Niezależni twórcy nigdy nie mają łatwo jeżeli chcą samodzielnie stworzyć oraz wydać swoją produkcję. Tego zadania podjął się Itharius, który postanowił indywidualnie stworzyć oraz wydać swoją grę RPG, co rzecz jasna nie było łatwym zadaniem do zrealizowania.
Mysterious Realms RPG nie tylko przeczy tej tezie, ale także udowadnia, że można samodzielnie zaprojektować tytuł posiadający interesujący pomysł na siebie. Co może nam zaoferować ten tytuł i dlaczego warto zabrać się w tę kolorową przygodę? Odpowiedź znajdziecie w poniższej recenzji, do której Was gorąco zapraszam!
O dwóch takich co... ze złem się mierzyli
W ramach opowieści będziemy mogli się wcielić w duet bohaterów, którzy są jednocześnie braćmi. Sovoth i Vurux, bo o nich jest mowa, stają do walki z pewnym nieznanym złem. Zagrożenie zbliża się do świata z każdą chwilą, a nasi protagoniści muszą stanąć naprzeciw jednostek wysyłanych przez nieznanego wroga.
Fabuła w ramach tego tytułu prezentowana jest niestety w bardzo ograniczony sposób, poprzez prolog i epilog, co niestety jest mocno rozczarowujące. Widać to szczególnie w kontekście tego co jeszcze poniżej Wam opiszę. Niestety zabrakło w tym wypadku pomysłu na prezentowanie jakiekolwiek opowieści, sprowadzając wszystko do samej rozgrywki. Nawet jak na tytuł totalnie niezależny to i tak mocno rozczarowujący punkt całej produkcji. Wprowadzenie jakiś notatek do znalezienia i nagrodzenie dodatkowymi punktami doświadczenia z pewnością podniosłoby ten stan rzeczy.
Kolory… tylko kolory widzę!
W Mysterious Realms RPG mamy okazję sprawdzić jak niektóre z dawnych rozwiązań mogłyby działać naprawdę dobrze obecnie. W związku z czym ekran mamy podzielony na dwie części pomiędzy którymi będzie można realizować różne aktywności. Po lewej widzimy naszą postać oraz etap, który przyszło nam pokonać. Rozgrywka zarówno z jednej, jak i z drugiej strony okazuje się bardzo ciekawa, ponieważ niekiedy toczy się tutaj podwójna oraz rozgrywająca się równolegle akcja. Całość ma mniej więcej taki przebieg:
rozpoczynamy od wioski, w której załatwiamy ulepszenia dla postaci, kart czy zakupienia nowego sprzętu, następnie wybieramy zadanie, które chcemy realizować i przenosimy się na miejsce, gdzie rozpoczyna się zupełnie inna zabawa. Otóż tutaj przechodzimy przez korytarze czy otwarte przestrzenie, gdzie czekają na nas wrogowie, pułapki, specjalne wydarzenia oraz zagadki. Różnorodna zabawa będzie realizowana poprzez przemyślane i dobrze rozstawiane atrakcje. Każdy kolejny realizowany przez nas krok spotyka się z interesującymi interakcjami. W ramach systemu pojedynków mamy do czynienia z turowym stylem bazującym na kolejności wynikającej z szybkości naszej postaci i jej rywali. Następnie wykorzystujemy kolorowe karty, za pomocą których uzyskujemy aury konkretnego koloru umożliwiające nam zadanie dodatkowych obrażeń w dwóch systemach - pierwszy to czary/umiejętności, które wykorzystujemy do zadania konkretnych obrażeń i drugi, który polega na wybieraniu takich samych kolorów co kryształy obok wroga. W przypadku tego rozwiązania mamy do czynienia ze swego rodzaju combo, które nie jest może tak efektywne, ale to zawsze kilka punktów, które mogą zdecydować o całkowitym wyeliminowaniu zagrożenia. Niby jest łatwe, ale w praktyce i z czasem, gdy wszystko jest bardziej rozbudowane, całość posiada nie tylko nowy charakter, ale także okazuje się wyjątkowo wciągająca, ze względu na swoją świeżość. Nie ma tutaj jakiś drogich i wymyślnych fajerwerków, są za to bardzo dobrze przemyślane elementy, które gwarantują przyjemność oraz satysfakcję z wybranych “o włos”.
Poza kreatywnym systemem walki mamy także do czynienia z interesującymi zagadkami, które występują w kilku formach, lecz za każdym razem okazują się one przyjemne do rozwikłania. Ich poziom trudności nie jest wysoki, ale gwarantuje nam to, że na chwilę się zatrzymamy i zastanowimy co trzeba zrobić. Wyzwania i wydarzenia bazują na statystykach, narzędziach do ich podbicia oraz na losowaniu wyniku, który zdecyduje czy coś otrzymamy czy zostaniemy ukarani.
