Hiszpańsko-polska współpraca 11 bit studios jest kontynuowana. Po świetnym Moonlighterze nadszedł czas na nieco inną, ale równie ładną i intrygującą propozycję. Ponownie mamy do czynienia z kolorową, odważny i kreatywną propozycją, która stara się nieco inaczej podejść do znanych schematów oraz rozwiązań. Te podobieństwa sprawiły, że zechciałem sprawdzić Creatures of Ava samodzielnie. Dzięki uprzejmości wydawcy miałem przyjemność to uczynić i nie zawiodłem się.
Zaprezentowana opowieść ukazuje postać odważnej i mającej piękne intencje pani naukowiec Vic, która na obcej planecie stara się zadbać o wszystkie zamieszkujące ją stworzenia. Ava zmaga się jednak z niezwykle niebezpieczną, mroczną infekcją powodującą zniszczenia oraz odmienne, agresywne zachowania. Skala zarazy jest na tyle spora, że może doprowadzić do całkowitej zagłady życia.
Fabuła Creatures of Ava stara się początkowo prowadzić spokojnie graczy, aby następnie stawiać nowe wyzwania. Gdy te się rozwijają, możemy zapoznać się z najważniejszym aspektem. Twórcy starają się ukazać nie tylko piękną postawę, ale i niezwykle trudne wybory. Nie można przed nimi uciec, a ich konsekwencje sprawiają, że konieczne jest zadanie sobie ważnych pytań związanych między innymi z wagą poświęcenia. Co prawda nie zawsze emocje operują na podobnym poziomie, ale niewątpliwie nie brakuje chwil, gdy pojawia się refleksja czy poważna analiza, co należy zrobić, co jest w gruncie rzeczy słuszne i godne.
Od samego początku autorzy Creatures of Ava starali się skutecznie zakomunikować, że ich tytuł unika przemocy. Nie oznacza to jednak, że nie mamy tutaj do czynienia z systemem walki. Ten jako taki funkcjonuje, choć pozbawiony został agresywnych oraz pochodnych aspektów. W ten sposób szerokie grono odbiorców ma okazję poczuć przyjemność z mierzenia się z tym typem wyzwań. Efekt, bazujący na znanych pomysłach jest niezły, choć chwilami czułem jednak pewne zmęczenie. Zabrakło odpowiedniej miodności, potrafiącej mocniej przyciągnąć przed ekrany na wiele godzin.
W sporym świecie Inverge Studios przygotowano naprawdę sporą ilość różnorodnych atrakcji. Początkowo zapoznajemy się z podstawowymi mechanikami, aby z czasem zapewnić nam jeszcze większą swobodę. Interakcja ze środowiskiem, odkrywanie pięknych przestrzeni, mierzenie się z infekcją, odkrywanie tajemnic Avy czy rozwiązywanie zagadek to jedynie część z przygotowanych atrakcji. Wszystkie potrafią nam zaoferować solidną dawkę zabawy, testując nieco inne umiejętności, od zręcznościowych, aż po logiczne. Każdy znajdzie coś dla siebie, choć nie jest tak, że bez odpowiedniej dynamiki ruchów sobie poradzimy. Tempo jest w miarę spokojne, ale nie brakuje dynamicznych chwil, gdy potrzebne są już określone zdolności.
Po otwarciu się formuły mamy okazję podążać określoną ścieżką odblokowując nowe mechaniki, systemy oraz możliwości. W ten sposób trzecioosobowa produkcja akcji z elementami przygodówki zmienia się w zasadzie w pełnoprawną metroidvanią. Ta wykonana została naprawdę nieźle, oferując nie najgorsze powody, aby ponownie odwiedzać określone miejscówki, odblokowywać poboczne ścieżki czy też specjalne przedmioty i zasoby.
Całe szczęście przygotowana zawartość nie jest super napakowana, ale bardzo dobrze uszyta. W ten sposób nim pojawić się może jakieś znużenie, zwyczajnie dochodzimy do końca doświadczenia. To miła odmiana od zdecydowanie zbyt rozbudowanych i nie mających za wiele do oferowania przez większość czasu, propozycji z segmentu AAA.
Piękno Creatures of Ava kryje się w szeregu zastosowanych zabiegów, które sprawiają, że znany niektórym styl low poly wzniesiono na wyższy poziom. W ten sposób postacie, istoty oraz świat przedstawiony prezentują się jak ładniutko i spójnie, jak bajka. To ważne, gdyż obserwujemy nie tylko żywe i piękne kolory, wypełnione światłem dnia. Nie brakuje mroczniejszych stref oraz zdarzeń, które doskonale tworzą całość. Zgnilizna budzi grozę oraz szacunek do siebie, a my zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, co nas czeka. Proste formy uzupełnione o sporą ilość szczegółów sprawiają, że całość zachowuje balans pomiędzy pięknem oraz przejrzystością.
Imponujące, kreatywne i niezwykłe projekty postaci, stworzeń oraz świata mogą zapaść graczom w pamięci. Autorzy nie bali się postawić na coś odważniejszego, nietypowego, ale i spójnego oraz atrakcyjnego. Oryginalna wizja obcej planety spisuje się nieźle jako przestrzeń, dla różnego typu miejsc oraz korytarzy je łączących. Technologia, dzika przyroda oraz zgnilizna zostały nieźle dopasowane, choć niekiedy brakuje im większej ilości animacji. To sprawia, że statyczne sceny prezentują się mimo wszystko lepiej, względem dynamicznych momentów.
Przyjemna, iście bajkowa oprawa muzyczna buduje wyjątkową atmosferę, zmieniającą się wraz z otaczającą bohaterkę sytuacją. Utwory nieźle dopasowano, zawierając w nich odpowiednie motywy i pomysły, choć zapewne żadnego nie zabiorę ze sobą na dłużej. Solidnie wykonano różnego typu dźwięki, zachowujące klarowność, wyrazistość oraz jasność przekazu. Oba aspekty dobrze się ze sobą łączą, a to jest najważniejsze.
Wydawca oraz twórcy zapewnili wsparcie języka polskiego, dzięki czemu szersza grupa graczy ma okazję zaznajomić się z Creatures of Ava. Tłumaczenie dotyczy interfejsu, dialogów oraz dodatkowych tekstów, prezentując dobry poziom. Wszystko jest jednoznaczne oraz czytelne, dzięki czemu zawsze wiemy, co się dzieje i co powinniśmy zrobić.
Niewątpliwie Creatures of Ava stara się wprowadzić nieco świeżości do przeżywającej kryzys oraz stagnację kreatywności branży gier. Studio Inverge Studios wykonało dobrą pracę, zadbało o przeniesienie wizji do faktycznej produkcji w niezły sposób. To spowodowało, że trzecioosobowa metroidvania z atrakcyjną walką pozbawioną elementów pobudzających agresję ma sens. Co więcej, wraz z Chibig uzyskali naprawdę niezłe doświadczenie, które broni się swoją jakością, pomysłem oraz rozmiarem. Nie zabrakło również ważnych fabularnych pytań oraz wątpliwości. Te potrafią faktycznie skłonić nas do refleksji i nieco innego spojrzenia na misję, z jaką wyruszyła nasza bohaterka oraz jej przyjaciółka.
Dziękujemy 11 bit studios S.A. za zapewnienie kodu recenzenckiego Creatures of Ava!
Recenzowaliśmy wersję na konsolę Xbox Series S.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu