Prodigy Tactics to zupełnie nowa niezależna produkcja, która mimo francuskich korzeni doczekała się aż trzech wydawców i to w dodatku polskich! Zarówno Forever Entertainment jaki PlayWay oraz Ultimate Games zdecydowały się na współpracę, w wyniku której gra nie tylko ujrzała światło dzienne, ale także trafiła w nasze ręce, dzięki czemu możemy Wam opisać czego się spodziewać po tym tytule. W tym miejscu chcemy podziękować za otrzymany kod do gry oraz jednocześnie chcielibyśmy Was zaprosić do poniższej recenzji!
Co oferuje nam ten magiczny świat fantasy?
Po przejściu długiego fragmentu tutorialu w końcu trafiamy do prawidłowej kampanii fabularnej, w ramach której będziemy uczestniczyć w konflikcie kilku frakcji istot, które wykorzystują obecną w świecie przedstawionym manę. Ta kończy się w tempie dość szybkim co przekłada się rzecz jasna na pojawiające się starcia oraz wojny o ten jakże cenny i coraz bardzo niestabilny zasób. My trafimy do serca wojny, która zdecyduje o losach wielu postaci, które dotychczas dobrze radziły sobie z gwarantowaniem innym nadziei na uratowanie rozpadającego się i umierającego w ich oczach świata.
Jeżeli (a zapewne wielu z Was tak zrobi) rozpoczniecie zabawę od samouczka to możecie odczuć nie tylko szybkie zniechęcenie, ale także znużenie, ponieważ bardzo źle zrealizowano ten element. Nie dość, że jest mocno chwytający nas za rękę, ale także powoduje zmęczenie swoją wielką długością. Tak po prostu nie można wprowadzać gracza do zabawy i do nauki podstawowych mechanik. Zanim zaczniemy kampanię fabularną możemy już odczuć niechęć do tego tytułu, którą po takim “pierwszym wejrzeniu” ciężko potraktować jako czystą kartę bez tego ciężkiego zasobu.
Strategiczna zabawa może iść ramię w ramię z akcją i efektownością?
Francuska ekipa zdecydowała się na podejście do kolejnej w branży próby połączenia ze sobą dwóch mocno odstających do siebie elementów, czyli rozgrywki strategicznej wraz z elementami nastawionymi na dynamizację rozgrywki wynikającą z dość klasycznych filmowych rozwiązań “grania kamerą” i odpowiedniego podejścia do ujęć.
Zanim skupię się na realizacji tej idei muszę wspomnieć o pierwszym z dużych błędów, którym jest wprowadzenie własnego systemu DRM w postaci logowania się do rozgrywki, przez co rozpoczynamy od spowolnienia i wymyślania nowego hasła, które jako czynność nie jest niczym nowym, ale w ramach nowoczesnych rozwiązań stanowi niemiły i denerwujący element wynikający z wieloosobowego aspektu rozgrywki. W każdym bądź razie byłem z tego elementu mocno niezadowolony, ponieważ można było zrealizować w znacznie lepszy sposób.
Prodigy Tactics nastawione zostało na dość klasyczne walki pomiędzy grupkami bohaterów, którzy starają się przechytrzyć wrogów. W ramach dostępnych pól możemy stawiać swoich wojowników, którzy będą wykorzystywać dwa rodzaje mocy wchodzące w ramach utrzymania balansu pomiędzy dobrą, a mroczną maną. Obie posiadają osobne zalety i wady, w związku z czym musimy podchodzić do nich z rozsądkiem oraz wyczuciem, gdyż w innym wypadku możemy niespodziewanie polec. Nie chciałbym się tutaj zbyt mocno rozpisywać odnośnie szczegółów rozgrywki, ponieważ wykorzystywanie ich jest wręcz łopatologiczne, łatwo prezentowane jest to podczas przechodzenia samouczka. Muszę jednak przyznać deweloperom, że udało im się stworzyć ciekawy, wyróżniający się oraz efektownie działający system, w ramach którego widać sporą kreatywność oraz pomysłowość, także w wykonaniu. Teoretycznie zasadnicza część mechanik to znane rozwiązania, jednakże całość ma swój unikalny charakter i niezłe wykonanie, sprawiające że stawiane przed nami wyzwania dostarczą nam sporo satysfakcji strategicznej.
Największym minusem całości jest wprowadzenie animacji, które nie tylko uruchamiają się za każdym razem, ale także trwają za długo obniżając jakość doświadczenia z poziomu zabawy. Był to zdecydowanie zabieg celowy, mający dostarczyć graczom efekt filmowych starć i odpowiednio dużo akcji do znacznie mniej i wolniej działającej formuły taktycznej. Chęć wprowadzenia czegoś ekstra była odważna, jednakże ewidentnie poległa ze względu na lekkie niezrozumienie różnicy pomiędzy oboma medium. Szkoda, że aspekt growy został tak mocno odstawiony na bok, zawodząc na całej linii.
Interfejs, na który się zdecydowano postawić jest bardzo efektowny ze względu na dobór kolorów oraz spory rozmiar, jednakże to wszystko wraz z ciekawymi szlifami nie przekłada się na zagwarantowanie najważniejszego elementu, czyli skuteczności i przejrzystości. Wizualne aspekty nie odgrywają roli podstawowej jaką jest użyteczność.
Czy filmowy styl to wszystko czego potrzeba?
Deweloperzy ze studia Hanakai Studio postawili na wyrazisty styl graficzny, który konsekwentnie realizowali krok po kroku. Zdecydowano się postawić na stworzenie pewnego rodzaju filmowego zacięcia, któremu towarzyszy naprawdę ładna grafika, sporo efektów oraz bardzo szczegółowe postacie i obiekty, które razem tworzą efektowną całość. Z racji taktycznej rozgrywki można było sobie pozwolić na uzyskanie naprawdę niezłej oprawy wizualnej, która prezentuje momentami bardzo wysoki poziom.
Prodigy Tactics chwilami prezentuje się wyśmienicie, przy czym sprawiają to nie tylko ostre tekstury, ale także sporo szczegółów, masa efektów oraz niezłe wykończenie oświetleniem i cieniami.
Aby uzyskać filmowy efekt i świetne ujęcia potrzebne było stworzenie odpowiednich animacji, z pomocą których całość mogłaby zaoferować przewidywaną i oczekiwaną jakość. W przypadku tych, które są już dostępne udało się to zrealizować, jednakże propozycji było zdecydowanie za mało, przez co efektywność przestała obowiązywać, więc mamy do czynienia z kolejnym minusem.
Muzyka i udźwiękowienie niestety nie przypadły mi specjalne do gustu w przypadku tego tytułu. Wszystko jest wykonane solidnie, choć bez większego wyrazu oraz charakteru, co niestety jest widoczne wobec całej reszty doświadczenia.
Dawno nie widziałem także spójnej pod względem oprawy produkcji, która chciałaby zaserwować naprawdę magiczne i odmienne miejsce pełne istot, które niby są nam podobne, ale jednocześnie posiadają pewne elementy czyniące z nich wyjątkowe persony. Całość jest bardzo wymagająca, przez co optymalizacja niestety stoi co najwyżej na solidnym poziomie, bez większej rewelacji. Mimo wszystko należy grę docenić za styl oraz odwagę.
Czy warto zagrać? - Podsumowanie recenzji Prodigy Tactics
Prodigy Tactics to dość specyficzna produkcja nastawiona na połączenie taktycznej rozgrywki wraz z filmowym charakterem ujęć kamery i przebiegu warstwy fabularnej. Niestety wiele elementów korzysta zbyt mocno ze swojego drugiego charakteru, zapominając o odmiennym medium i jego charakterystyce. Ciekawy pomysł niestety nie okazał się tak dobry w praktyce jak mogło to wyglądać na papierze. Połączenie strategii czy gry taktycznej wraz z efektownością produkcji akcji. Proporcje okazały się złe, a całość zbyt mocno frustruje zamiast oferować pewnego typu rozmachu w ramach walki.
Dziękujemy PlayWay za udostępnienie kopii recenzenckiej!
Testowaliśmy wersję na komputery osobiste (Steam).