Mysterious Realms RPG dostarcza graczom sporo efektywnej i satysfakcjonującej rozgrywki pozbawionej bajerów oraz innego typu fajerwerków oferowanych już nie tylko przez AAA, ale także przez tytuły tak zwane premium indie. Itharius udowodnił, że można samodzielnie zaprojektować tytuł posiadający, małą bo małą, ale jednak głębię.
Dobry pomysł “znalazł” się w centrum całego projektu, który dzięki przemyślanym decyzją okazuje się świetną pozycją także ze względu na swoją atrakcyjną cenę. 6 godzin zabawy nie jest wynikiem imponującym, ale w tym czasie nie znajdziemy prawie w ogóle czynności, które by nas zmęczyły czy denerwowały jak ma to miejsce w takich Falloutach 4 czy innych otwartych światach z niemalże całkowicie generowaną treścią.
Poza wspomnianymi zaletami i pochwałami nie obyło się także bez wad i lekkich problemów. Otóż czasem zabawa wymaga jednak malutkiego grindu i cofnięcia się o jedno zadanie co bywa po prostu męczące wobec wcześniejszych i późniejszych faz wzrostu. Z drugiej strony ktoś może to uznać za atut, ale ja do nich nie należę, poczułem także zmęczenie tego typu powrotami. Obsługa plecaka i sprzętu jest niestety bardzo słaba w przypadku chęci szybkiej wymiany asortymentu, nie wspominając już o tym, że gdy posiadamy pełny plecak to nie możemy niczego nawet z dużą stratą sprzedać, nie wspominając także o tym, że przenoszenie niektórych rzeczy jest niemożliwe i czasem powoduje, że stracimy coś choć wcale nie powinniśmy. Ilość przedmiotów w sklepie jest niestety dość mała, przez co po pewnym czasie meldowanie się w nim mija się z celem.
Pixel-art ze stylowym fantasy
Itharius zdecydował się wykorzystać klasykę rynku indie, czyli pixel-art, przy czym w tak nowocześnie tworzonym staroszkolnym tytule. W związku z czym mamy do czynienia z okienkiem z obszarem działania oraz interfejsem zmieniającym się w wyznaczonych etapach. Na przykład, w mieście praktycznie cała przestrzeń jest wykorzystywana, jednakże, kiedy znajdziemy się na polu walki to wszystko powraca do normy. Po obu stronach ujrzeć możemy naprawdę ładnie wykonane elementy, które nieźle wykorzystują wyrazistą i różnorodną kolorystykę oraz liczne pixele. Pomimo pewnej prostoty i dość ogranych projektów przeciwników czy przedmiotów, wszystko prezentuje się tak jak należy. Wszystko posiada odpowiednią charakterystykę oraz pomysł na siebie sprawiając, że razem każdy element jest spójny z pozostałymi.
Udźwiękowienie obecne jest przy niemalże wszystkich interaktywnych elementach oraz aktywności, które będziemy podejmować w trakcie zabawy. Z racji, że nie znajdziemy dialogów w rozgrywce, dlatego też nie uświadczymy tu żadnych rozmów. Na szczęście o wiele lepiej jest z muzyką, która towarzyszy nam przez cały czas zabawy, wprowadzając naprawdę przyjemny klimat produkcji fantasy w jej najmocniej się kojarzącej formie.
Podsumowanie recenzji Mysterious Realms RPG - Małe/duże zaskoczenie?
Mysterious Realms RPG to jeden z niewielu wydanych w ostatnich latach małych tytułów, który nie tylko ma pomysł na siebie, ale także realizuje go konsekwentnie i sprytnie. Pomimo braku jakiegoś wielkiego budżetu czy wielkich zasobów osobowych i tak udało się stworzyć interesujący styl walki, dzięki któremu produkcja wciąga gracza do ekranu na kilka godzin. W ramach małego projektu i tak udało się dodać sporo zawartości, dzięki której niemalże po każdym zadaniu czujemy postęp naszych herosów. Za śmiesznie małe pieniądze możemy sprawić sobie tytuł, który przez kilka godzin może zaoferować nam satysfakcję, która może jeszcze wzrosnąć za sprawą mobilnej wersji. Taka konwersja spowodowałaby, że na rynku pojawiłaby się niezłe propozycja z gatunku RPG.
Dziękujemy twórcy za udostępnienie kopii recenzenckiej Mysterious Realms RPG!