Star Wars Squadrons to do tej pory największe zaskoczenie w kwestii marki Gwiezdne Wojny, która na przestrzeni wielu, wielu lat zapewnia graczom satysfakcjonujące doznania, stawiając na uwielbiane w licznych społecznościach loty kosmiczne. EA wraz z Motive zaskoczyły graczy zapowiadając podczas EA Play Live 2020 swoją nową propozycji. Ta niestety wcześniej wyciekła w przeciekach, niemniej sam fakt był miłym akcentem. Gra od samego początku była dość tajemnicza, w wyniku czego fani nie wiedzieli czego się mogą tak naprawdę spodziewać. Czym jest Squadrons? Co jest jej zaletą? Co jest jej wadą? Odpowiedź postaram się Wam udzielić poprzez poniższą recenzję, do której Was zapraszam.
Tak, Star Wars Squadrons ma fabułę!
Electronic Arts wsłuchując się we wcześniejsze uwagi graczy, podobnie do
Star Wars Jedi Fallen Order, zdecydował się także i tym razem postawić na fabularną kampanię w swojej propozycji, korzystającej z licencji otrzymanej od Disneya. Po raz kolejny widzimy jednak, że obecna strategia zakłada rozwijanie uniwersum w ramach podstawy znanej nam już i wyczyszczonej z Legend, czyli dawnego kanonu. Obecny kształtowany jest między innymi przez Electronic Arts oraz studia wchodzące w skład ekip deweloperskich tego wydawcy. Nie inaczej jest w tym wypadku, choć i tu wyraźnie widać postęp. Otóż tym razem mamy okazję poznać wydarzenia dziejące się pomiędzy
Gwiezdne Wojny Powrót Jedi a
Gwiezdny Wojny Przebudzenie Mocy, czyli pomiędzy oryginalną, pierwszą trylogią, a ostatnią trylogią kształtowaną już w pełni pod skrzydłami Disneya.
W takim przejściu pomiędzy oboma okresami filmowymi trafiamy wraz z opowieścią opracowaną z myślą właśnie o Star Wars Squadrons, czyli historii o podniebnych wojnach pomiędzy upadającym Imperium, a radzącą sobie wciąż nieźle Republiką. Jako wykreowana przez siebie postać mamy okazję trafić do obu stron konfliktu, obserwując jakie cele mają oba stronnictwa, jak sobie radzą oraz co tak naprawdę kształtuje ich los obecny oraz przyszły. Tak, już tutaj możemy zaobserwować narodziny oraz pierwsze określenia na stronę Najwyższego Porządku oraz Nowej Republiki.
Zgodnie z dziejącymi się wydarzeniami zlecane są nam określone zadania, wokół których obudowane zostały liczne dialogi oraz informacje dotyczące różnych aspektów świata przedstawionego. W ten sposób możemy bliżej poznać zachodzące zmiany w świecie przedstawionym, interesującą opowieść o walce na poziomie bezpośrednim, próbie zrealizowania określonego wyzwania oraz podołania danemu wyzwaniu. Dialogi niestety jedynie statyczne, zrealizowane są kiepsko i niestety nie pozwalają nam się dobrze wczuć w otaczającą rzeczywistość, która wiele by zyskała… na goglach wirtualnej rzeczywistości. Niemniej nie brakuje lepszych czy zabawniejszych momentów, o ciekawszych zarysach nie wspominając. Być może sukces pierwszej odsłony przerodzi się w jakąś intrygującą serię grową.
Czy latanie daje radę? Oj tak, Star Wars Squadrons daje wiele zabawy z rozgrywki!
EA Motive zdecydowało się zaoferować graczom produkcję próbującą połączyć ze sobą grę zręcznościową z lekkimi elementami z symulatora lotów. Nie, nie jest to żadne
EVE Online,
Elite Dangerous o
Star Citizen nawet nie wspominając, niemniej znajdą tutaj coś dla siebie fani wymagających potyczek jak również lekkiego, dynamicznego sieciowego strzelania drużynowego. Do dyspozycji, zarówno w ramach kampanii, jak i trybu wieloosobowego mamy kilka statków z szeregiem modyfikatorów, elementów dekoracyjnych oraz parametrów do dostosowania. W ten sposób kreuje się całość, która zdecydowanie może się spodobać na kilkanaście, może kilkadziesiąt godzin. Zawartości zwyczajnie nie ma na więcej, a ostatecznie przy tym projekcie pozostaną najbardziej wytrwali fani.
Model lotu jest solidny, oferuje zarządzanie energią kierowane do szybkości poruszania się, pancerza oraz broni, wobec czego przez cały czas będziemy mogli balansować pomiędzy tymi parametrami. Każdy z typów pojazdów jest odmienny, zapewnia nam nieco inne doświadczenia, specyfikę działania oraz charakterystykę skuteczności na danym poziomie systemu walki statków. Klasyczne dla marki elementy połączono z nieco innym spojrzeniem, w wyniku czego powstała atrakcyjna całość, umożliwiająca poczucie się niczym w centrum zmagań ze świata Gwiezdnych Wojen.
Na samych mapach możemy nieźle zarządzać swoim pomysłem na walkę oraz mierzenie się z innymi graczami, krok po kroku testując granice swoich umiejętności. Niemniej nie ma sensu liczyć w tym wypadku na wielką porcję e-sportowych emocji czy gigantyczne wsparcie. Twórcy zapowiedzieli, że zakończyli zasadnicze prace nad tę grą, zatem co zagramy to nasze! ;) To będzie dobra porcja zabawy, nie jest to poziom rewelacyjny, nie znajdziecie tu świeżych rozwiązań w kwestii mechanik, ale bez dwóch zdań czekają na Was miłe chwile spędzone na zaciętych potyczkach, w których przebicie pancerza jedynie rozpoczyna szaloną zabawę!
Graficzna mizeria?
Gra w dużej mierze, w zasadzie w 100% korzysta z zasobów ściśle związanych z marką, z końcem pierwszej oraz początkiem ostatniej trylogii. Fani kosmicznych technologii będą zachwyceni, ponieważ twórcy zawarli w swojej propozycji cały szereg maszyn, przedmiotów oraz detali, dzięki którym będziemy mogli delektować się ładną oprawą wizualną, korzystają z wielu detali oraz odniesień do znanych nam motywów, schematów oraz wariantów, które pojawiały się w wielu dziełach związanych ze światem Gwiezdnych Wojen. Potężne konstrukcje, plany zresztą niekiedy doskonale nam znane, charakterystyczne statki, znane maszyny, dekoracje oraz wiele przedmiotów trafiło także do tej produkcji, zapewniając graczom wiele niezapomnianych chwil, które szczególnie na PlayStation VR mogą zapaść w pamięci.
Tekstury są dobrej jakości, rewelacyjne z pewnością nie są, ostrości czy szczegółów jednak im nieco brakuje. Cienie są bardzo delikatnie zaakcentowane, czasem bywają nieco mocniej obecne, jednakże to naprawdę wyjątki. Oświetlenie jednak nieco bardziej przypomina poprzednią generację, drastycznie odmienną chociażby do prezentowanych już często pokazów
ray tracingu w kartach oraz konsolach nowej generacji. Solidne wykonanie nadrabia faktem implementacji imponującej liczby elementów wizualnych, niemalże wprost wyciągniętych z serii filmów oraz gier, stawiając wszędzie na doskonale nam znany styl architektury czy ubioru.
Podobnie sprawa ma się z udźwiękowieniem, doskonale przeniesionym ze Srebrnego Ekranu, w tym z najbardziej charakterystycznymi odgłosami kosmicznych walk czy chwil spędzonych w poszczególnych maszynach, na czele z X-Wingami oraz TIE Fighterami. Pod tym względem należą się wielkie, wielkie gratulacje wobec twórców za zachowanie klimatu oraz najmniejszych detali odwołujących się do obu trylogii. Opracowana muzyka stara się nieco bawić znanymi fanom motywami, ubierając je w nowe, unikatowe szaty. Te nieźle wpasowują się z delikatną, realizowaną poprzez rozszerzenia, akcenty wizualne. W ten sposób możemy liczyć na połączenie świeżości oraz klasyki.
Polska wersja językowa w SW Squadrons?
Electronic Arts zdecydowało się zapewnić temu tytułowi polskie tłumaczenie, które sporządzone zostało w prawidłowy sposób. Technicznie nie zdarzyło mi się natrafić na żadne problemy, wszystko zostało przetłumaczone poprawnie. Pod względem samej treści jest nieźle, zachowano wysoki poziom, unikając jakichkolwiek większych problemów czy to ortograficznych czy gramatycznych. To po prostu dobrze wykonana robota, która nie zawodzi.
Recenzja Star Wars Squadrons - To dobra, naprawdę dobra gra!
Po
Star Wars Squadrons od razu można poczuć, że mamy do czynienia z tytułem, który był opracowywany początkowo z myślą o goglach wirtualnej rzeczywistości, co z resztą najlepiej można by poczuć w goglach PlayStation VR. Z takiego procesu produkcji wynikają naturalne ograniczenia, które w ciągu grania z odpowiednim sprzętem od Sony mogą być naprawdę atrakcyjne i przyjemne. Nie chciałbym tego projektu deprecjonować, jednakże przez długi czas możemy poczuć, że budżet był w tym wypadku niestety dość niski. Nawet pomimo tego faktu, ostatecznie Motive wykonało kawał dobrej roboty, która zwyczajnie broni się swoją jakością.
Squadrons to dobra gra, solidnie wyceniona oraz opracowana, dzięki czemu na wszystkich platformach możemy liczyć na przyjemną zabawę. Najwięcej frajdy czerpać z niej będą oczywiście fani uniwersum, jednakże osoby które po prostu lubią zręcznościowe strzelanki w kosmicznej przestrzeni statków, będą zadowoleni z efektów prac deweloperów, którzy naprawdę dobrze dopracowali swój projekt i jego rozgrywkę. Wydawca i twórcy dobrze się wsłuchali w oczekiwania graczy, zapewniając im solidny produkt, który przełoży się na kilkanaście godzin bardzo dobrej zabawy.
Dziękujemy Electronic Arts za kopię recenzencką Star Wars Squadrons!