Unhatched - recenzja

Wydawać się mogło, że na urządzeniach mobilnych formy opracowywanych gier są dość ograniczone i nie mogą zbyt wiele oryginalności na dłuższej przestrzeni czasu zaoferować, tymczasem polskie Unhatched udowadnia, że mobilnie można wiele opowiedzieć, zaprezentować i to w oryginalny sposób, inspirując się… nietypowym, “miłosnym” rozwiązaniem. Jednym czy drugim mazgnięciem możemy wprawić w ruch wielki świat fantasy! W naszej recenzji Unhatched będziemy prezentować Wam zarówno lewą jak i prawą ścieżkę…. Którą wybrać?

Fabuła Unhatched może Was zaskoczyć!

Swoją wielką przygodę rozpoczynamy od zaprezentowania głównego bohatera, nietypowej persony, za którą będziemy się wypowiadać poprzez wybranie jednej lub drugiej opcji. Te kryją się za mizgnięciami, funkcjonującymi jak znane portale randkowe. Ten prosty system zapewnia sporo zabawy, jednocześnie starając się zaskoczyć graczy to tu, to tam. W zasadzie regularnie jesteśmy nieco zadziwiani, ponieważ opowieść o naszym niepozornym protagoniście wypełniona została humorem, wyjątkowymi postaciami oraz wydarzeniami, na które być może nawet byście nie wpadli.

W trakcie przygody z napadami, adopcją  i wychowaniem unikatowego czy użeraniem się z maską, zapoznamy się z licznymi wątkami, kreującymi atrakcyjną opowieść, z którą warto się samodzielnie zapoznać. Szczególnie z uwagi na to, że włożono bardzo wiele pracy w to, aby elementy fabularne jak najmocniej powiązane były z rozgrywką. W ten sposób możemy się łatwiej związać z opowieścią. Szkoda, że dialogi sprowadzają się tylko do krótkich dźwięków, niemniej i tak jest naprawdę nieźle!

W lewo czy w prawo? - Rozgrywka w Unhatched

Twórca zdecydował się postawić na banalnie prosty, ale satysfakcjonujący system rozgrywki, polegający na podejmowaniu decyzji poprzez przesunięcie palca w lewo lub prawo. Tak też prowadzimy dialogi, zwiedzamy wiele miejscówek, dobieramy sobie pasującą talię oraz toczymy walki… do tego elementu jeszcze na dobre powrócimy. Bazową zabawę uzupełniają także przyciski z menu i rozszerzeniem opcji, a w zasadzie podglądu zapewniającego pakiet dodatkowych informacji. Najlepszym przykładem tego elementu jest możliwość podświetlenia szeregu kart, które w tej kolejności będziemy mogli następnie odblokowywać. W ten sposób możemy podejmować lepsze taktyczne wybory, o tym będzie jednak po kilku “przesunięciach”.

Rozgrywka bardzo mocno osadzona jest z historią, w wyniku czego każdy rozdział czy segment rozpoczyna się od dialogu, następnie wprowadzany jest jakiś element wyróżniający dany segment zabawy, a następnie wkraczamy do zasadniczej rozgrywki. W sporej mierze mowa jest tutaj o walce. Ta realizuje się poprzez karty, pełniące w późniejszym etapie zabawy zagadki logiczne. Jest to formuła odmienna, ale i na swój sposób podobna do Wojny Krwi: Wiedźmińskie Opowieści, gdzie także talia stanowi pole do rozwiązania problemu. Ten będziemy musieli określić, bazując na obserwacji czy też na wypowiedziach naszych sojuszników. Te zazwyczaj zawierają małą podpowiedź tego co nas będzie za moment czekać. W trakcie podejmowania kolejnych prób staramy się zbyć zdrowie przeciwnika do zera, jednocześnie musząc zadbać o własne. Pojawia się kilka wariantów mocy, jakie realizują karty, mające w sporej mierze dwie funkcje do wyboru. Tak też możemy zwiększyć swoją manę, przeprowadzić atak, także kombinowany (mocniejszy, ale kosztujący manę), dobór kolejnej karty bez utraty tury. Nie brakuje także tymczasowych rozwiązań, pojawiających się na określonym etapie, zapewniających nam szybszy dobór karty określonego koloru czy nad wyeliminowaniem odpowiednika w jego talii. Tak będziemy w stanie powstrzymać jego ofensywę czy nadciągający i mogący zdecydować o ostatecznym rezultacie pojedynku-zagadki.

Wykorzystanie prostego sterowania, połączono wraz z interesującymi zagadkami, kombinacjami oraz pomysłami, od czasu do czasu bawiąc się konwencją i czerpiąc z gatunku intrygujące pomysły. Zabawa pomimo swojej całkowitej prostoty dostarcza sporo przyjemnych chwil, które możemy zabrać wszędzie ze sobą i w wolnej chwili zapoznać się z opowieścią. Grunt to dobór odpowiedniego pakietu, za sprawą którego pokonamy wszystkie trudności.

Całość działa na silniku Unity, prezentując jego możliwości, także na urządzeniach mobilnych, dostarczając w pełni stabilnie i super płynnie funkcjonujący tytuł, zyskujący na tym na wielu ekranach. 

W prawo? W lewo? - Grafika w Unhatched

Dobrana oprawa graficzna zapewnia graczom wiele wyrazistych kolorów świetnie łączących się z ręcznie rysowaną zawartością, obejmującą także interfejs. To bezpośrednio przekłada się na uzyskanie wysokiego poziomu spójności, a co za tym idzie możemy liczyć na satysfakcję z wielu scen oraz prezentowanych wydarzeń. Gra bardzo często korzysta z określonych kart, ikon postaci czy wydarzeń. To w połączeniu z animacjami nie tylko nabiera kształtów, ale także niekiedy służy odpowiedzią, sugestią czy zwyczajnej próbie roześmiania nas. Efekt nie tylko udaje się uzyskać, ale także zarówno dialogowe czy spokojniejsze chwile wydają się być ciekawsze. W trakcie rozwiązywania wyzwań obserwujemy przelatujące karty czy efekty ich działania, mogące się podobać, choć stojące jedynie na solidnym poziomie.

Udźwiękowienie dostarcza nam nie tylko lekkiego klimatu, charakteru rozmów w formie prostych odgłosów oraz generalnych sugestywnych odgłosów, jasno sugerujących nam gdzie jesteśmy, od balu, przez kanały na jaskiniach kończąc. Elementy te są krótkie, ale wyraziste i jednoznaczne, dzięki czemu wiemy co się dzieje. Do tego dochodzą również dźwięki sygnalizacyjne, za sprawą których możemy liczyć na przejrzystość dźwiękowość oraz satysfakcję z ataków czy stałych przejść pomiędzy kartami, przy okazji wiedząc co się dzieje.

Brzmi i dźwięczy jak prawdziwe fantasy!

Muzyka dostarcza nam sporo satysfakcji i niezłego budowania fantastycznego obrazu świata przedstawionego, co w ramach humorystycznej, współczesnej wizji tworzy unikatowy obraz. Całość w rękach naszego smartfona stanowi wielką zaletą, przekładającą się jednoznacznie na atrakcyjny, lekki klimat fantasy, który na słuchawkach w podróży zwyczajnie poprawia humor!

Recenzja Unhatched, niezwykłej gry “tinderowej”...

Unhatched to bez dwóch zdań jedna z najciekawszych gier mobilnych, w jakie możecie zagrać. Nie jest to tytuł dla wszystkich, skupia się na myśleniu, określonym podejściu, zarządzaniu oraz odpowiednim przygotowaniu, bazującym na rozumieniu tekstu oraz zachodzących działań sztucznej inteligencji. Jedynie w ten sposób otrzymujemy ostateczny obraz atrakcyjnej i wyjątkowej propozycji w przyjemnym, komediowym klimacie fantasy, którą szczególnie mocno warto sprawdzić w transporcie, gdy nie będziemy mieli zbyt wiele miejsca na ruchy. Nawet w tych niezwykle niekomfortowych warunkach będziemy mogli wskoczyć do świata pełnego śmiałków, złota oraz smoków, które zawsze miło spotkać!

Niezmiernie dziękujemy Filipowi Losterowi za udostępnienie kopii recenzenckiej Unhatched!

Testowaliśmy wersję na Androida, poprzez Xiaomi Mi Mix 2S.