Rescue HQ - The Blue Light Tycoon ukazało się jakiś czas temu, a my dzięki uprzejmości Aerosoft mieliśmy okazję do zaznajomienia się z interesującą koncepcją połączenia ze sobą charakterystyki Tycoona wraz z zarządzaniem centrum pomocy, w którym łączą się ze sobą służby policyjne, straży pożarnej oraz pogotowia. Jak to wszystko ogarnąć samodzielnie? Na to pytanie postara się odpowiedzieć Wam poniższe recenzja nietypowej strategii.
Prezydencie zadanie wykonane! Ale jak to? Już kolejne?
Kampania dla pojedynczego gracza rozpoczyna się bardzo szybko poprzez krótki dość samouczek tłumaczący nam podstawowe mechaniki oraz systemy, z których będziemy korzystać. Prowadzący nas przez ten proces prezydent zapewnia nam swobodę oraz mimowolnie blokuje możliwość większego się zagubienia. Z czasem przekonujemy się, że zasadniczy rozwój jest dość spójny, dzięki czemu zawsze będziemy wiedzieli gdzie dążymy, lecz nie zawsze możemy wybrać najbardziej optymalną ścieżkę.
Choć opowieść jako taka tutaj nie występuje, to i tak możemy jej w lekki sposób doświadczyć za sprawą pojawiającego się co jakiś czas prezydenta, który podrzuca nam zadania jednoznacznie dając nam znać o co tu tak naprawdę chodzi… tak dokładnie, mowa tu tylko i wyłącznie o pieniądzach.
W każdym bądź razie tryb bazowy dostarcza nam sporo zabawy oraz różnorodności, choć odniosłem wrażenie, że z początku zapewnia nam zbyt dużo czasu na poszczególne ruchy. Przez to postęp fabularny jest mocno opóźniony a to wprowadza pewną dawkę monotonności i zmęczenia po kilkudziesięciu minutach. Z czasem jednak zabawa się rozkręca, a co za tym idzie przez cały czas staramy się wykorzystywać jak najefektywniej dostępne zasoby i sprzęt.
Telefon tu, telefon tam, a tu jeszcze mundial w drodze….
Tak jak wspomniałem wcześniej, zabawa sama w sobie rozpoczyna się od wprowadzenia, które tłumaczy nam co możemy robić i w jaki sposób musimy to zrobić, przy okazji wyjaśniając nam zależności pomiędzy poszczególnymi elementami. W ten sposób doskonale jesteśmy uświadamiani co do tego jak działa podstawa zabawy i na co należy zwracać uwagę w poszczególnych fragmentach. Tempo w tym wypadku jest może odrobinę zbyt wolne, jednakże przyspieszenie czasu umożliwia nam odpowiednie dostosowanie sobie postępu, w najbardziej preferowany sposób.
Z czasem wszystko się rozkręca, choć prawdę powiedziawszy nie zmniejsza to prowadzenia nas od punktu do punktu. Bez tego pozostawać będziemy na tym samym poziomie, co nie będzie optymalne oraz wiązać się będzie z monotonią podejmowanych aktywności. W końcu trafiamy do połączenia ze sobą zarządzania dostępnymi ludźmi, samochodami, o które trzeba dodatkowo dbać, wraz z inwestycjami, rozszerzaniem naszego punktu oraz odpowiednim podejściem do odblokowywania kolejnych przydatnych obiektów.
W trakcie codziennej rutyny możemy otrzymać także specjalne wiadomości ogłaszające nam, że za jakiś czas pojawią się pewne problemy wynikające z rozpoczynającego się wydarzenia lub wymagania współpracy przy określonej akcji, która umożliwiłaby nam jeszcze mocniej sprawdzić się przy kolejnych wyzwaniach. Warto także pamiętać o tym, że w tym wypadku także i tempo wzrasta, choć ponownie chciałoby się prosić o to, abyśmy mogli nacieszyć się przyjemniejszą zabawą.
Rescue HQ - The Blue Light Tycoon to produkcja oferująca atrakcyjny model zabawy, który jest bardzo łatwy i ciekawy w odbiorze, dzięki czemu to bez wątpienia wyśmienita gra dla osób, które dopiero chciałyby spróbować się w tym gatunkiem. Szkoda, że model interwencji powoduje lekkie, sztuczne przedłużenie monotonii, ta niestety odrobinę za mocno rzuca się w oczy psując wcześniejsze dokonania. Model rozwojowy również powinien być lepszy, ponieważ nagroda za skuteczność trafia do nas zbyt wolno, jednocześnie całkowicie zbędnie blokując rozwój naszej placówki wypełnionej coraz większą ilością pracowników.
Graficznie jest okej, ale….
Produkcja jeszcze na etapie grafik marketingowych prezentowała nam solidny poziom, który lekko udało się podnieść.
Rzecz jasna zdecydowano się postawić na stylizowaną oprawę wizualną, która z jednej strony oferuje nam dość prosty styl, z drugiej jednak nie udało się twórcom zachować odpowiednio dużej przejrzystości. Odnoszę wrażenie, że trochę źle ustawiono “
kamerę”, perspektywę, stopień oraz ściany, przez co często mamy problem ze znalezieniem niektórych obiektów czy nawet miejsca w pokojach. Tekstury zostały wykonane dobrze, umowność bardzo dobrze się z tym łączy, lecz trochę słaba kolorystyka psuje poprzednie elementy. Do tego dochodzi tylko poprawna ilość szczegółów oraz mało efektowne cienie oraz oświetlenie, które zapewniają nam solidność. To właśnie to słowo idealnie oddaje charakterystykę grafiki w
Rescue HQ - The Blue Light Tycoon. Można by powiedzieć, że wykonaną dobrą pracę i to by było na tyle.
Przygrywająca w tle muzyczna jest lekka oraz przyjemna, choć niestety nie oferuje nam zbyt wiele wyższych doznań. To coś okej, ale to maksymalnie właśnie taki poziom. Udźwiękowienie jest lepsze, ponieważ jednoznacznie i bezpośrednio daje nam znać co i jak ma działać. Niestety również w tym wypadku mamy do czynienia z wrażeniem lekkich oszczędności.
Oprawa audio-wizualna nie prezentuje najwyższego poziomu, lecz umożliwia nam zobaczenie wszystkiego co potrzebujemy, choć niestety nie wszystko jest tak przejrzyste jak byśmy tego chcieli. W związku z czym koniecznie powinniśmy skupić swoją uwagę na najważniejszych elementach. Niestety pewne przedmioty i obiekty są trochę za bardzo do siebie podobne, przez co niestety czasem frustrujemy się, gdyż nie możemy tego czegoś znaleźć. Podobnie sprawa ma się z takimi czynnościami jak przyjmowanie nowych kandydatów, które odbywać się po kilku kliknięciach, zabierając nam nadmiar czasu oraz odbierając czas.
Podsumowanie recenzji Rescue HQ - The Blue Light Tycoon: Bawi i uczy?
Rescue HQ - The Blue Light Tycoon to naprawdę przyjemna propozycja w ramach swojego gatunku, która potrafi połączyć ze sobą atrakcyjną rozgrywkę, trochę wiedzy na temat działania służb oraz zapewnić nam mały uśmiech na twarzy. Przyjemna koncepcja została połączona z edukacyjnym aspektem przedstawienia, pokazującym jak trudne zadanie czeka nie tylko osoby za telefonem ratunkowym, ale także za osobami, które tworzą tego typu konstrukty. Samodzielnie możemy przekonać się o tym, że trzeba czasem podjąć trudne decyzje, aby móc odpowiednio zrealizować swój obowiązek oraz zadbać o bezpieczeństwo, spokój oraz dobrobyt naszych cyfrowych obywateli.
Deweloperom udało się połączyć ze sobą zabawę opowieść, istotny temat wraz z przyjemną rozgrywką, razem składające się na satysfakcjonującą całość. Szkoda, że grafika oraz interfejs dość mocno nawiązują do mobilnych gier. To jednak psuje naprawdę solidną całość.
Dziękujemy twórcom i wydawcy za udostępnienie kopii recenzenckiej Rescue HQ - The Blue Light Tycoon
Recenzowaliśmy wersję na komputery osobiste (
Steam).