznych, a odsunięcie perspektywy z pewnością pozwoliłoby zakryć niedoskonałości. Tekstury są nieco rozmazane, brakuje im ostrości czy szczegółowości, do czego dochodzi mała ilość obiektów wokół oraz kiepskie animacje i efekty graficzne. Te nie tylko nie pomagają, ale także powodują, że ostatecznie otrzymujemy mierny efekt, budzący u nas niekiedy nawet politowanie. Gdy zajrzymy do Bestiariusza otrzymujemy niekiedy podsumowanie problemów gry studia Warcave. Sam mrok to za mało, aby móc dostarczyć chociaż atrakcyjną atmosferę....
Zarówno udźwiękowienie, jak również i muzyka niestety nie trzymają nawet przeciętnego poziomu. Wiele gier z podobnego czy też niższego segmentu potrafi zaoferować więcej świeżości oraz kreatywności. Szkoda, że mocniejsze chwile dobrze akcentowane utworami zdarzają się naprawdę rzadko.
Niestety Black Legend nie doczekało się polskiego tłumaczenia, w wyniku czego wszystko dostępne jest w języku angielskim. Gra posiada kilka wersji językowych, posługujących się przeciętnym poziomem skomplikowania języka, w wyniku czego powinniście sobie poradzić z grą.
Przeglądając materiały prasowe Black Legend miałem wrażenie, że będzie to niezła propozycja, dla której opracowanie recenzji będzie przyjemne. Niestety projekt nie utrzymał nawet dobrego powodu, w wyniku czego ani rozgrywka nie sprawiła mi przyjemności, ani opracowanie tej opinii. Niestety RPG-strategia stoi rozkrokiem pomiędzy gatunkami, okazuje się zawodem, nie realizującym niczego zbyt dobrze. W zasadzie wszystko jest takie… co najwyżej solidne. Gra Warcave nie zawsze utrzymuje nawet solidny poziom, realizując niekiedy nawet tak proste elementy jak zarządzanie sprzętem… zbędnie trudnym i nieprzejrzystym.
Szczerze mówiąc Black Legend strasznie mnie zmęczyło, gra wymaga serii poprawek oraz optymalizacji. Niestety zdecydowano się grę wypuścić niedawno, w wyniku czego, przykro, ale odbiór jest w najlepszym przypadku solidny. Szkoda, ponieważ projekt miał szansę zapewnić nieco dobrej zabawy…. A jak spojrzymy na absurdalną cenę 108 złotych to otrzymujemy zwyczajny skandal.
Ogrywałem wersję na komputery osobiste.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu