Kiedy otrzymałem klucz do Lacuna do pobrania ze sklepu Nintendo, nie do końca wiedziałem czego mogę się spodziewać. Mówiąc szczerze, podchodziłem do tytułu z dystansem, mimo zapewnień, że to fajna przygodówka. Zwyczajnie bałem się, że się rozczaruję bo na rynku od dawna nie mogłem znaleźć nic co przykułoby moją uwagę na dłużej niż kilka dłuższych momentów. Po zainstalowaniu, szybko zrozumiałem skąd bierze się powiedzenie, Nie oceniaj książki po okładce.
Lacuna to przygodowa gra od studia DigiTales Interactive, które przy współpracy z Assemble Entertainment, WhisperGames oraz Mayflower Entertainment wypuściło tą grę na światło dzienne 20 maja 2021 roku. Gra ukazała się na całkiem sporej ilości platform (PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One / Series X, Windows oraz Nintendo Switch).
Co wyróżnia Lacune na tle innych gier przygodowych?
Odnajdujemy świat ukazany w przyszłości, gdzie kolonizacje planet nie są niczym nowym, rak jest chorobą uleczalną a po niebie latają samochody.
Wprowadzeniem do gry jest historia pewnej nastolatki, która przybyła do nowej kolonii (nie, nie karnej) na niedawno skolonizowanej planecie. Podczas wstępu i poznawania naszej bohaterki uczymy się interakcji z otoczeniem i sposobów rozwiązywania zagadek. Nie będę zdradzał fabuły, bo nie o to w tym chodzi, ale Lacuna i jej nieliniowość sprawia, że mam ochotę rozpocząć grę od początku. Zastanawiam się, czy gdybym podjął inne decyzje to czy fabuła potoczyła się inaczej... sprawdzę to - tak dla własnej ciekawości.
Po wstępie, który zakończył się dość zaskakująco (dla mnie przynajmniej), poznałem głównego bohatera przygody, detektywa Neil'a Conrada. Jest on członkiem CDI (Central Departement of Investigation) na planecie Ghara. To takie ghariańskie FBI... Zaraz na początku poznajemy Neil'a od strony mężczyzny, któremu nie do końca układa się życie rodzinne, pomimo szacunku jakim darzy swoją żonę i miłością do córki, żyje osobno i w separacji.
Wstępem do intrygi jest zabójstwo wysoko postawionego polityka, który tak się składa, że jest przywódcą grupy która domaga się uznania niepodległości dla swojej planety. Nie chcąc dopuścić do zaognienia sytuacji i doprowadzenia do czyhającej za rogiem wojny międzyplanetarnej CDI zleca śledztwo Neilowi.
W trakcie gry sprawy zaczną się komplikować, te służbowe jak i te prywatne a Neil będzie zmuszony podejmować decyzje, które nie zawsze będą szły w parze z karierą lub życiem prywatnym.
W odróżnieniu od typowych gier przygodowych, DigiTales Interactive odeszło od standardowego systemu zarządzania ekwipunkiem, biegania z jednym przedmiotem do jednej osoby lub lokacji w celu otrzymaniu kolejnego przedmiotu potrzebnego do pchnięcia fabuły do przodu. Lacuna, prezentuje system zbierania poszlak i dowodów oraz łączenia ich w tropy. Neil, przy każdym zadaniu otrzymuje arkusze, które w swoim tablecie musi wypełnić, odpowiedzieć na pytania bazując na zebranych poszlakach. Niestety (albo stety!), nie są to jednoznaczne odpowiedzi, przynajmniej nie zawsze. To prowadzi do nieliniowości i różnych problemów związanych z życiem prywatnym lub karierowym. Dla przykładu, ustalamy w toku śledztwo, że ofiara zginęła od pojedynczego strzału oddanego z odległości 200m, nie więcej niż 250m. W tej odległości znajdują się trzy budynki a wybór jednego z nich w arkuszu dochodzeniowym sprawia, że fabuła brnie określonym tokiem.
Lacuna, nie pozwala na zapisywanie stanu gry w dowolnym momencie, przez co niemożliwym jest wczytanie save'a i poprawienie odpowiedzi. Należy żyć z podjętymi decyzjami i liczyć się z ich konsekwencjami. Chcąc poprawić swoją odpowiedź, należy przejść grę ponownie wybierając inną, tym razem poprawną opcję (lub nie).
rafika to typowy przedstawiciel gatunku pixel art. Ukazany świat jest światem ciężkim, mokrym i jakby zmęczonym. Głównego bohatera otacza technologia ale i stare budownictwo w które wkomponowane są nowości technologiczne, dzięki czemu odczujemy, że Ghara to planeta stara, z tradycjami ale idąca z duchem czasu.
Postaci, podczas poruszania się nie wyróżniają szczegóły, takich jak twarz czy detale ubioru. Dopiero po nawiązaniu dialogu, interakcji z inną postacią pojawiają się naszym oczom szczegóły bohaterów, ich rysy twarzy czy szczegóły garderoby. Od czasu do czasu, akcję przerwą nam przerywniki filmowe, które razem z grafiką pixel art są na bardzo wysokim poziomie.
Muzyka w Lacuna jest na równie wysokim poziomie co fabuła i grafika. Nie jest ona osobnym bytem, który coś tam sobie "plumka" w tle, ale wprawnie wkomponowanym elementem, który buduje klimat sci-fi noir. Wszystkie utwory są grane mono instrumentalne, czyli grane na jednym instrumencie (pianino) i wpisują się w klasykę, czyli jazz. Słuchając muzyki w Lacuna, spacerując po deszczowych lokacjach Ghary nasuwa mi się na myśl zacieniony klub z pianinem w centralnej jego części i szklaneczka whisky... miód dla moich uszu.
Jeżeli nie straszne są wam testy wielokrotnego wyboru, jeżeli nie boicie się grać bez możliwości robienia zapisu gry, jeżeli lubicie zagadki kryminalne i klimat sci-fi noir, to ten tytuł jest dla Was obowiązkowy. Ciężki klimat starego zmęczonego miasta, z elementami sci-fi poruszą waszą wyobraźnie, a klimatyczna muzyka sprawi, że z chęcią zatrzymacie się w grze w punkcie widokowym aby nacieszyć ucho i oko - muzyką i widokami.
Gra ma wiele zakończeń, możecie albo kierować się głosem serca lub poczuciem obowiązku. Jedne decyzje pozwolą na szczęśliwe zakończenie spraw związanych z rodziną, inne spraw zawodowych. Można grę kończyć na wiele sposobów aby ostatecznie zakończyć oba wątki z uśmiechem na twarzy.
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu