Sniper Ghost Warrior Contracts 2 to kolejna propozycja CI Games rozwijająca serię Sniper Ghost Warrior, nieco walcząc o nadrobienie strat spowodowanych przez trzecią, numerowaną odsłonę. Firma oraz jej pracownicy mają określony, niezły pomysł na rozwój IP oraz zagwarantowanie graczom ulubionych doznań, wraz z delikatnym rozwojem w poszczególnych segmentach i zagadnieniach. Strategia ta nie jest zbyt często spotykana w branży, jednakże wydaje się mieć ręce i nogi, o czym wspominam w poniższej recenzji Sniper Ghost Warrior: Contracts 2….
W ramach opowieści kierujemy Ravenem, zawodowym snajperem wysłanym do Kuamaru, państwa na odpowiedniku naszego Bliskiego Wschodu, zdominowanego niegdyś przez Omara Al-Bakra oraz jego żonę. Ich rządy słyną ze swojej brutalności, bezwzględności oraz istotnego wpływu na rynek ropy. Od pewnego czasu dawny lider nie żyje, a jego ukochana kontynuuje ich dzieło, twardo trzymając rękę na wszystkich zagadnieniach państwa. Nieco zacofany, wojskowy konstrukt odciął się od świata, stanowiąc realne zagrożenie nie tylko dla regionu, ale także i dla całego świata.
W takich warunkach na miejscu melduje się nasz żołnierz posługujący się najnowszym technologicznie sprzętem, musząc radzić sobie jedynie ze wsparciem komunikacyjnym na bezpośrednim froncie, niekiedy nawet i na jego pierwszej linii. To także dzięki rozmówcy nasz protagonista nieco lepiej poznaje miejsce swojej akcji, sytuację społeczną oraz wpływ reżimu na nawet najmniejsze sfery życia.
Sporo tych ostatnich zagadnień przekazywanych jest poprzez dialogi, mające swój dobry styl. Pojawiają się małe żarty czy szerokie opisy, utrzymywane w stylu wojskowo-partnerskim. Obecne są wskazania i rozkazy, ale nie brakuje także uwagi dotyczącej sfery psychicznej i budowy relacji pomiędzy wojskowymi. Ma to swój urok oraz nieźle pasuje do klimatu rozmów pomiędzy dwoma konkretnymi mężczyznami. Poza tym znaleźć możemy pomniejsze materiały czy wskazówki dotyczące zdarzeń minionych.
Fabuła w Contracts 2 jest obecna, ale stanowi bardziej tło uzasadniające nasze poczynania oraz polowania na określoną personę. Zawartości nie ma super dużo, ale i okazji do zagłębiania się również. Świetnie prezentują się animacje wprowadzające gracza do określonego obszaru oraz misji. Co prawda niektóre elementy się powtarzają, jednakże całość zdecydowanie przypadła mi do gustu swoim nieco futurystycznym sposobem prezentacji.
System strzelania w ramach marki Sniper Ghost Warrior nie przechodzi żadnych rewolucji, ale z odsłony na odsłonę jest rozwijany oraz dopracowywany, wprowadzając do niego lekkie zmiany, udoskonalenia czy czynniki konieczne do brania pod uwagę w określonych warunkach czy sytuacjach. Nie inaczej jest i w tej części, gdzie otrzymujemy ciekawy pakiet broni dla snajperów, interesujący zestaw dodatków oraz ulepszeń. Dodatkowo jako gracze otrzymujemy wsparcie w postaci umiejętności bohatera do odblokowania i rozszerzania możliwości bojowych. To wszystko ma zapewnić nam szansę na poszczególnych obszarach na mapie, gdzie krok po kroku będziemy walczyć o powstrzymanie władzy absolutnej.
O ile początkowe miejsca akcji są dość proste do opanowania, o tyle wraz z każdym kolejnym wyzwaniem jest coraz trudniej. Mapy dzielą się stosunkowo na małe oraz bardzo duże. W przypadku tych drugich zagrożenie możemy powstrzymać jeżeli dobrze radzimy sobie na dystansie przekraczającym kilometr. Tego typu posłanie pocisku jest niezwykle efektowne, ale także gwarantuje nam masę satysfakcji z dobrego wyczucia momentu i skutecznego trafienia z tak dużej odległości. Nie brakuje jednak starć na krótszym dystansie, gdzie musimy być nie tylko odpowiednio szybcy, ale i precyzyjni. W każdym wypadku koniecznie musimy dobrze przygotować się do rozpoczęcia akcji.
Rozgrywka niczym chociażby Far Cry 5 oferuje nam szeroki zasób swobody działania, podchodzenia do wyzwania oraz jego realizacji. Rzecz jasna wpływ może mieć otoczenie, czyhający na nas przeciwnicy oraz czynniki zewnętrzne, którym musimy podołać. Poza tym jednak mamy pełną wolność, z której możemy korzystać, gdy dotrzemy w określonej i narysowanej na mapie przestrzeni otwartej. W ten sposób nie tylko IP się wyróżnia, ale także zapewnia fanom okazję do wyrażenia swojego ulubionego stylu działania. Każdy może znaleźć coś dla siebie, ale i jednocześnie nigdy nie dochodzi do sytuacji, w której mamy do czynienia ze zwykłym Call of Duty. Tytuł zobowiązuje i na szczęście dobrze realizuje to czego możemy się spodziewać faktycznie po grze.
Niestety gra nie obyła się bez błędów, niekiedy objawiają się one w postaci kolizji, niekiedy hit boxy kamer niestety sprawia problemy. Tłumaczenie pełnej zawartości nie zawsze jest wystarczająco jasne, natomiast system kontraktowy i zapisu jest… dość dziwny. Otóż gra nie tłumaczy, że podejmując się kontraktu, określone podejście traktuje się jako jedno przejście, do czasu zakończenia przez nas misji poprzez pojawienie się w określonym punkcie. Model ten jest szczególnie na początku wyjątkowo niejasny, i chwilę nam może zająć, aby dobrze go zrozumieć. Przy tej okazji pojawia się jeszcze jedna wada. Otóż sprzęt posiadany zmienić możemy wygodnie tylko poprzez główne menu przygotowań do kontraktu. Przez to niestety niekiedy nie chce się wykonać kilku kroków, aby “wyjść z mapy” i dopiero tak dotrzeć do interesujących nas zagadnień. Szkoda, że nie zapewniono systemu punktów, gdzie moglibyśmy sprawnie w dwa czy trzy kliknięcia wymienić zestaw noszony aktualnie.
Projektanci, graficy, twórcy animacji oraz całe studio może być dumne z tego nie tylko jak rozgrywka dobrze funkcjonuje, ale także prezentuje się momentami nieziemsko. Włożono wiele pracy, aby zagwarantować graczom znakomite doznania wizualne. Naprawdę wiele pracy poświęcono, by dostarczyć masę szczegółów na broniach, ubraniach, ich strukturze czy reakcji na otoczenie czy słońce. Przyznam się szczerze, że mając okazję sprawdzić tytuł na RTX-ie 2070 rozpocząłem od… obserwowania najmniejszych detali wokół pierwszego pistoletu i rękawiczek. Pomimo braku ray tracingu, nie brakowało świetnego ręcznego odwzorowania funkcjonowania promieni światła. Sporą zaletą tytułu okazał się jego równy poziom poszczególnych elementów poziomów, obiektów, budynków i ich wnętrz czy strojów. Być może nieco gorzej prezentuje się kwestia twarzy poszczególnych przeciwników, jednakże ze sporego dystansu i tak nie robi nam to żadnej różnicy.
Niezwykle szczegółowe i ostre tekstury, uzupełnione zostały o dobre odwzorowanie faktur, powierzchni i ich reakcji na pociski. Nie wszystko tak dobrze funkcjonuje, gdyż chociażby przestrzeliwane skrzynki odpowiedzialne za zarządzanie energią wyglądają i eksplodują w dokładnie ten sam sposób. Podobnie reaguje sporo innych przedmiotów, przekładając się na nieco zawodzącą monotonię. Być może w kolejnej odsłonie różnorodność zostanie zwiększona, a powtarzalność przestanie tak razić w oczy.
Animacje poza głównym bohaterem oraz reagującą rzeczywistością są dość przeciętne, ponownie, nie razi to w dalece w oczy. Głównym zagadnieniem ponownie jest powtarzalność, gdyż identyczne spacery, działania i mała elastyczność czy szerokość animacji kierowanej sztucznej inteligencji po pewnym czasie negatywnie wyróżnia się. Efektownie prezentują się animacje związane z super precyzyjnymi strzałami, które końcowo są znacząco brutalne oraz realistyczne, odchodząc od pewnej dawki fantastyki, znanej z serii Sniper Elite. Gdy dodamy do tego krótkie animacje i spowolnienia czasu przy okazji cichej eliminacji, otrzymujemy efekciarską całość, ponownie atrakcyjną dla kilku grup graczy.
Bez względu na to czy mamy do czynienia z obszarami mniejszymi czy większymi, zawsze możemy liczyć na pakiet spójnych wewnętrznie oraz odmiennych zewnętrznie klimatów. Są przestrzeni pustynne, jest leśna, a i miksów nie brakuje. Każda mapa posiada określone ścieżki do poszczególnych grup obiektów, przechodzących różnorakimi korytarzami terenowymi. W ten sposób mamy etapy liniowe oraz swobodniejsze, po których w dużej mierze poruszamy się pieszo. Tak możemy podziwiać ładne, ciekawe oraz realistycznie odwzorowane konstrukty, mające sens i spełniające należycie swą rolę. pod względem gwarantowania funkcjonalności growej.
Muzyka niestety nieco mnie zawiodła w nowym “Snajperze”, ponieważ mając taki klimat oraz miejsce akcji zdecydowano się postawić na nowoczesne brzmienia. Nie brakuje prób odniesień do tego regionu, jednakże są one na tyle delikatne, że są w stanie przebić się przez nieco futurystyczny klimat. Dynamiczne motywy powiązane są ze stanem świadomości przeciwników o naszej obecności, stanowią także sygnalizację o tym co się dzieje wokół Ravena.
Realistycznie odwzorowane udźwiękowienie już samo w sobie doskonale wpada w ucho, kreując świetną atmosferę. Być może oddechy są nieco zbyt mocne i lekko psujące atmosferę, jednakże można spokojnie przymknąć na to oko. Generalnie wykonanie jest naprawdę zadowalające oraz gwarantujące sporo przyjemności oraz satysfakcji.
Rodzimi twórcy zdecydowali się zagwarantować użytkownikom okazję do zaznajomienia się z polskim tłumaczeniem w formie napisów. Te wykonane zostały bardzo starannie, pasują do klimatu gry oraz wojskowej otoczki z zacięciem nieco męskiej przygody. Wizualnie oraz językowo mamy tutaj do czynienia z najwyższą półką.
CI Games wykonało znakomitą pracę, aby stworzyć naprawdę zadowalającą, rozwijającą oraz satysfakcjonującą rozgrywkę. Niestety te zalety napotykają istotny problem, Sniper Ghost Warrior Contracts 2 ze swoją nieco większą skalą okazuje się… monotonne. Rozgrywka niestety jest bardzo powtarzalna, aktywności z ich różnorodnością brakuje, a grającemu brak świeżych doznań. Z tego względu projekt niestety traci, co możemy sobie nieco nadrobić chociażby poprzez skrócenie sesji. Nie zmienia to jednak faktu, że nieco brakuje propozycji dodatkowych wyzwań na start.
Wizualnie mamy do czynienia z piękną propozycją oferująca niezłe mechaniki, sporą porcję różnorodności dotyczącej broni czy ulepszeń. To niestety umyka w trakcie podobnego przechodzenia z punktu A do B, eliminacji przeciwników, w tym specjalnego oraz podejmowania się kolejnych zadań. Interfejs, dobry samouczek pozbawiony istotnych informacji, przekłada się na gorsze doznania. Z tego względu najwięcej zabawy zagwarantuje nam dobre porcjowanie sobie Contracts 2. W takiej formie strzelanka broni się świetnie, intensywne i długie sesje niestety zaczną nam doskwierać, ze względu na ograniczenia oraz małą liczbę aktywności.
Recenzowaliśmy wersję na komputery osobiste (Steam).
Wszelkie Prawa Zastrzeżone.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu